kolejny tydzien rozpoczety, a tymczasem deszcz spadl w Maroku :) u nas w Agadirze bylo go bardzo malo, w nocy troszke popadalo, ale nie tyle, zeby cos to „pomoglo” na…
marzec 2007
jestem juz na polmetku pobytu, niedlugo do domu, a tymczasem odkrywam, ze zaczynam sie przyzwyczajac. pewnie bedzie tak jak podejrzewalam, ze w ostatnim tygodniu bedzie mi sie pracowalo i zylo…
na poczatek kilka uwag, zanim przejde do sedna, czyli do krotkiego (zawsze tak pisze a potem wychodzi dlugi) spisu wrazen z pierwszego pobytu w Marrakeszu. – jestem w Maroku juz…
panika. nie ma slonca. od rana chmury! wieje wiatr! poszlam na dyzury a turysci pol-zartem pol-serio (mam nadzieje ze bardziej to pierwsze niz to drugie) z pytaniami co maja robic…
jest sjesta, godzina 14:05. zaczela sie punktualnie od 12.00 kiedy jest sjesta w biurze nie ma nikogo. poza Europejczykami (na to wychodzi, bo siedzi tylko Niemka i ja). a ja…
niespodziewanie dla samej siebie wpadlam na internet, ale to dlatego, ze mam dzis wolne i nie za bardzo jest co robic. siedzenie w domu jest nudne, tym bardziej, ze na…
no to jestem w Afryce, witam wszystkich. ta notka bedzie bardzo krotka, bo: – jestem w kafejce, pisze na arabsko-francuskiej klawiaturze ustawionej na angielska i to mnie doprowadza do szalu…