Tur-tur Blog: Polka w Turcji
  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
Popularne na blogu
Na co uważać w Turcji – krótki przegląd...
Nowe zasady wjazdu do Turcji od 1 czerwca...
Jak zrozumieć Turka – 10 kulturowych nieporozumień
Co zobaczyć w Alanyi?
4: Turecka lista zakupów
Co zabrać na wakacje do Turcji – jak...
Internet na wakacjach w Turcji – poradnik turysty
1: Komunikacja miejska w Alanyi
Turcja 2019: Jaką walutą płacić w Turcji?
Materiały do nauki języka tureckiego – ściąga
Tur-tur Blog: Polka w Turcji

Największy polski blog o życiu, pracy i podróżach po Turcji. Od 2005 roku!

  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
0
Home PodróżeMaroko ODCINEK O TYM JAK WRACAM DO POLSKI CHOC NIE BARDZO CHCE
MarokoPodróże

ODCINEK O TYM JAK WRACAM DO POLSKI CHOC NIE BARDZO CHCE

by Skylar 9 kwietnia 2007
by Skylar 9 kwietnia 2007

I znow to samo: Pozegnania, pakowania, a potem powitania, rozpakowywania. I tak w kolko. Co robic, c’est la vie :)

Piszac poprzednia notke o nadbagazu mialam cicha nadzieje, ze jakos uda mi sie „przesliznac” i nie zaplacic jednak tej okrutnej kwoty. Pierwszy lot – krolewskimi marokanskimi liniami lotniczymi (notabene naprawde swietna obsluga, jak to na krolewskie linie przystalo) – bez szwanku i straconego chocby centa, bo limit bagazu mielismy wszyscy po 30 kg. Moj bagaz wazyl 29, co przesadzilo sprawe, kiedy znalezlismy sie na Orly w Paryzu i przyszlo sie odprawic na lot tanimi liniami… 9 kg nadbagazu… co daje 72 euro do zaplaty. Oj, bolalo, i to bardzo, po kieszeni…

Pisze w liczbie mnogiej, bo wracalam razem z ostatnia grupa turystow – teraz juz konczy sie sezon „niski” zimowy w Maroku, zaczyna sie lato, i turystow z mojego biura bedzie raczej niewielu. Mam cicha nadzieje, ze moze uda mi sie wrocic za rok znow na zime – mimo poczatkowych klopotow z aklimatyzacja (wynikajacych zapewne z ciaglych porownan z Turcja) reszta pobytu uplynela bardzo przyjemnie, co prawda w spokojnym, nieco leniwym trybie (sympatyczni turysci, zadnych wiekszych sytuacji kryzysowych) – ale to dobrze, bo mam „naladowane akumulatory” na Turcje, gdzie w sezonie to jest naprawde ostra jazda bez trzymanki (Turcy to taki jednak specyficzny narod, ale o tym pewnie bede nie raz pisac podczas relacji z Alanyi).

Wracajac jeszcze do Maroka, byc moze wspominalam juz o kwestiach jezykowych – im dluzej tam bylam tym bardziej bylo odczuwalne, ze osoby znajace francuski sa traktowane lepiej, niz te wladajace wszelkimi innymi jezykami. Dla Marokanczykow, ktorzy francuskiego ucza sie od dziecka w szkolach znac francuski jest sprawa podstawowa. Na poczatku kiedy probowalam porozumiewac sie po angielsku wiele spraw zalatwialo sie duzo trudniej niz potem, kiedy powoli przechodzilam na francuski, i zaczelam zauwazac ze wszyscy nagle zrobili sie bardziej mili i otwarci w stosunku do mnie. Szkoda, ze bylam tam tak krotko, bo kiedy po francusku zaczelam juz niemal myslec, przyszedl czas na powrot… Bedac w Paryzu zakupilam w kiosku kilka czasopism, na przyklad jedno, bardzo ciekawe – „Medina” o Maroku, tak dla odmiany :) Mam nadzieje ze bedzie mnie to mobilizowac do pozostawania w kontakcie z tym jezykiem, tak na wszelki wypadek.

[Ta refleksja nastapila takze pod wplywem pobytu w Paryzu, kiedy udalo mi sie uciac kilka milych acz krotkich pogawedek z Francuzami pracujacymi na lotnisku ;) ]

W sumie moja podroz powrotna zajela 22 godziny – od 4 rano czasu marokanskiego, kiedy sie obudzilam, nie wierzac, ze to juz, do 4 nad ranem czasu polskiego, kiedy polozylam sie spac w moim poznanskim lozku (odejmuje dwie godziny, ktore „wyciela mi” zmiana czasu), tez tak naprawde nie wierzac, ze juz jestem w domu.
Dzisiaj rozpakowywalam wszystkie moje zdobycze – fakt, ze w Maroku mozna kupic mnostwo niedrogich upominkow, pamiatek, bzdurek, swiecidelek… – o wielu z nich zapomnialam, przeoczylam, mowiac sobie „Kupie nastepnym razem” – no i oczywiscie jakos wylatywalo z glowy – ale moze i dobrze, bo nadbagaz bylby jeszcze wiekszy :)

Nastepna notka (pewnie jutro) bedzie o stereotypach „brudnego Araba” i innych fascynujacych sprawach kulturowych, z mojej perspektywy oczywiscie… Na fotoblogu pojawia sie tez zdjecia – a zatem stay tuned :)

Maroko
0
FacebookTwitterEmail
Skylar

Jestem Poznanianką, z wykształcenia kulturoznawcą. Chciałam mieszkać na Riwierze Francuskiej, zamieszkałam na Riwierze Tureckiej - w Alanyi. Bałam się mikrofonu - zostałam pilotką wycieczek. A blog, który 15 lat temu miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Mam dwóch polsko-tureckich synków, bloguję, instagramuję, prowadzę kanał Youtube. Obalam mity o Turcji i ułatwiam wakacje w tym kraju! Zapraszam do lektury i obserwowania!

Przeczytaj także

Nowe zasady wjazdu do Turcji od 1 czerwca...

Wakacje w Turcji w czasach pandemii – relacje...

Turecka podróż zakrapiana ayranem – rozmowa z Nikol

Gdzie nocować w Mieście Miast? Polecane hotele w...

Kobieta sama w Stambule

Notka z azjatyckiej części Stambułu – bycie w...

O mnie

Poznańska pyra. Kulturoznawca z wykształcenia. 17 lat temu trafiłam do sezonowej pracy w Alanyi. Spodobało mi się i zostałam pilotką wycieczek i rezydentką. A potem... zamieszkałam na stałe. Z mężem stworzyliśmy najlepsze polskie biuro podróży Alanyaonline.pl Mamy dwóch synów. A ten blog, który w 2005 roku miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Zapraszam też na Instagram i Youtube!

Sklep

  • Nieruchomości w Alanyi - wycieczka szyta na miarę 0,00 zł
  • Turcja. Półprzewodnik obyczajowy "Turcja. Półprzewodnik obyczajowy"
    Oceniono 5.00 na 5
    29,99 zł – 39,99 zł
  • Usługa przewodnicka - Stambuł alternatywny
    Oceniono 5.00 na 5
    649,00 zł

Tematy wpisów

Alanya alfabet Antalya Australia blog emigracja facet Turek Hiszpania jedzenie język turecki koronawirus książki kulinaria Malta Maroko muzyka obyczaje orhan podróżowanie pogoda Polska poradnik poradnik turysty porady praca rezydenta praca w Turcji praca w turystyce przepisy sport społeczeństwo Stambuł Stereotypy sława Turcja turystyka vlog wakacje Wschodnia Turcja wspomnienia wydarzenia wywiad wywiady związki święta życie w Turcji

Śledź mnie na FB

Facebook

Znajdziesz mnie też:

Facebook Instagram Linkedin Youtube Email

Kategorie wpisów

Cookies: Ta strona używa ciasteczek. Jeśli pozostaniesz na tej stronie, akceptujesz ich używanie. Polityka ciasteczek

mój Instagram

No any image found. Please check it again or try with another instagram account.
  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin
  • Youtube
  • Email

@2019 - TUR-TUR Agata Bromberek Wszelkie prawa zastrzeżone. Jeśli chcesz wykorzystać teksty lub zdjęcia, nawiązać współpracę, zapraszam do kontaktu. Szablon PenciDesign


Back To Top