Tur-tur Blog: Polka w Turcji
  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
Popularne na blogu
Na co uważać w Turcji – krótki przegląd...
Nowe zasady wjazdu do Turcji od 1 czerwca...
Jak zrozumieć Turka – 10 kulturowych nieporozumień
Co zobaczyć w Alanyi?
4: Turecka lista zakupów
Co zabrać na wakacje do Turcji – jak...
Internet na wakacjach w Turcji – poradnik turysty
1: Komunikacja miejska w Alanyi
Turcja 2019: Jaką walutą płacić w Turcji?
Materiały do nauki języka tureckiego – ściąga
Tur-tur Blog: Polka w Turcji

Największy polski blog o życiu, pracy i podróżach po Turcji. Od 2005 roku!

  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
0
Home Praca w turystyce KOCHANI TURYŚCI
Praca w turystyceTurcja

KOCHANI TURYŚCI

by Skylar 3 października 2007
by Skylar 3 października 2007

Zaprawdę, powiadam Wam, nie naleze do osob upierdliwych, chociaz mam sklonnosc do czepiania sie. Ale co innego czepianie sie, a co innego upierdliwosc, przyznajcie sami.
Nie, zebym szukala sobie powodu do narzekania bo sezon sie konczy i nie ma o czym pisac. Ale… tej nocy turysci dopiekli mi tak, ze wracajac do lozka bylam niemal pewna, ze zamierzam rzucic ta prace po sezonie i juz nigdy do niej nie wracac.

Praca rezydenta to oczywiscie w 99% kontakty z ludzmi – ciagle tylko gadasz, gadasz, gadasz, usmiechasz sie, kiwasz glowa, przekonujesz, zgadzasz sie, przyznajesz racje, gadasz, gadasz, gadasz. Az zasycha ci w gardle. Przynajmniej ja tak do tego podchodze, bo zamierzam byc dobrym rezydentem, a nie takim, o ktorym sie potem pisze w internecie, na „Czarnej liscie rezydentow biura X”. No i sie usmiecham. Jestem zyczliwa. A przynajmniej sie staram, bo wiadomo, niektore jednostki ciezko spacyfikowac. Ale dotychczasowe doswiadczenia przekonuja mnie, ze najlepszym lekarstwem na wiekszosc problemow jest USMIECH + KULTURA. Tylko tyle i az tyle. Sama sie dziwilam, dlaczego przez caly ten czas kiedy pracuje w turystyce praktycznie nikt na mnie nie nakrzyczal, nie obsypal obelgami, nie zrownal z blotem itp. Moze to faktycznie zasluga cierpliwosci i tego wlasnie zestawu obowiazkowego, czyli usmiechu + starania sie trzymania poziomu kultury osobistej jak dlugo sie da.

Ale wobec niektorych to nie skutkuje, i wtedy biedna rezydentka sie bardzo, ale to bardzo denerwuje.
Bo sa turysci, ktorzy:
– piją na umor od pierwszego do ostatniego dnia pobytu, w 10000% korzystajac z systemu all inclusive
– nie znaja zadnych jezykow obcych, a wakacje wykupili w ostatniej chwili, wiec maja stosunkowo mniej pieniedzy/kultury/obycia a stad wieksze kompleksy
– i w zwiazku z tym sklonnosc do awanturowania sie o najmniejszy drobiazg, z kazdym, kto sie da, i nie wazne, ze nie rozumieja po polsku
– rezydentka wobec tego musi przepraszac obsluge hotelowa za swoich gosci, co naprawde nie nalezy do milych zadan
– a uspokajanie takiego zadufanego w sobie i zakompleksionego Polaka-buraka tez nie nalezy do przyjemnych zadan, na dodatek jest kompletnie nieskuteczne
– tacy turysci wymagaja tez opieki rezydenta na kazdym kroku – przeciez „jak oni maja sie dogadac”. Zatem rezydent powinien prowadzich ich za raczke i byc obok w kazdym momencie, bo przeciez oni mogliby sie zgubic, a wtedy „ja za to odpowiadam”. Ciekawe, ze przy zamawianiu alkoholi jakos nie potrzebny jest im tlumacz (tak na marginesie, widzialam wiele razy to polskie zamawianie: „Piwo” – i butny wyraz twarzy, a biedny barman glowkuje sie, o co do cholery mu chodzi – z czasem wszyscy barmani ucza sie polskich slow, bo tak latwiej).

Czasem ci wszyscy tego-typu-turysci zapominaja po prostu, ze wyjechali za granice. I ze nawet, kiedy maja do pomocy rezydenta polskiego biura, czy polskiego pilota, to jest to nadal zagranica. Czyli miejsce, w ktorym panuja inne obyczaje, inna kultura, a co gorsze, inny jezyk. A rezydent jest czlowiekiem, zatrudnionym przez biuro, i czasami takze chcialby sie wyspac. Jak to czlowiek.

No.
To sie wygadalam.
Ale zeby nie bylo tak pesymistycznie, to troche weselszych newsow. Dzisiaj zamykaja apart-hotel, w ktorym dotychczas mieszkalam, i przenosze sie do normalnego hotelu. Obsluga i manager, z ktorymi jestem bardzo zaprzyjazniona, zadzwonili do mnie z samego rana, z pytaniem, jaki pokoj sobie zycze :) Na jakim pietrze? W jakim budynku?
– Niewazne – odpowiadam – wazne zeby byl widok na morze.
– A jacuzzi tez ma byc?
– OK. – zgadzam sie laskawie.

To mi sie podoba ;) Chociaz widoku na morze na pewno miec nie bede (bo ten hotel w ogole go nie posiada). Dzisiaj wywoze ostatnia duza grupe turystow, i teraz juz bedzie coraz blizej do wakacji, wiec bezstresowo mam nadzieje i w miare relaksowo.
Szkoda tylko, ze wiekszosc moich znajomych albo juz wyjechalo, albo wkrotce opuszcza Turcje, wiec tak troche smutno wieczorami. No ale coz – pierwsza zapalalam swiatlo, przyjezdzajac pod koniec kwietnia, i ostatnia bede je gasic, wyjezdzajac pod koniec pazdziernika.

Pogode juz mamy coraz przyjemniejsza, chociaz nadal jest bardzo cieplo (ponad 30-35), to uporczywa wilgoc juz nie doskwiera. A wieczorem nawet mozna lekko zmarznac ;) W koncu to tylko 20 stopni…

Pozdrawiam wszystkich
kochanych turystow
i cala reszte ;)

ps. a propos przeprowadzki zapomnialam dodać, że całą dzisiejszą noc (tzn te parę godzin, kiedy nie byłam w pracy) spędziłam na rozmyślaniu, jak ja wrócę do Polski z tą ilością bagażu po 6-miesięcznym pobycie. Szczególnie że muszę jakoś dostać się z Warszawy do Poznania. Oj, oj. Wspomnienie warszawskiego dworca PKP już powoduje zimny dreszcz na moich plecach… tym bardziej ze będzie NAPRAWDĘ zimno… ;)

Turcja
0
FacebookTwitterEmail
Skylar

Jestem Poznanianką, z wykształcenia kulturoznawcą. Chciałam mieszkać na Riwierze Francuskiej, zamieszkałam na Riwierze Tureckiej - w Alanyi. Bałam się mikrofonu - zostałam pilotką wycieczek. A blog, który 15 lat temu miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Mam dwóch polsko-tureckich synków, bloguję, instagramuję, prowadzę kanał Youtube. Obalam mity o Turcji i ułatwiam wakacje w tym kraju! Zapraszam do lektury i obserwowania!

Przeczytaj także

Turystyka w Turcji po koronawirusie – turecki plan

Podsumowanie roku 2019 – filmy z Turcji i...

Wakacje w Turcji 2018 – wspomnienia turystów

Jak szukać pracy w turystyce, by jej nie...

Alanya news: Zamknięcie i podsumowanie tureckiego sezonu lato...

O tym jak odbyć staż pracowniczy i o...

1 comment

niepozorna 21 maja 2011 - 21:28

Co tu komentowac w sumie…Jesteś Plką,więc wiesz jacy Polacy są.Dzięki Bogu to margines,który wyjeżdża za granicę naszego państwa,ale szkoda,że taki margines pokazuje nas z tej strony.
pozdrowienia Marlena

Comments are closed.

O mnie

Poznańska pyra. Kulturoznawca z wykształcenia. 17 lat temu trafiłam do sezonowej pracy w Alanyi. Spodobało mi się i zostałam pilotką wycieczek i rezydentką. A potem... zamieszkałam na stałe. Z mężem stworzyliśmy najlepsze polskie biuro podróży Alanyaonline.pl Mamy dwóch synów. A ten blog, który w 2005 roku miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Zapraszam też na Instagram i Youtube!

Sklep

  • Nieruchomości w Alanyi - wycieczka szyta na miarę 0,00 zł
  • Turcja. Półprzewodnik obyczajowy "Turcja. Półprzewodnik obyczajowy"
    Oceniono 5.00 na 5
    29,99 zł – 39,99 zł
  • Usługa przewodnicka - Stambuł alternatywny
    Oceniono 5.00 na 5
    649,00 zł

Tematy wpisów

Alanya alfabet Antalya Australia blog emigracja facet Turek Hiszpania jedzenie język turecki koronawirus książki kulinaria Malta Maroko muzyka obyczaje orhan podróżowanie pogoda Polska poradnik poradnik turysty porady praca rezydenta praca w Turcji praca w turystyce przepisy sport społeczeństwo Stambuł Stereotypy sława Turcja turystyka vlog wakacje Wschodnia Turcja wspomnienia wydarzenia wywiad wywiady związki święta życie w Turcji

Śledź mnie na FB

Facebook

Znajdziesz mnie też:

Facebook Instagram Linkedin Youtube Email

Kategorie wpisów

Cookies: Ta strona używa ciasteczek. Jeśli pozostaniesz na tej stronie, akceptujesz ich używanie. Polityka ciasteczek

mój Instagram

No any image found. Please check it again or try with another instagram account.
  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin
  • Youtube
  • Email

@2019 - TUR-TUR Agata Bromberek Wszelkie prawa zastrzeżone. Jeśli chcesz wykorzystać teksty lub zdjęcia, nawiązać współpracę, zapraszam do kontaktu. Szablon PenciDesign


Back To Top