Jeśli chcesz być antyturystą, powinieneś przestrzegać dziesięciu złotych zasad:
- Wyjeżdżając za granicę NAWET NIE PRÓBUJ dowiedzieć się niczego o okolicy i kraju, w którym będziesz wypoczywał.
- Wszędzie mów po polsku – a gdy tubylcy nie rozumieją, powtarzaj to samo, tylko wolniej.
- Uśmiech i żarty działają na Twoją niekorzyść. Za żadne skarby nie rozluźniaj się!
- Pamiętaj, że rezydent/pilot jest jak niańka: zawsze do twoich usług. Za rączkę przeprowadzi cię przez twój urlop, tym bardziej, że to przecież on odpowiada za jego jakość.
Dlatego masz pełne prawo:- dzwonić z każdą błahostką o każdej porze dnia i nocy
- przerywać przy jedzeniu, gdy widzisz go w restauracji w twoim hotelu
- zbluzgać, gdy przyjdzie ci ochota się wyżyć
- obwiniać go o wszystko, co na wakacjach ci się przydarzyło
- Zarówno biuro podróży, jak i linie lotnicze, obsługa hotelu, piloci, rezydenci jak i ludność lokalna chcą ci przede wszystkim zrobić na złość, zepsuć wakacje, oszukać, oskubać z pieniędzy i zostawić na pastwę losu – spodziewaj się najgorszego.
- Pamiętaj: NIKT NIE LUBI POLAKÓW, ALE WSZYSCY KOCHAJĄ NIEMCÓW.
- Podburzaj innych turystów. Edukuj ich – jeśli im się podoba i nie mają zastrzeżeń, to znaczy, że są ślepi i nic o życiu nie wiedzą.
- Na pewno masz wysoko postawionych znajomych i rodzinę, którzy pracują w telewizji, prasie, albo są prawnikami. Pochwal się nimi.
- Bierz to, co za darmo, do dna i garściami. Nie tykaj tego, co płatne.
A przede wszystkim:
- Składaj reklamacje.
Anty-Turystów przestrzegających złotych zasad nazywamy w branży STONKĄ.
Postscriptum:
Jeśli chcesz być idealnym turystą:
1. Przyjeżdżaj na wakacje po to, żeby odpocząć i poznać inny kraj.
8 komentarzy
hehehehehe
rewelacja
szczegolnie ta stonka !
SKYLAR ! Jestes swietna! uwielbiam „CIEBIE” czytac,CZekam z niecierpliwoscia na nowe blogi,zla jestem,gdy dlugo nie piszesz.Wypoczywalam w Turcji dwukrotnie,w ubieglym ,i w tym roku.Kocham Turcje !
zdecydowanie wolę byc TURYSTĄ! :)
eee chyba toche pomieszałaś :P
Zawsze staram się zachowywać jak 'prawie idealny’ (wiadomo, ideałów nie ma), wstyd mi za stonki. Jak tylko ich widze, to uciekam gdzie pieprz rośnie. Najgorzej jak sa to stonki bedace z Twojego wlasnego kraju, z Twojej wycieczki…. brrrrr
dobre;)nprawdę dobre;)
pozdrowienia Marlena
dodam 11- z pogardliwą miną porównuj wszystko z tym co „u nas”, u nas jedzenie lepsze, u nas taki drink to nie do pomyślenia, u nas plaże ładniejsze, baseny większe… można mnożyć i mnożyć ;)
Niestety tak – lista mogłaby być dużo dłuższa, ale chyba szkoda tracić na nią energię :) :) :)
Comments are closed.