Tur-tur Blog: Polka w Turcji
  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
Popularne na blogu
Na co uważać w Turcji – krótki przegląd...
Jak zrozumieć Turka – 10 kulturowych nieporozumień
Co zobaczyć w Alanyi?
Internet na wakacjach w Turcji – poradnik turysty
1: Komunikacja miejska w Alanyi
Co zabrać na wakacje do Turcji – jak...
4: Turecka lista zakupów
Nowe zasady wjazdu do Turcji od 1 czerwca...
Polka w tureckiej aptece – rozmowa z Agnieszką
Materiały do nauki języka tureckiego – ściąga
Tur-tur Blog: Polka w Turcji

Największy polski blog o życiu, pracy i podróżach po Turcji. Od 2005 roku!

  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
0
Home Lifestyle MANYAKI
LifestylePraca w Turcji

MANYAKI

by Skylar 27 listopada 2007
by Skylar 27 listopada 2007

Nastał sezon ogórkowy, nie ma co robic, spadł w Poznaniu śnieg, zdjęcia (ponad 6 gb z tego pol roku w Turcji) uporzadkowane, poukladane w folderach. Pora na sentymenty ;)

Pisze tego bloga juz pewien czas, i zauwazam ciekawa rzecz – czytaja go w glownej mierze tzw. manyaki tureckie. Moze nawet tego jeszcze nie wiedza, a zatem, uwaga: co to znaczy manyak turecki i jak sie nim stac?
Manyak to slowo niezbyt pozytywne ;) oznaczajace lekkiego wariata. Mi bardzo sie spodobalo i oswoilam je dla wlasnych potrzeb. Normalnie za „manyaka” Turek sie obrazi, ja sie nie obrazam i wyszkolilam znajomych – oni tez sie nie obrazaja, wrecz traktuja to jako komplement, swiadczacy o jakiejs tam oryginalnosci ;)

Kim jest manyak turecki?
W tym momencie siegamy do poczatkow wszystkiego. Czyli genezy. Fanem Turcji jak wiadomo mozna sie stac na wiele sposobow, ale najpowszechniejsze sa dwa:
a) dzieki wakacjom w Turcji
b) dzieki chlopakowi z Turcji

Jest to typowe wytlumaczenie. Jest jeszcze pare grup (studenci turkologii, pracujacy z Turkami itp), ale jedna wydaje sie calkowicie odrebna:

c) z przypadku

Do grupy c) naleze ja i paru (parunastu? parudziesieciu?) moich znajomych. Mam tu na mysli wszystkich wariatow podejmujacych prace w turystyce. U mnie bylo to calkowicie przypadkowe – skonczylam studia, szukalam zajecia, czegos, co pozwoli mi na zarobienie paru groszy. Przypadkiem trafilam do Turcji. Na tym etapie nie wiedzialam kompletnie nic o tym kraju – tylko tyle, ze jest on ojczyzna niskich, sniadych mezczyzn, ze je sie tam kebaby, ze jest tam takie miasto jak Stambul, i ze bedac kobieta trzeba uwazac. Dobry zestaw wiedzy jak na pierwsza samotna wizyte, prawda? :) Majac jednak od zawsze upodobania do podrozy ruszylam na podboj tegoz kraju :)

I tu otwiera sie proces stawania sie manyakiem. Manyaka spotkalo wszystko, co tylko mozliwe: Ja zaczynalam od pracy w hamamie – lazni tureckiej, a moim pierwszym zajeciem bylo zmywanie podlogi w owym hamamie. Nie pamietam juz ile lez wylalam nad warunkami, w jakich sie znalazlam. Bedac czysta naiwniaczka godzilam sie na prace na czarno, na zabranie paszportu, niby „w celach bezpieczenstwa”, na ograniczanie mojej swobody, na prace po 12 godzin dziennie. Potem powoli, powoli zaczeli pojawiac sie nowi znajomi – z tej samej firmy, z tego samego hotelu – mielismy o czym pogadac, wspolnie „uciekalismy” w przerwie na male zakupy na bazarze, wspolnie podgryzalismy zabronione jedzenie hotelowe… wtedy jeszcze wszyscy nie mielismy zielonego pojecia o obyczajach tureckich, wszystko traktowalismy po europejsku, bylismy po prostu soba. Ten okres, mimo, ze najciezszy, najczarniejszy, byl jednoczesnie najlepszy.
Potem dopiero pojawily sie jakies glebsze refleksje, niektorzy z nas zaczeli chwytac tureckie slowka, dopytywac o obyczaje, ja, z racji mieszkania i pracowania poczatkowo tylko z Turkami, uczylam sie dosc szybko. Kiedy zostalam w ramach redukcji kosztow zwolniona z hamamu, i mialam wybor: wracac do Polski lub zostac jako rezydentka i pilotka (o ktorej to pracy nie mialam naprawde zadnego pojecia), wszystko wyszlo na jaw – jeszcze o tym nie wiedzac zostalam tureckim manyakiem ;) Wiedzialam ze MUSZE zostac w Turcji i koniec, chociaz nie wiedzialam dlaczego :) I tak sie wszystko zaczyna. Z pozycji malego robaczka widac, jak wszystko funkcjonuje – pamietam moje zaskoczenie obyczajami i kultura dla mnie kompletnie obca; szef, ktory odbiera mnie z dworca nie kwapi sie by mi pomoc z ciezka walizka, jego wyklad na temat zakazu spotykania sie z Turkami, polityka mojego hamamu pt. nagabywanie turystow i mnostwo innych rzeczy – rozumiem je dopiero teraz (wszystko da sie zrozumiec, albo chociaz troszke zalapac, jesli zapomni sie na chwile o naszej kulturze). Wtedy po prostu robilam, co mi kazano i obserwowalam, obserwowalam ;)

Manyak turecki pracuje w Turcji, ale tak naprawde chodzi mu o bycie w Turcji. Kiedy ktos pyta manyaka, co mu sie w Turcji najbardziej podoba, nie potrafi dac jednoznaczej odpowiedzi ;) Co innego, kiedy sie tam przyjezdza w innym, okreslonym celu – np. zarobienia pieniedzy – widac wszedzie mase przeszkod: z Turkami pracuje sie ciezko (przynajmniej na poczatku, kiedy czlowiek mysli takimi kategoriami jak w Polsce), spozniaja sie, obiecuja cos a potem o tym zapominaja, a ich najwieksze klamstwo, to „no problem”. Podobnie, kiedy wybiera sie Turcje jako kraj na wakacje: ich handlowe zaczepki sa męczące, ceny w kurortach wysokie, drogami jezdza jak wariaci, a „ten pan” nawolujacy z meczetu o 5 rano wybudza ze snu.

Manyakom to nie przeszkadza – to znaczy na pewno nie jest to wszystko latwe, ale nie przejmuja sie tym bardzo, zyja mimo tego, najwazniejsza jest sama Turcja – w wymiarze pelnym, a nie jej poszczegolne elementy ;)
Manyaki przyciagaja inne manyaki – i przez te trzy sezony poznalam ich wielu. Manyak nie patrzy na kulture turecka z perspektywy kultury europejskiej, polskiej i nie zaklada z gory, ze jest ona wyzsza. Manyak pasjonuje sie drobiazgami, kolekcjonuje ciekawostki obyczajowe, smieszne dla Polaka wyrazy po turecku.
Potem okazuje sie, ze juz bez myslenia o Turcji nie sposob zyc… to zreszta banalne stwierdzenie, dotyczace nie tylko przeciez Turcji, ale i calej masy innych krajow, ze dzieki kontaktowi z pozornie obca dla nas kultura wzbogacamy siebie i nasze otoczenie. Wiec chce sie jeszcze, i jeszcze ;)
Jako manyak turecki nie jestem w stanie pojechac na tzw. zarobek do Anglii :) Wole zarabiac 10 x mniej, ale w Turcji :)
No coz – w tym momencie niektorzy czytelnicy popukaja sie w glowe – ale do pukania w glowe mojej obecnosci jako rasowy manyak turecki juz sie przyzwyczailam…

pozdrawiam wszystkich manyakow :)

obyczajepracaTurcjawspomnieniazwiązki
0
FacebookTwitterEmail
Skylar

Jestem Poznanianką, z wykształcenia kulturoznawcą. Chciałam mieszkać na Riwierze Francuskiej, zamieszkałam na Riwierze Tureckiej - w Alanyi. Bałam się mikrofonu - zostałam pilotką wycieczek. A blog, który 15 lat temu miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Mam dwóch polsko-tureckich synków, bloguję, instagramuję, prowadzę kanał Youtube. Obalam mity o Turcji i ułatwiam wakacje w tym kraju! Zapraszam do lektury i obserwowania!

Przeczytaj także

Turecki prezentownik – prezenty dla miłośnika Turcji

Najlepsze śniadania w Alanyi – moja lista ulubieńców

Staż badawczy w Turcji? 3 miesiące w Bursie...

Jak joga zmieniła moje życie – także w...

Podsumowanie roku 2019 – filmy z Turcji i...

Jak wydałam samodzielnie książkę o Turcji

11 komentarzy

Anonymous 27 listopada 2007 - 17:33

Merhaba;)
dzięki za odpowiedzi na moje pytania, czegoś się znowu dowiedziałam;) może za jakiś czas dołączę do grona „manyaków”;)
pozdrawiam pa Ola

Anonymous 27 listopada 2007 - 19:06

dobrze znam to uczucie… jestem manyakiem :) Zagladam na Twoja stronę codziennie i przyznam że z niecierpiliwoscią oczekuje nowych historii. Ponieważ jestem z Poznania chętnie spotkałabym się pogadać przy kawce a raczej posłuchać…pozdrawiam

Karolina 27 listopada 2007 - 19:25

Zgadzam się z tym wszystkim Słońce co napisałaś w tej notce=o) Ja należe do tych maniaków tureckich b i c =o) wiadomo dlaczego. Fajnie, że tych manyaków przybywa=o)Pozdrowienia=o)

miss gugu 28 listopada 2007 - 13:13

…..ja na maksa wpadłam w Turcję, jak śliwka w ayran! Od kwietnia mam nadzieję manyakować już w tym cudnym kraju! Pozdrawiam. aga

A&M 2 grudnia 2007 - 20:25

Cudownie czyta się Twoje opowieści o Turcji szczególnie jeśli jest się totalnym manyakiem:) Naprawdę genialny blog… Z niecierpliwością czekam na kolejne historie z życia cudownej Alanyi:) Liczę na więcej opwieści o turecko- polskich kontaktach damsko- męskich:) Pozdrawiam- Anita

Akasya 4 grudnia 2007 - 23:46

Hej :) Czytajac Twoja notke mam wrazenie, jakbym czytala troche o sobie. Tak, jestem Manyakiem i jestem z tego dumna :D Pozdrawiam Ania :)

Agnieszka 14 grudnia 2007 - 02:54

mnie to martwi!!
Agatko nie chce być manyakiem! Bronie się jak mogę…

dziobas 4 sierpnia 2008 - 20:53

Chyba stałam się takim manyakiem. Wystarczył zaledwie tydzień! I to w moim wieku, kiedy nie poznałam tam żadnego chłopaka? Niemożliwe, a jednak.
Każdego dnia tęsknota za Turcją daje mi we znaki, sprawia, że chcę jak najszybciej skończyć szkołę, studia, chcę tam pracować! Choćby podczas wakacji. To jest takie szalone, ale jakie piękne!

Anonymous 7 stycznia 2009 - 00:06

i ja jestem manyakiem 100 %. miały być raz wakacje w Turcji a będę 3 raz we wrześniu 2009 r. :)i nie wyobrażam sobie już ich nigdzie indziej

Anonymous 8 marca 2009 - 16:31

A ja jestem maniakiem turystycznym – dzieki, odpowiedzialas mi na pytanie dlaczego wlasciwie chce kontynuowac ta slabo platna i ciezka prace :) bo tak jak piszesz, nie chodzi o kase, ale o sam pobyt i poznawanie kultury ukochanych krajow – a naprawde warto!
Pozdrawiam z Poznania. Roma.

niepozorna 21 maja 2011 - 22:11

nic dodac nic ując:))
pozdrowienia Marlena

Comments are closed.

O mnie

Poznańska pyra. Kulturoznawca z wykształcenia. 17 lat temu trafiłam do sezonowej pracy w Alanyi. Spodobało mi się i zostałam pilotką wycieczek i rezydentką. A potem... zamieszkałam na stałe. Z mężem stworzyliśmy najlepsze polskie biuro podróży Alanyaonline.pl Mamy dwóch synów. A ten blog, który w 2005 roku miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Zapraszam też na Instagram i Youtube!

Sklep

  • Nieruchomości w Alanyi - wycieczka szyta na miarę 0,00 zł
  • Turcja. Półprzewodnik obyczajowy "Turcja. Półprzewodnik obyczajowy"
    Oceniono 5.00 na 5
    29,99 zł – 39,99 zł
  • Usługa przewodnicka - Stambuł alternatywny
    Oceniono 5.00 na 5
    750,00 zł

Tematy wpisów

Alanya alfabet Antalya Australia blog emigracja facet Turek Hiszpania jedzenie język turecki koronawirus książki kulinaria Malta Maroko muzyka obyczaje orhan podróżowanie pogoda Polska poradnik poradnik turysty porady praca rezydenta praca w Turcji praca w turystyce przepisy sport społeczeństwo Stambuł Stereotypy sława Turcja turystyka vlog wakacje Wschodnia Turcja wspomnienia wydarzenia wywiad wywiady związki święta życie w Turcji

Śledź mnie na FB

Facebook

Znajdziesz mnie też:

Facebook Instagram Linkedin Youtube Email

Kategorie wpisów

Cookies: Ta strona używa ciasteczek. Jeśli pozostaniesz na tej stronie, akceptujesz ich używanie. Polityka ciasteczek

mój Instagram

No any image found. Please check it again or try with another instagram account.
  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin
  • Youtube
  • Email

@2019 - TUR-TUR Agata Bromberek Wszelkie prawa zastrzeżone. Jeśli chcesz wykorzystać teksty lub zdjęcia, nawiązać współpracę, zapraszam do kontaktu. Szablon PenciDesign


Back To Top