Jest w Alanyi zachmurzenie.
Brak słońca.
No po prostu nie świeci.
Co prawda rano tak jakoś wylazło nieśmiało,
ale potem już go nie było.
Nad górami jakieś takie chmurzyska,
a może to mgła –
– nie wiadomo…
– Proszę Pani – mówią turyści – niech nam pani powie – ale szczerze – czy ta pogoda zawsze tutaj taka? Czy to się przejaśni?
– Oczywiście – odpowiadam z uspokajającym uśmiechem (włączając tryb Życzliwej Rezydentki) – w sierpniu to jeszcze za wcześnie na ulewne deszcze i burze – jeszcze się opalicie.
Jak jest zachmurzenie, to jest po prostu spokojnie.
Trochę powiewa wiatr (gorący, duszny, wilgotny). Nadal jesteśmy zmęczeni, ale jakoś tak jakby słabiej. Z lotniska przyjechało dużo mniej turystów niż zwykle – ewidentny pierwszy zwiastun końca sezonu… Wobec tego pierwszy raz od początku lata zdarzył się jeden dzień, kiedy W OGÓLE nie byłam w biurze – ani minuty – to była niedziela :) Z kolei wczoraj mimo, że dzień transferów jest najcięższy – udało mi się przespać 5 godzin – od rana tryskam zatem energią, jestem zadowolona i wypoczęta.
Teraz naprawdę dobrze się nam żyje.
Oczywiście nadal jest ciepło, zdecydowanie za ciepło (w nocy 28 stopni, w dzień 44). Wilgotna duszność osadza się na każdym milimetrze odsłoniętego ciała.
Obiecuje, że za 2, maksymalnie 3 dni wrzucę tutaj jakieś zdjęcia.
PS. Dzisiaj dostałam od turystów gazetę codzienną z Polski – jechałam sobie autobusem przez miasto, z całą tą moją ciężką torbą, i czytałam tą gazetę. O Olimpiadzie, o wojnie w Gruzji, o całym szeregu innych spraw, o których nie mam zielonego pojęcia. Miałam wrażenie, jakbym czytała gazetę primaaprilisową – kompletnie absurdalne wydarzenia, o których w ogóle nie słyszałam.
Łatwo się tutaj „zakopać” w tutejszych sprawach, pozostając w dużej odległości od tego, co jest ważne dla rodziny i znajomych w Polsce. Dziwne uczucie. Ale sam fakt trzymania pod pachą tej grubej trochę pogniecionej gazety pełnej newsów i ciekawostek, był pokrzepiający – czułam się jak gdzieś w Europie. Bo tutaj w Alanyi czyta się tylko gazety sportowe…
7 komentarzy
Cieszę się że odpoczywasz.Liczę na więcej wiadomości:) I oczywiście mam nadzieję, że jednak krańcowo będziesz zadowolona z tegorocznego sezonu:)
Ja mam taką samą nadzieję, jak poprzedniczka :). I życzę ładniejszych dni i mniejszych upałów :).
swietne zakonczenie:))) z tymi gazetami
a co do temperatur..nigdy nie zrozumiem turystow, ktorzy przyjezdzaja do antalyi etc. w sezonie lipiec-sierpien i jeszcze sie martwia, ze za slabo grzeje albo slonka jeden dzien nie ma..:)
slm… blog çok kötü… siz yabancısınız… ve yalanci… ;) u r efascinated with our culture? very nıce… or it can thanks to love gotten to know by the İnternet? hmm? ur blog isnt true. m in poland and im reading a bit… thanx to Allah i have good translator :S stalking polish girls to turkish boys is worrying me a bit ;D shes getting to know so of boy in the internet… talking wid him later love xD i know many girls inventing such stories this way the ones in ur blog… oh brother… ama sahip ol, bir güzel gün :D selamlar…Murat ^^
Pięknie pisze kolega MURAT … taaa, faceci to dziwna nacja :)
blog çok iyi.
tercüme kötü belki;)
slm
jestesmy spragnieni dluzszych notek i zdjec!!!
A!!p-N
Comments are closed.