Pewnie zastanawiacie się, co się stało Skylar, że nie pisze. Mimo, że obiecała. Cóż. Jestem obecnie bardzo zajęta. Nie tylko pracą. Poza spotykaniem się z rozmaitymi nieoficjalnymi fanami/fankami bloga, mam też na głowie zbawianie ludzkości. Szukam znajomym pracy, odpowiadam na maile, wysłuchuję nie kończących się wypowiedzi gadatliwych koleżanek. Ratuję też z opałów (czytaj: pomagam w ucieczce byłej pracowniczce pewnej mafijnej turecko-polskiej firmy, udostępniam kawałek podłogi, załatwiam nową pracę; zresztą nie pierwszy raz…). Król Kukurydzy stwierdził wręcz, że mój blog powinien dostać znaczek UNICEFu. Nie, żebym się chwaliła, że jestem taka wspaniała. Przeciwnie – właśnie muszę odpowiedzieć na pierwszą w moim życiu reklamację złożoną na moją osobę przez jedną z turystek…
Tak czy siak, w głowie mam bałagan. A bałagan w głowie, jak wiadomo, nie sprzyja pisaniu. Myśli się kłębią, z uszu wylatują strzępki papieru samokopiującego, nie jestem w stanie nic napisać. Muszę się po prostu zrelaksować psychicznie – w tym, niestety, mam trochę zaległości.
Ale o tym, i o innych sprawach, następnym razem. Póki co – wybaczcie. Jest godzina 20:44 czasu lokalnego, wysmażyłam odpowiedź na reklamację, pracuję od 10 rano bez przerwy, nie jadłam i nie piłam nic od 12.00, co zakrawa na kompletny idiotyzm. Mam na sobie firmowy uniform, i soczewki kontaktowe, które chyba wpadły mi już na drugą stronę gałek ocznych. W firmowej torbie 10 kg dokumentów i pusta butelka wody mineralnej. Chyba łatwo zrozumieć więc, że nie mam nastroju na pisanie o tureckiej bogatej kulturze, o fantastycznej muzyce, filmach, bo nawet nie mam czasu na oglądanie i słuchanie. O obyczajach, które jak zawsze, nieustannie mnie zaskakują. I o języku, którego używanie to dla mnie ogromna frajda.
Ale – jak to było akapit wyżej – o tym, i o innych sprawach, następnym razem. Insallah.
8 komentarzy
skwituję tak – głupia turystka – zy miała racje czy nie… nie będzie obrażać się na mojego GURU!!!!! ponadto, cierpliwie czekam i tylko jedno nie umknęło mojej uwadze … KRÓL POMARAŃCZY ZNIKNĄŁ I ZASTĄPIŁ GO KRÓL KUKURYDZY ?????????? czy ja o czymś nie wiem ????? generalnie SKYLAR to nie człowiek, to nie pilotka TO INSTYTUCJA !!!!
pozdrawiam i czekam cierpliwie na wiecej. Buziaczki droga Skylar
madziol vel 4emkaa vel Solaris
Hallo Skylar!
… i cześc miła 4emk-oo! zeby oszczedzic Skylar czasu na wyjasnienia (Skylar, sprostuj prosze jeśłi sie mylę): Król Kukurydzy i Król Pomarańczy to ta sama osoba! Nie pamietam, w której notce tur-tur bloga to „stało napisane”. Więc spoko! Aha, i własnie: głupia ta turystka!
pozdrawiam, tez zapracowana, ale w innych temperaturach (mimo że lato w POlsce że ho!ho!)
zakochana w Turcji
skylar, przesyłam pozytywna energie! nie daj sie. odpocznij koniecznie. wylacz telefon, nie wlaczaj kompa. bedzie dobrze :) i jak ci sie nie zachce to nie pisz nawet i z trzy tygodnie, a co! pozdrawiam i trzymam kciuki
No wlasnie tak czytajac nie rozumialam tej ,,pomyłki” Krol Kukurydzy!!!
Juz ewentualnie w takich okolicznosciach wybaczamy.
Skylar fajna audcyja w srode i powinnas sobie zrobic taki straganik na bazarku z napisem fanklub Skylar urzadzac tam spotkania autorskie i eliminowac takie nie wdzieczne delikwentki.
Pozdrawiam z gorącego Poznania
Ja również wysyłam pozytywną energię z nad morza – tyle, że Bałtyckiego :D
Ludźmi się nie przejmuj. A niektórzy umieją się uczepić wszystkiego.
Odpoczywaj!
To i ja wysyłam pozytywną energię! W Turcji bywa rożnie i po 4 miesiącach ktore tam spędziłam wiem ze mozna czasem mieć dość kraju ludzi… wszystkiego… ale to przechodzi :D wiec jak ktoś radził wcześniej – wyłącz telefon, kompa – świat sie przecież nie zawali… :)
pozdrawiam serdecznie – nie daj się!!!
Spokojnie, chyba wytrzymamy :). Tymczasem życzę wytrwałości i cierpliwości w walce z niezadowolonymi klientami :).
coś Państwo jesteście trochę zabardzo wyrozumiali dla naszej Skylar :) Proszę pisać więcej i nie wymawiać się zmęczeniem, piękną plażą i głupią turystką :) :)
Fanclub skylar ma się dobrze. Pozdro
Comments are closed.