Tur-tur Blog: Polka w Turcji
  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
Popularne na blogu
Na co uważać w Turcji – krótki przegląd...
Nowe zasady wjazdu do Turcji od 1 czerwca...
Jak zrozumieć Turka – 10 kulturowych nieporozumień
Co zobaczyć w Alanyi?
4: Turecka lista zakupów
Co zabrać na wakacje do Turcji – jak...
Internet na wakacjach w Turcji – poradnik turysty
1: Komunikacja miejska w Alanyi
Turcja 2019: Jaką walutą płacić w Turcji?
Materiały do nauki języka tureckiego – ściąga
Tur-tur Blog: Polka w Turcji

Największy polski blog o życiu, pracy i podróżach po Turcji. Od 2005 roku!

  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
0
Home Turcja ZALANI
TurcjaŻycie w Turcji

ZALANI

by Skylar 14 października 2009
by Skylar 14 października 2009

No i cóż – mamy uroczysty koniec sezonu. Większość letnich hoteli już zamknięta, a na dodatek dramatycznie zmieniła się pogoda. Jeszcze wczoraj po długiej przerwie odkrywałam uroki wylegiwania się na plaży i stawiałam czoła trudnym problemom wakacyjnym (np. jak zejść z materaca nie wpadając do wody, albo jak znaleźć najlepsze miejsce na piasku).
Wieczorem, kiedy wyprawiłam przyjaciół i turystów na lotnisko i wróciłam do domu, zrobiło się mroczno, ciemno i chmurnie. O 6 rano wraz z nawoływaniami muezzina rozpętała się okrutna burza, która wyrwała mnie ze snu. Błyski, grzmoty – takie jakby niebo rozdzierało się parę metrów nad głową, no i te strugi deszczu. Tak gwałtownych opadów nie widziałam nigdy poza Turcją – zawsze wygląda tak samo na koniec lata. Nad ranem do opadów – kiedy moje mieszkanie dorobiło się podwyższonego standardu w postaci dwóch basenów na dwóch balkonach – do tego wszystkiego doszedł jeszcze grad…
O ile tutaj w Alanyi nic poważnego się nie stało, o tyle w rejonie Antalyi – parku narodowego Olympos – poważna powódź. Tutaj trochę więcej informacji (po angielsku). A tu zdjęcia.

Siedzimy teraz w biurze, bo samotnie w domu jakoś tak smutno i chmurno. W biurze przynajmniej ruch i hałas (nawet dosłownie: nie było prądu i włączył się generator). Ten deszcz za oknem już nie taki straszny.
Surfujemy po internecie (Turcy głównie na Facebooku, ja szukam intensywnie mieszkania – co nawet w obfitującą nieruchomości Alanyę nie jest sprawą prostą).
Podobno taka pogoda ma być do piątku. Na szczęście cały czas jest ciepło – około dwudziestu kilku stopni.

Ponieważ zdjęć z ulewy nie posiadam (bałam się zamoczenia ;)), poniżej przedstawiam coś o wiele ciekawszego. Trąbkę powietrzną na morzu która pojawiła się ponad tydzień temu. Takie zjawiska są tutaj dość częste. Ba, obserwując trąby (bo były wtedy dwie) siedziałam na plaży z mamą. Nie było ani zimno, ani wietrznie. Ot, taka atrakcja.

A za tydzień? Za tydzień będę w zimnej Polsce…!

Turcja
0
FacebookTwitterEmail
Skylar

Jestem Poznanianką, z wykształcenia kulturoznawcą. Chciałam mieszkać na Riwierze Francuskiej, zamieszkałam na Riwierze Tureckiej - w Alanyi. Bałam się mikrofonu - zostałam pilotką wycieczek. A blog, który 15 lat temu miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Mam dwóch polsko-tureckich synków, bloguję, instagramuję, prowadzę kanał Youtube. Obalam mity o Turcji i ułatwiam wakacje w tym kraju! Zapraszam do lektury i obserwowania!

Przeczytaj także

Turystyka w Turcji po koronawirusie – turecki plan

Jak joga zmieniła moje życie – także w...

Koronawirus w Turcji – jak Turcja chroni się...

Z Londynu do Marmaris – historia Asi i...

Podsumowanie roku 2019 – filmy z Turcji i...

Polacy w Izmirze – o polskiej rodzinie 'włóczykijów’

8 komentarzy

Anonymous 14 października 2009 - 17:26

Powiedziała bym tak: u nas jakieś pare stopni ;-), mokro jak pod pola ryzowe, tylko dla ryżu zbyt zimno. Pogoda iście barowa. Trąbek powietrznych brak, więc jak przyjedziesz, poczujesz się bezpieczniej. Ale prosze założyć cieplejsze stringi ;-)

pozdrawiam

zakochana w Turcji

mila 14 października 2009 - 23:38

ho ho, żeby tylko mokro! tutaj już nawet śnieg spadł (warszawa) :(((
przywieź do nas trochę resztek lata z TR! ;)

Anonymous 15 października 2009 - 11:08

…jeszcze jedno: „Za tydzień będę w zimnej Polsce”
No to może spotkanie fanclubu z Poznania i okolic z autorka bloga (jeśli sie zgodzi). Odezwijcie sie inni fani, może się uda nawzajem poznać, to mogłoby byc ciekawe doświadczenie

pozdrawiam

zakochana w Turcji

Anonymous 15 października 2009 - 12:17

Oj, niezbadana i nieokielznana jest sila przyrody…
Czas zatem przygotowac cieple rzeczy,czapki,szle rekawiczki.
Do zobaczenia w Poznaniu, szczesliwego lotu!ma.

Anonymous 15 października 2009 - 12:55

Od kąd wróciłam z Alanyi, bacznie śledzę twojego bloga. Nie mogę nadziwić się tych niesamowicie autentycznych aż do bólu relacji i komentarzy. Tak, wszystko to przez jednego z tych ’ turków turystycznych’ który mnie wkurzył. Z miłą chęcią wrócę do słodkiej Alanyi żeby skopać mu dupę! Na pewno kolega się zdziwi kiedy za rok mnie tam spotka… to się nazywa polsko-turecka pseudoprzyjaźń… bo tak na prawdę oni chyba nie wierzą w przyjaźń damsko-męską, z tą różnicą że my Polki wierzymy i ( na prawdę) nie liczymy na nic więcej… Granica łamie się wtedy, kiedy pseudokolega dowiedziawszy się że wyjeżdżasz… wkrada się przypadkiem do damskiej toalety w zasranym Janus-clubie i całuje Cię tak, że przez pierwsze dwa tygonie po powrocie do Polski nie wiesz jak się nazywasz…i żałujesz ( jak cholera żalujesz) że nagle zbiegłaś z miejsca zdarzenia… Także jest to jeden z tych milionów powodów kiedy to chce się wrócić do słodkiej Alanyii…ale się nie chce! Faceebok… oczywiście to podstawa u pseudoprzyjaciół. Gorzej z msn-em czy skypem. Tu niestety drodzy koledzy uważają, aby ich 'prawdziwa’ pseudo przyjaźniomiłość ( wszyscy wiedza o co mi chodzi.. . na pewno nie o buzi-buzi)nie dojrzała że owy osobnik jest dostępny… i nie odbiera !!! … ojojoj ale straszne… mimo wszytko pozdrawiam wszystkich znajomych poznanych w Alanyi. Pozdrawiam też mojego pseudokolegę dzieki któremu dopiero teraz, prawie miesiąc po powrocie do domu, przestaję tęskić dzięki jego 'słodkim’zdjęciom umieszczonym na profilach jego innych pseudokoleżanek…

brytyjka 16 października 2009 - 13:57

U nas też trąby, ale bardziej w postaci deszczowo-śnieżnych zamieci. Radzę na podróż założyć wszystkie posiadane swetry ;)

Cieszę się, że wpadniesz na chwilę do Polski, mam tylko nadzieję, że nie przestraszę Cię swym bladym licem :)

szadsii 16 października 2009 - 18:07

Jak milo uslyszec znow o Turcji :) a w Polsce wymarzona zlota jesien chyba juz nie istnieje.Pory roku sie zredukowaly do deszczowego lata i mroznej zimy ;/ Apropo, szukam cytrusowego gaju na poludniu i wspolnikow do jego uprawy.. pozdrowienia ;)

Filip 18 października 2009 - 02:21

super ze wracasz ! szkoda, ze sie miniemy. Ale i tak licze na spotkanie jak już zejdzie Ci opalenizna i zmokniesz naszym Polskim sniegiem z deszczem w pazdzierniku :)

Comments are closed.

O mnie

Poznańska pyra. Kulturoznawca z wykształcenia. 17 lat temu trafiłam do sezonowej pracy w Alanyi. Spodobało mi się i zostałam pilotką wycieczek i rezydentką. A potem... zamieszkałam na stałe. Z mężem stworzyliśmy najlepsze polskie biuro podróży Alanyaonline.pl Mamy dwóch synów. A ten blog, który w 2005 roku miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Zapraszam też na Instagram i Youtube!

Sklep

  • Nieruchomości w Alanyi - wycieczka szyta na miarę 0,00 zł
  • Turcja. Półprzewodnik obyczajowy "Turcja. Półprzewodnik obyczajowy"
    Oceniono 5.00 na 5
    29,99 zł – 39,99 zł
  • Usługa przewodnicka - Stambuł alternatywny
    Oceniono 5.00 na 5
    649,00 zł

Tematy wpisów

Alanya alfabet Antalya Australia blog emigracja facet Turek Hiszpania jedzenie język turecki koronawirus książki kulinaria Malta Maroko muzyka obyczaje orhan podróżowanie pogoda Polska poradnik poradnik turysty porady praca rezydenta praca w Turcji praca w turystyce przepisy sport społeczeństwo Stambuł Stereotypy sława Turcja turystyka vlog wakacje Wschodnia Turcja wspomnienia wydarzenia wywiad wywiady związki święta życie w Turcji

Śledź mnie na FB

Facebook

Znajdziesz mnie też:

Facebook Instagram Linkedin Youtube Email

Kategorie wpisów

Cookies: Ta strona używa ciasteczek. Jeśli pozostaniesz na tej stronie, akceptujesz ich używanie. Polityka ciasteczek

mój Instagram

No any image found. Please check it again or try with another instagram account.
  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin
  • Youtube
  • Email

@2019 - TUR-TUR Agata Bromberek Wszelkie prawa zastrzeżone. Jeśli chcesz wykorzystać teksty lub zdjęcia, nawiązać współpracę, zapraszam do kontaktu. Szablon PenciDesign


Back To Top