Jestem bardzo zmęczona. Wybaczcie więc lakoniczność. Ale za to obiecane ładne obrazki ze Stambułu (ostatnia tura).
PS. Śnieg w Polsce szalenie mi się podoba. To co, że palce kostnieją. Ważne, że śnieg. Chociaż ta różnica: w Poznaniu -12 stopni, w Alanyi +13… robi wrażenie.

Istiklal.













Smog.

Wyspa Książęca.





2 komentarze
PIĘ-KNIE !!!
Wiesz co droga AUTORKO – Ty zawsze potrafisz rozpalić nowe marzenia i żądze no i odkopać stare tęsknoty !!!!!
Ja się tak nie bawię… ale pomyśl tylko, wrócisz do cieplutkiej ALANYII a my dalej będziemy przymarzać do kaloryfertów … (qrka czy zgasiłam pingowinom światło w lodówce ???!!!)/ W każdym razie dalej będę zadrościć :P pozdrawiam ciepło :)
Comments are closed.