Tur-tur Blog: Polka w Turcji
  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
Popularne na blogu
Na co uważać w Turcji – krótki przegląd...
Nowe zasady wjazdu do Turcji od 1 czerwca...
Jak zrozumieć Turka – 10 kulturowych nieporozumień
Co zobaczyć w Alanyi?
4: Turecka lista zakupów
Co zabrać na wakacje do Turcji – jak...
Internet na wakacjach w Turcji – poradnik turysty
1: Komunikacja miejska w Alanyi
Turcja 2019: Jaką walutą płacić w Turcji?
Materiały do nauki języka tureckiego – ściąga
Tur-tur Blog: Polka w Turcji

Największy polski blog o życiu, pracy i podróżach po Turcji. Od 2005 roku!

  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
0
Home Fotografia YAYLA
FotografiaTurcjaŻycie w Turcji

YAYLA

by Skylar 13 marca 2010
by Skylar 13 marca 2010

Tak jest, wiosna. Kwiatki zakwitły, a ja nagle zrobiłam się bardzo zabiegana. Sezon wydaje się być tak blisko, że nagle przypominają się wszystkie zimowe zaległości. Obiecane wypady to tu to tam, obiecane projekty, sesje zdjęciowe, pomysły, szkice i spotkania… Okazuje się, że bez pracy i z wątłymi środkami finansowymi też można być człowiekiem niezwykle zajętym. A jakże! Do tego również… po prostu szczęśliwym :)

Ale do rzeczy. Uprzejmie informuję, że w ostatnich dniach opaliłam sobie nos! Z racji dopisującej pogody bowiem wyrwałam się tu i tam aby zobaczyć nowe miejsca tudzież odświeżyć pamięć odnośnie tych starych.
Przy okazji stłukłam sobie stopę na szczycie teatru antycznego i nabawiłam lekkiego kataru. Obecnie próbuję się regenerować, jednocześnie nadrabiając zaległości powstałe podczas mojej kilkudniowej nieobecności w świecie wirtualnym i nie tylko.
Dlatego dzisiejsza notka to lekka, odpoczynkowa foto relacja z zeszłotygodniowej wyprawy na yaylę w Alanyi.

Yayla to płaskowyż, przedgórze. Aż chciałoby się tam mieszkać – widok na morze i całe miasto, cisza i spokój, sielski wiejski klimat, zieleń. Yayla jeszcze nie zabudowana jest domami jak „na dole” w Alanyi, dlatego ta część miasta wygląda zupełnie inaczej. Na szczęście.
Oczywiście mieszkając na Yayli potrzebny byłby środek transportu – wspinać się na wzgórze uważam że można raz na jakiś czas, w ramach fotograficznego pleneru, natomiast kursowanie bez przerwy w górę i w dół to dla mnie, dziewczyny z nizin, zdecydowanie NIE jest przyjemność. A tym bardziej w pełnym słońcu. Idąc pod górę mijałyśmy wciąż te same wiejskie kobiety, które najwyraźniej wybrały się „przy niedzieli” na piechotę do miasta i robiły sobie postoje na odpoczynek w cieniu drzew…

Spacerując po wiejskich ścieżynach pozbierałam z ziemi kilka dojrzałych pomarańczy z miękką skórką, pachnących witaminą C i słońcem. Eh!


IMG_7060
Tulipany zakwitły! A więc wiosna.
IMG_7062
Pan domu.

IMG_7072
Widok z części miasta zwanej Dinek.

IMG_7063
Bananowo.

IMG_7084
Kwiatowo.

IMG_7090
Rozbudowywany port nowy, coraz bardziej pokazowy.

IMG_7094
Sady całe pomarańczowe.

IMG_7099
Mleczna droga.

IMG_7103
Drobny maczek.

IMG_7110
Na zakończenie pleneru – zimne piwko w nowym porcie.

IMG_7081
Widok z yayli na resztę świata.

W następnych notkach relacja zdjęcia z ostatniego wypadu, hipokryzja turecka bez znieczulenia, parę słów o Latającym Dywanie czyli co tureckiego warto mieć w domu, oraz znów kilka dobrych reklam z tureckiej tv. Ale w jakiej kolejności te notki – nie jestem w stanie przewidzieć. Dlatego trzymajcie rękę na pulsie :)

Turcja
0
FacebookTwitterEmail
Skylar

Jestem Poznanianką, z wykształcenia kulturoznawcą. Chciałam mieszkać na Riwierze Francuskiej, zamieszkałam na Riwierze Tureckiej - w Alanyi. Bałam się mikrofonu - zostałam pilotką wycieczek. A blog, który 15 lat temu miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Mam dwóch polsko-tureckich synków, bloguję, instagramuję, prowadzę kanał Youtube. Obalam mity o Turcji i ułatwiam wakacje w tym kraju! Zapraszam do lektury i obserwowania!

Przeczytaj także

Turystyka w Turcji po koronawirusie – turecki plan

Jak joga zmieniła moje życie – także w...

Koronawirus w Turcji – jak Turcja chroni się...

Z Londynu do Marmaris – historia Asi i...

Podsumowanie roku 2019 – filmy z Turcji i...

Polacy w Izmirze – o polskiej rodzinie 'włóczykijów’

17 komentarzy

Anonymous 13 marca 2010 - 19:33

Zazdroszczę tej wiosny, u nas jeszcze zima … :-( Pozdrawiam

Anonymous 13 marca 2010 - 19:48

tam kwiatki, a u nas właśnie śnieg sypie..

Neela 13 marca 2010 - 19:52

Rewelacyjne zdjecia no i ta wiosna wszedzie.. tylko pozazdroscic ;) Tak wlasnie pomyslam ze byloby super pochodzic po takich wlasnie laczkach, bo tutaj w NL gdzie mieszkam niestety nie ma praktycznie nic „naturalnego” i wszystko choc ladne to jednak stworzone reka czlowieka.. za to mam mala namiastke Turcji – mamy meczety, tureckie knajpki i ayran, ktory uwielbiam :)

Pozdrawiam :)

Anonymous 13 marca 2010 - 20:49

Piekne zdjecia,urocza autorka…ma.

Anonymous 13 marca 2010 - 23:31

Jaka piękna wiosna! W Alanii jeszcze chwila i bedzie lato pełną gębą a u nas ledwo sie z wiosny wykrecimy :(

Gdzie znajduje sie nowy port?

Pozdrawiam
Pariss

skylar 13 marca 2010 - 23:37

hej, Pariss, nowy port jest tuż przy wyjeździe z Alanyi (na wysokości tuneli)

Ania 14 marca 2010 - 12:52

Jak zwykle świetne zdjęcia i znakomity tekst,pozdrawiam autorkę bloga!

Anonymous 14 marca 2010 - 13:55

No wlasnie wystarczy przejsc pol godziny w przeciwnym kierunku morza, zeby zobaczyc te prawdziwa twarz Turcji. Polecam taki wypad.

Anonymous 14 marca 2010 - 14:26

droga Skylar, zastanawiam sie jakiego aparatu uzywasz, bo zdjecia sa rewelacyjne ! bez dwoch zdan !

milena

Anonymous 14 marca 2010 - 16:07

Witam,
Fantastyczny blog! Odkryłam go przypadkiem i codziennie zaglądam oczekując nowych wpisów. Jestem zakochana w Turcji i małymi kroczkami odkrywam wszystko co z nią związane. Po ostatnim pobycie w Alanyi zaczęłam się nawet uczyć tureckiego…Ciężko mi idzie, ale nie poddaje się:) Pozdrawiam cieplutko i życzę Pani wszystkiego co NAJlepsze:)*
Eliza

4emkaa 15 marca 2010 - 00:45

bosko – czekam na więcej :)

Jolanta 15 marca 2010 - 20:38

Jako pierwszy proszę… Latający Dywan…jestem ciekawa co warto mieć tureckiego w domku…:)
A tak ogólnie zawsze czekam z niecierpliwością na wszystko co napiszesz…tak trzymaj:))) JZ

skylar 15 marca 2010 - 21:12

Dzięki za miłe słowa :)

Do mileny: używam aparatu Canon Eos 450D

666 15 marca 2010 - 21:35

Piękne zdjęcia!Piękna wiosna!A drzewka pomarańczowe to ile razy w roku owocują?
U nas zasypało wszystko na biało.
Pozdrawiam-Dana.

LilQueen 16 marca 2010 - 21:50

jak ja bym chciala zeby pod moim domem rosly drzewa pomaranczowe….

Anonymous 16 marca 2010 - 22:21

Tak, tak, tak!!!
To jest naprawdę super blog!!!
Jestem tu bardzo często, byłam w zeszłym roku na wakacjach i mam sentyment do tego kraju!I nie tylko ;) to były najpiękniejsze wakacje pod słońcem…ech… a tu zima.
Lubię czytać co tu Skylar piszę o Turcji, przybliża mnie to do kultury tego kraju. Czasem ten blog jest lepszy niż tabliczka czekolady-na poprawę humoru jak najbardziej polecam ;)
pozdrawiam serdecznie Panią Skylar z zimnego jeszcze Krakowa.
wierna czytelniczka Agnieszka B.

Anonymous 19 marca 2010 - 14:41

Trafiłam tu przypadkiem a że uwielbiam Turcję (dwa lata temu przejeździłam prawie 3,5 tys. km wypożyczonym autem – niezapomniane wrażenia i mam nadzieję że jeszcze wrócę ) to będę tu częstym gościem tym bardziej, że ciekawie piszesz i zanim przeczytam ”od deski do deski” to trochę minie. Pozdrawiam. Zaheeera

Comments are closed.

O mnie

Poznańska pyra. Kulturoznawca z wykształcenia. 17 lat temu trafiłam do sezonowej pracy w Alanyi. Spodobało mi się i zostałam pilotką wycieczek i rezydentką. A potem... zamieszkałam na stałe. Z mężem stworzyliśmy najlepsze polskie biuro podróży Alanyaonline.pl Mamy dwóch synów. A ten blog, który w 2005 roku miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Zapraszam też na Instagram i Youtube!

Sklep

  • Nieruchomości w Alanyi - wycieczka szyta na miarę 0,00 zł
  • Turcja. Półprzewodnik obyczajowy "Turcja. Półprzewodnik obyczajowy"
    Oceniono 5.00 na 5
    29,99 zł – 39,99 zł
  • Usługa przewodnicka - Stambuł alternatywny
    Oceniono 5.00 na 5
    649,00 zł

Tematy wpisów

Alanya alfabet Antalya Australia blog emigracja facet Turek Hiszpania jedzenie język turecki koronawirus książki kulinaria Malta Maroko muzyka obyczaje orhan podróżowanie pogoda Polska poradnik poradnik turysty porady praca rezydenta praca w Turcji praca w turystyce przepisy sport społeczeństwo Stambuł Stereotypy sława Turcja turystyka vlog wakacje Wschodnia Turcja wspomnienia wydarzenia wywiad wywiady związki święta życie w Turcji

Śledź mnie na FB

Facebook

Znajdziesz mnie też:

Facebook Instagram Linkedin Youtube Email

Kategorie wpisów

Cookies: Ta strona używa ciasteczek. Jeśli pozostaniesz na tej stronie, akceptujesz ich używanie. Polityka ciasteczek

mój Instagram

No any image found. Please check it again or try with another instagram account.
  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin
  • Youtube
  • Email

@2019 - TUR-TUR Agata Bromberek Wszelkie prawa zastrzeżone. Jeśli chcesz wykorzystać teksty lub zdjęcia, nawiązać współpracę, zapraszam do kontaktu. Szablon PenciDesign


Back To Top