Tur-tur Blog: Polka w Turcji
  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
Popularne na blogu
Na co uważać w Turcji – krótki przegląd...
Nowe zasady wjazdu do Turcji od 1 czerwca...
Jak zrozumieć Turka – 10 kulturowych nieporozumień
Co zobaczyć w Alanyi?
4: Turecka lista zakupów
Co zabrać na wakacje do Turcji – jak...
Internet na wakacjach w Turcji – poradnik turysty
1: Komunikacja miejska w Alanyi
Turcja 2019: Jaką walutą płacić w Turcji?
Materiały do nauki języka tureckiego – ściąga
Tur-tur Blog: Polka w Turcji

Największy polski blog o życiu, pracy i podróżach po Turcji. Od 2005 roku!

  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
0
Home Fotografia POLSKA RADOŚĆ (chyba że Niemcy mają lepiej?)
FotografiaPraca w turystyce

POLSKA RADOŚĆ (chyba że Niemcy mają lepiej?)

by Skylar 25 kwietnia 2010
by Skylar 25 kwietnia 2010

Tak, nadaję z Polski. Nadaję z Polski próbując jednocześnie ogarnąć się trochę z tym moim szalonym entuzjazmem do tego, co zastałam. Zielone mnie pola powitały, śpiew ptaków mnie powitał, Drodzy Czytelnicy, powitał mnie festyn z balonikami, wystepem zaprzyjaźnionej orkiestry dętej :) watą cukrową, siłowaniem na rękę, i kiełbaskami z grilla za 6 zł. Powitał mnie jak zwykle brak windy na Dworcu Zachodnim i Głównym w Poznaniu, i jak zwykle jakiś chłopak zaoferował mi pomoc z wnoszeniem walizki. Powitała mnie rodzina i przyjaciele, do których pielgrzymuję teraz z tureckimi herbatkami z granatu i chałwą.

Jak tego nie kochać?!

Rzeczy negatywnych nie chcę widzieć, albo nie widzę. Jestem nakręcona pozytywnie i wszystko mi się podoba. Zresztą, kiedy się ma 3 tygodnie na naładowanie akumulatorów polskością na następnych 6 miesięcy, wiadomo, że nie można narzekać… tylko korzystać ;)

Sam lot miałam bardzo udany. Paradoksalnie udany, bo przecież ledwo ledwo po przegnaniu islandzkiej chmury. Kilka dni przed lotem zagryzałam w stresie paznokcie (co to będzie, co to będzie?), odświeżając co kilka godzin stronę moich linii lotniczych. Na szczęście nic mi nie zmieniono… Oczywiście niepewność była do ostatniej chwili – a to ze względu na typowo turecką odpowiedź pracownika linii (kiedy zadzwoniłam potwierdzić wylot):
– Taaaak – na tą chwilę wygląda że poleci. Noooo, raczej tak. Nie, nie chcę numeru rezerwacji. Taaa, na to wygląda, że polecicie.

No i polecieliśmy. Punktualnie co do minuty. Gdybym jakimś cudem była odcięta od wszelkich mediów i nic o chmurze nie wiedziała, nawet nie domyśliłabym się, co kilka dni wcześniej się działo. Lotnisko w porze nocnej umiarkowanie spokojne, jak zwykle, kolejka Niemców odprawiana tradycyjnie w ślimaczym tempie, żadnych różnic. Turbulancje też takie jak zwykle (lecąc z Turcji wypadają dokładnie w momencie podawania posiłku). Jedynie bułeczki nie były tak pachnące i świeże jak zazwyczaj, ale może się czepiam… ;)

Nie obyło się oczywiście bez obserwacji niemieckich turystów i porównywania z polskimi… W samolocie większość pasażerów to turyści biur podróży, ot, zwyczajni turyści „czarterowi”.
W kolejce do odprawy cierpliwie czekali, nawet jeśli występowały (typowe) niejasności z biletami czy rezerwacjami. W samolocie cierpliwie siedzieli, nie biegali po całym samolocie, nie pili, nie podszczypywali stewardess. Byli po prostu spokojni.
Po wylądowaniu samolotu pozostali na swoich miejscach, dopóki maszyna nie przestała kołować i całkowicie się zatrzymała. Wtedy dopiero rozległy się oklaski dla kapitana (faktycznie kiedy samolot już stoi załodze nie przeszkadza to tak, jak wtedy, kiedy klaszczemy zaraz po dotknięciu kołami ziemi). Potem odpięli spokojnie pasy i zaczęli leniwie opuszczać fotele.
Mimo tej całej powolności bardzo szybko wydobyliśmy się z samolotu i odebraliśmy bagaże.

Nie, nie było to nic nowego – Niemcy zachowują się tak zawsze. Ale w takich sytuacjach od razu przypomina mi się ten słynny polski kompleks. Zwykle na wakacjach „Niemcy mają lepiej” (lepsze hotele, lepsze pokoje, lepsze autobusy, a może i – kto wie – lepszą pogodę?!)
Od razu przypomniało mi się to, co powiedzieli polscy turyści w polskim radiu w odniesieniu do islandzkiej chmury. Uwięzieni w Egipcie zostali otoczeni opieką biura podróży, które za darmo przedłużyło im pobyt w hotelach, system all inclusive i co tam jeszcze. Turyści wymieniają te zalety, mówią, że tak naprawdę jest im dobrze i są zadowoleni, na koniec dorzucając asekuracyjnie:
– Ale Niemcy mają lepiej.

Aż się zagotowałam, chcąc od razu tych szanownych państwa poinformować, że jak wiem od pracowników tureckich biur obsługujących niemieckie biura podróży – kiedy nie dało się wylecieć z wakacji do kraju, Niemcy po prostu byli zmuszeni ZAPŁACIĆ za przedłużenie pobytu w hotelu!

Jasne… ale i tak na pewno mają lepiej (w końcu Niemcy więcej zarabiają, to mogą sobie płacić, prawda? :))

Aj, ten polski kompleks na niemieckim tle – nie do pokonania.

***

Na lotnisku w Berlinie dziwne uczucia. Też jak zwykle. Wszędzie Turcy, pełno Turków. Których mowę rozumiem. A jak nie Turcy, to Polacy. Których mowę rozumiem. Niemców jakby nie widać. A ich mowę nie bardzo rozumiem.
Niezwykłe mamy czasy, doprawdy ;)

A potem już przejechałam do Polski i zaczęło się to zachwycanie i zadziwianie wspomniane na początku notki. I pewnie tak szybko się nie skończy. Polska!


IMG_8995
IMG_8986

IMG_8991

IMG_8983

IMG_9012

IMG_8999

IMG_9055

IMG_9135

IMG_9029

IMG_8998
Mniam.

 

podróżowaniepraca rezydentaTurcjaturystyka
0
FacebookTwitterEmail
Skylar

Jestem Poznanianką, z wykształcenia kulturoznawcą. Chciałam mieszkać na Riwierze Francuskiej, zamieszkałam na Riwierze Tureckiej - w Alanyi. Bałam się mikrofonu - zostałam pilotką wycieczek. A blog, który 15 lat temu miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Mam dwóch polsko-tureckich synków, bloguję, instagramuję, prowadzę kanał Youtube. Obalam mity o Turcji i ułatwiam wakacje w tym kraju! Zapraszam do lektury i obserwowania!

Przeczytaj także

Jak szukać pracy w turystyce, by jej nie...

Alanya news: Zamknięcie i podsumowanie tureckiego sezonu lato...

O tym jak odbyć staż pracowniczy i o...

Kapadocja – dlaczego musisz ją odwiedzić chociaż raz...

Kermes 2017 czyli podaruj sobie odrobinę Orientu

O pracy w niedzielę, piątku i hummusie w...

8 komentarzy

666 25 kwietnia 2010 - 14:17

No to nareszcie w domu!Witamy w Polsce!Pozdrawiam-Dana.

Elinett 25 kwietnia 2010 - 16:26

Od jakiegoś czasu regularnie śledzę Twojego bloga i muszę przyznać, że jest naprawdę wciągający.
Podoba mi się sposób w jaki piszesz, jest naprawdę interesujący.
Choć największa uwagę poświęcam zdjęciom – muszę przyznać, że masz talent, wiesz jak uchwycić rzeczywistość, żeby zawsze wyglądała pięknie. Lubię dobre fotografie, a Twoje z pewnością do takich można zaliczyć.
Podziwiam.. i oby tak dalej!
Pozdrawiam :)

Anonymous 25 kwietnia 2010 - 17:18

Ostatnia fota… Made in Poland

krotka 26 kwietnia 2010 - 14:35

Takie festyny tylko w Polsce… :)) ale i tak wiadomo, że Niemcy mają lepiej ;)

mor cadı 26 kwietnia 2010 - 18:07

ojojoooooj
tyskie i kiełbaska..

nie daruję;)

Renata 29 kwietnia 2010 - 07:58

na południowym wschodzie, raczej darzymy Niemców niechęcią niż zazdrością. Chociaż jakby nie patrzeć może na jedno wychodzi, w końcu Polacy to specjaliści od wszelkich negatywnych odczuć. Pozytywnych teeeż, oczywiście :)

No i tutaj też… sezon grillowy się już rozpoczął ;)

4emkaa 1 maja 2010 - 08:08

taaa… wszyscy mają le[iej niż my … to taki nasz polski kompleks niższości.
Witamy w wiosennej Polsce :)

krotka 22 maja 2010 - 01:59

http://demotywatory.pl/1610859/Niemcy skojarzyło mi się z tym, że Niemcy mają lepiej :)

Comments are closed.

O mnie

Poznańska pyra. Kulturoznawca z wykształcenia. 17 lat temu trafiłam do sezonowej pracy w Alanyi. Spodobało mi się i zostałam pilotką wycieczek i rezydentką. A potem... zamieszkałam na stałe. Z mężem stworzyliśmy najlepsze polskie biuro podróży Alanyaonline.pl Mamy dwóch synów. A ten blog, który w 2005 roku miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Zapraszam też na Instagram i Youtube!

Sklep

  • Nieruchomości w Alanyi - wycieczka szyta na miarę 0,00 zł
  • Turcja. Półprzewodnik obyczajowy "Turcja. Półprzewodnik obyczajowy"
    Oceniono 5.00 na 5
    29,99 zł – 39,99 zł
  • Usługa przewodnicka - Stambuł alternatywny
    Oceniono 5.00 na 5
    649,00 zł

Tematy wpisów

Alanya alfabet Antalya Australia blog emigracja facet Turek Hiszpania jedzenie język turecki koronawirus książki kulinaria Malta Maroko muzyka obyczaje orhan podróżowanie pogoda Polska poradnik poradnik turysty porady praca rezydenta praca w Turcji praca w turystyce przepisy sport społeczeństwo Stambuł Stereotypy sława Turcja turystyka vlog wakacje Wschodnia Turcja wspomnienia wydarzenia wywiad wywiady związki święta życie w Turcji

Śledź mnie na FB

Facebook

Znajdziesz mnie też:

Facebook Instagram Linkedin Youtube Email

Kategorie wpisów

Cookies: Ta strona używa ciasteczek. Jeśli pozostaniesz na tej stronie, akceptujesz ich używanie. Polityka ciasteczek

mój Instagram

No any image found. Please check it again or try with another instagram account.
  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin
  • Youtube
  • Email

@2019 - TUR-TUR Agata Bromberek Wszelkie prawa zastrzeżone. Jeśli chcesz wykorzystać teksty lub zdjęcia, nawiązać współpracę, zapraszam do kontaktu. Szablon PenciDesign


Back To Top