Tur-tur Blog: Polka w Turcji
  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
Popularne na blogu
Na co uważać w Turcji – krótki przegląd...
Nowe zasady wjazdu do Turcji od 1 czerwca...
Jak zrozumieć Turka – 10 kulturowych nieporozumień
Co zobaczyć w Alanyi?
4: Turecka lista zakupów
Co zabrać na wakacje do Turcji – jak...
Internet na wakacjach w Turcji – poradnik turysty
1: Komunikacja miejska w Alanyi
Turcja 2019: Jaką walutą płacić w Turcji?
Materiały do nauki języka tureckiego – ściąga
Tur-tur Blog: Polka w Turcji

Największy polski blog o życiu, pracy i podróżach po Turcji. Od 2005 roku!

  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
0
Home Fotografia ZIMA NADESZŁA
FotografiaŻycie w Turcji

ZIMA NADESZŁA

by Skylar 7 grudnia 2012
by Skylar 7 grudnia 2012

Wreszcie się zepsuła pogoda! Odkąd przyjechałam do Alanyi z zimnej Polski codziennie budziłam się zszokowana – jak to możliwe, że tu jest tak ciepło. I to tak uparcie dzień w dzień. Choćby człowiek chciał narzekać, to naprawdę nie ma na co. Lazurowe niebo, piękne słońce, lekkie białe obłoczki, przy już pustym basenie na osiedlu wylegujące się na leżakach Skandynawki. Nad morzem plażowicze na leżakach (tak! tak!) Wieczorem wystarczyło narzucić na siebie kurtkę czy sweter. W ciągu dnia zachłystywałam się świeżym powietrzem jeżdżąc na rowerze w samym t-shircie. Jestem tu już kolejną zimę z rzędu ale wciąż jest we mnie to samo zaskoczenie, pewnie dlatego uparcie piszę o tym na blogu :)

Wszystko jednak co dobre musi się kiedyś skończyć. Najpierw zaczęło jednego dnia powiewać od morza bardzo ciepłym ale mocnym powietrzem. 'Lodos’ bez wątpienia – rodzaj wiatru, wiejącego w tych stronach w okresie jesienno zimowym. Zaraz za lodosem przyszło złowróżbne pomrukiwanie. A potem się zaczęło: burza, sztorm, wichura, ulewa – wszystko najpierw osobno, a potem razem. To takie burze, przy których polskie załamanie pogody wygląda jak taka wprawka dla początkujących.

Tutaj zimowo-jesienna burza zawsze wyrywa ze snu: wichura jest tak mocna, że lata wszystko, czego zawczasu nie zdążyliście usunąć/przywiązać/przymocować na balkonie. Między zamkniętymi framugami okien wiatr próbuje się przecisnąć wydając piskliwy dźwięk. I do tego grzmoty, które wydawałoby się, rozrywają niebo gdzieś bezpośrednio nad naszymi głowami.
Zawsze wydaje mi się, że tego typu pogoda jest nietypowa i nienormalna, nie potrafię spać w nocy, a potem okazuje się, że następnie załamanie pogody wygląda dokładnie tak samo – jednym słowem jak Armaggedon :)

Są w tym wszystkim jasne strony – najgorsza pogoda z wszelkimi dźwiękowo-wizualnymi atrakcjami jest zazwyczaj po zapadnięciu zmroku. Rano wszystko uspokaja się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Po opadach powietrze robi się czyste, niebo niebieskie, słońce świeci jak szalone, tylko od strony morza dochodzi po-sztormowy szum. Po kontrolnym spacerze na plażę okazuje się, że woda zalała niemal całą jej szerokość wyrzucając przy okazji rozmaite ciekawostki :)

Po paru dniach jest już spokojniej. W ciągu dnia nie jest już tak ciepło, za to w nocy pomrukiwania już bardziej z daleka – można spać. W ten sposób wiemy już, że zaczęła się zima. Choć najlepiej będzie, kiedy w górach spadnie śnieg! Powietrze jest wtedy ostre jak żyletka, słońce świeci, ale można już zmarznąć – co skwapliwie wykorzystują miejscowi zakładając najmocniejsze w danym sezonie czapy, szale/apaszki, buty-futrzaki i inne cuda.

Tak, nie mogłam sobie odpuścić – musiałam jak co roku napisać notkę o pogodzie…
Potem nie będzie pewnie okazji, bo Święta i Nowy Rok – tradycyjnie spędzę w Polsce. Pojutrze za to, też już tradycyjnie, odbędzie się w Alanyi Bożonarodzeniowy Kiermasz. Obcokrajowcy mieszkający w Alanyi (w tym nasze polskie Stowarzyszenie) na swoich straganach zaproponują odwiedzającym (liczonym już tysiącami) – gwiazdkowe gadżety, pierniki, ciasteczka, kiełbachy grillowane i – oczywiście – grzańca! Co warto zaznaczyć, dochód ze sprzedaży jest przekazywany na cel charytatywny. Ten grzaniec w zeszłym roku, sprzedawany w wersji alkoholowej, rozszedł się w tempie ekspresowym. Bezalkoholowa wersja została do samego końca :)

IMG_0814-001

IMG_0808-001

IMG_0817

IMG_0807-001

IMG_0801-001

IMG_0816

IMG_0811

0
FacebookTwitterEmail
Skylar

Jestem Poznanianką, z wykształcenia kulturoznawcą. Chciałam mieszkać na Riwierze Francuskiej, zamieszkałam na Riwierze Tureckiej - w Alanyi. Bałam się mikrofonu - zostałam pilotką wycieczek. A blog, który 15 lat temu miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Mam dwóch polsko-tureckich synków, bloguję, instagramuję, prowadzę kanał Youtube. Obalam mity o Turcji i ułatwiam wakacje w tym kraju! Zapraszam do lektury i obserwowania!

Przeczytaj także

Jak joga zmieniła moje życie – także w...

Koronawirus w Turcji – jak Turcja chroni się...

Z Londynu do Marmaris – historia Asi i...

Podsumowanie roku 2019 – filmy z Turcji i...

Polacy w Izmirze – o polskiej rodzinie 'włóczykijów’

Jedyna Polka w Çanakkale

6 komentarzy

Monia 7 grudnia 2012 - 14:50

Już dawno słyszałam od teściowej, że „kysz geldi”. Ale to było jakiś miesiąc temu. ;)

Skylar 7 grudnia 2012 - 14:56

Tak, to ja też słyszę od października że zima i zima. Wystarczy żeby przestało być 30 stopni to Turcy od razu popadają w zimowy nastrój :) Ale dla mnie tak na serio to dopiero teraz, jak już w basenach woda spuszczona :))

Rodzynki Sułtańskie 7 grudnia 2012 - 20:25

W Eskisehir zimniej niż w Polsce. W marcu był tu śnieg, kiedy w Polsce już było widać wiosnę ;)

antypolka 17 grudnia 2012 - 12:27

Zdjęcia jak z plaży na wysokości Emir Fosse :)

Skylar 17 grudnia 2012 - 18:35

W rzeczy samej :)

Katarzyna 9 stycznia 2013 - 00:18

Aż tak źle z tymi wiatrami ? Nie wiedziałam szczerze :)
Zawitałam tu przypadkiem, ale coś czuję, że będę odwiedzać bloga. A wpis bardzo ciekawy :)

Comments are closed.

O mnie

Poznańska pyra. Kulturoznawca z wykształcenia. 17 lat temu trafiłam do sezonowej pracy w Alanyi. Spodobało mi się i zostałam pilotką wycieczek i rezydentką. A potem... zamieszkałam na stałe. Z mężem stworzyliśmy najlepsze polskie biuro podróży Alanyaonline.pl Mamy dwóch synów. A ten blog, który w 2005 roku miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Zapraszam też na Instagram i Youtube!

Sklep

  • Nieruchomości w Alanyi - wycieczka szyta na miarę 0,00 zł
  • Turcja. Półprzewodnik obyczajowy "Turcja. Półprzewodnik obyczajowy"
    Oceniono 5.00 na 5
    29,99 zł – 39,99 zł
  • Usługa przewodnicka - Stambuł alternatywny
    Oceniono 5.00 na 5
    649,00 zł

Tematy wpisów

Alanya alfabet Antalya Australia blog emigracja facet Turek Hiszpania jedzenie język turecki koronawirus książki kulinaria Malta Maroko muzyka obyczaje orhan podróżowanie pogoda Polska poradnik poradnik turysty porady praca rezydenta praca w Turcji praca w turystyce przepisy sport społeczeństwo Stambuł Stereotypy sława Turcja turystyka vlog wakacje Wschodnia Turcja wspomnienia wydarzenia wywiad wywiady związki święta życie w Turcji

Śledź mnie na FB

Facebook

Znajdziesz mnie też:

Facebook Instagram Linkedin Youtube Email

Kategorie wpisów

Cookies: Ta strona używa ciasteczek. Jeśli pozostaniesz na tej stronie, akceptujesz ich używanie. Polityka ciasteczek

mój Instagram

No any image found. Please check it again or try with another instagram account.
  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin
  • Youtube
  • Email

@2019 - TUR-TUR Agata Bromberek Wszelkie prawa zastrzeżone. Jeśli chcesz wykorzystać teksty lub zdjęcia, nawiązać współpracę, zapraszam do kontaktu. Szablon PenciDesign


Back To Top