Tur-tur Blog: Polka w Turcji
  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
Popularne na blogu
Na co uważać w Turcji – krótki przegląd...
Nowe zasady wjazdu do Turcji od 1 czerwca...
Jak zrozumieć Turka – 10 kulturowych nieporozumień
Co zobaczyć w Alanyi?
4: Turecka lista zakupów
Co zabrać na wakacje do Turcji – jak...
Internet na wakacjach w Turcji – poradnik turysty
1: Komunikacja miejska w Alanyi
Turcja 2019: Jaką walutą płacić w Turcji?
Materiały do nauki języka tureckiego – ściąga
Tur-tur Blog: Polka w Turcji

Największy polski blog o życiu, pracy i podróżach po Turcji. Od 2005 roku!

  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
0
Home Fotografia GÓRSKI OPAD
FotografiaPo TurcjiPodróże

GÓRSKI OPAD

by Skylar 12 grudnia 2012
by Skylar 12 grudnia 2012

Turcja jest krajem, który kojarzy się z plażą, morzem, słońcem i autochtonami o ciemnej karnacji. No, może jeszcze palmami. Zazwyczaj zaskoczenie budzi więc informacja, że 2/3 powierzchni tego kraju jest regularnie nawiedzane przez opady śniegu. I to nie takiego, który spadnie i zaraz się rozpuszcza, o nie! Mam tu na myśli obfite opady, zaspy, nieprzejezdne drogi, i tak dalej. Jednym słowem, a raczej dwoma: prawdziwa zima.

Ba, kolejną ciekawostką są ośrodki narciarskie, które znajdują się w różnych punktach, tak przecież odległych od „czarterowej” mapy Turcji. Poza jednym – niedaleko Antalyi mieści się Saklıkent, gdzie można całą zimę jeździć na deskach – z czego skwapliwie korzystają mieszkańcy Riwiery.
Mieszkańcy Kayseri w środkowej Anatolii szusują po stokach nieczynnego wulkanu Erciyes, Stambulczycy jeżdżą się lansować do Bursy – Uludağ. Na wschodzie, w Erzurum, odbywała się dwa lata temu zimowa uniwersjada a reklamy głoszą, że tej zimy także Polacy będą mogli korzystać z uroków tamtejszej infrastruktury.

Nigdy nie miałam możliwości zobaczyć żadnego z tych ośrodków; czekam na dobrą okazję. Za to wiele razy już miałam do czynienia z tureckim śniegiem, zazwyczaj w okolicach miasta o niewiele mówiącej nazwie Seydişehir. Zazwyczaj wiązało się to z utykaniem w zaspach międzymiastowego autokaru (miasto to wypada po drodze jadąc na przykład ze Stambułu lub Ankary do Alanyi) – albo z obserwowaniem przez szyby jak utykają inne pojazdy: przeładowane ciężarówki lub samochody osobowe. W tych rejonach podróżując z północy na południe (i na odwrót) należy się 'przebić’ przez pasmo gór Taurus, co oznacza jazdę na wysokościach ponad 1500 m n.p.m. Kulminacją jest przełęcz Alacabel znajdująca się dokładnie na granicy województwa Antalyi i Konyi – punkt na 1825 m, pod który podjeżdżając wyraźnie czuje się zmianę ciśnienia i inne powietrze.

We wtorek wcześnie rano wraz z Królem Pomarańczy wybraliśmy się do Ankary. Śledząc ostatnie wiadomości z deszczem w roli głównej sprawdziliśmy prognozy pogody zarówno dla stolicy jak i Konyi, będącej po drodze. Nie wpadło nam do głowy sprawdzić górskich miejscowości. Wybieramy się więc naszym autkiem z całorocznymi oponami…

Zaczęło świtać, kiedy przed nami pojawiły się pierwsze… ośnieżone szczyty. Pocieszaliśmy się, że przecież droga jest poniżej, a poza tym wciąż nawierzchnia była czarna. Po jakimś czasie okazało się, że jedziemy po lodzie, zwolniliśmy więc tempo czekając na przełęcz Alacabel, po której jest już „z górki” – a tymczasem robiło się coraz bielej… i bielej… potem minęła nas odśnieżarko-piaskarka. A potem zobaczyliśmy kolejną, którego obsługa wyciągała z zaspy osobowy samochód z antalijską rejestracją. Pewnie też miał całoroczne opony takie jak my :)

Przełęczy nadal nie było widać, ale zaczął się większy ruch w stosunku do wcześniej pustej drogi (była już w końcu ósma rano). Przed nami jechała ciężarówka – nagle zwolniła gwałtownie, Król nacisnął hamulec – i myk – my też wylądowaliśmy w zaspie. Ciężarówka, sprawca zamieszania, oczywiście przyspieszyła i tyle ją widzieliśmy.

W naszym letnim alanijskim samochodzie był ręcznik plażowy i para japonek, ale niestety nie było łopaty, ani żadnego innego sprzętu do wyciągania samochodów z zasp w środku gór Taurus. Po paru nieudanych próbach podskakiwaliśmy na lekkim mrozie i zastanawialiśmy się, co robić dalej – ale za to widoki zapierały dech w piersiach.

Tu warto zaznaczyć, że Turcy są niesamowicie bezinteresownym i życzliwym narodem. Minęły nas cztery pojazdy i kierowcy wszystkich zatrzymali się, żeby zapytać, czy w czymś pomóc. Jednym z nich był kierowca, którego sami wcześniej obserwowaliśmy w zaspie. Pocieszył nas:
– Sąsiedzie (w końcu też z rejonu Antalyi)! Wyciągali mnie drogowcy, zaraz tu będą! Powodzenia!

Zanim jednak przyjechali podjechał minibusik z czterema wesołymi monterami na konijskiej rejestracji. Wszyscy z nich trzymali w zębach papierosy, mieli czarne włosy i krzaczaste brwi i nosili typowe tureckie swetry. Zrozumieliśmy, że przysłała nam ich Opatrzność :) – Popchnęli nam samochód raz-dwa, tak, że wyjechaliśmy z powrotem na drogę.

Dotarliśmy do przełęczy niewiele później – a potem było już coraz lepiej. Po zjechaniu do miasteczka Seydisehir droga była sucha i ani śladu śniegu, a na niebie piękne słońce. I jak tu nie lubić Turcji? :)

IMG_7843

IMG_7844

IMG_7845

IMG_7848

górynarciarstwopodróżowaniepogodaTurcja
0
FacebookTwitterEmail
Skylar

Jestem Poznanianką, z wykształcenia kulturoznawcą. Chciałam mieszkać na Riwierze Francuskiej, zamieszkałam na Riwierze Tureckiej - w Alanyi. Bałam się mikrofonu - zostałam pilotką wycieczek. A blog, który 15 lat temu miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Mam dwóch polsko-tureckich synków, bloguję, instagramuję, prowadzę kanał Youtube. Obalam mity o Turcji i ułatwiam wakacje w tym kraju! Zapraszam do lektury i obserwowania!

Przeczytaj także

Nowe zasady wjazdu do Turcji od 1 czerwca...

Wakacje w Turcji w czasach pandemii – relacje...

Turecka podróż zakrapiana ayranem – rozmowa z Nikol

Życie bez kebaba. Jak być wege w Turcji?

Gdzie nocować w Mieście Miast? Polecane hotele w...

Kobieta sama w Stambule

5 komentarzy

Oczka proroczka 13 grudnia 2012 - 16:47

Wiesz może czy biura podróży organizują wyjazdy w tureckie góry? Bo ja szukając tego na stronach internetowych nie napotkalam na nic ciekawego.

Skylar 13 grudnia 2012 - 17:20

Owszem niektóre biura robią wyjazdy trekkingowe w góry np. Kackar na północy. Są też typowo narciarskie np. Itaka ma w tym roku ofertę do Erzurum. Zależy o co dokładnie chodzi.

Monika 17 grudnia 2012 - 12:00

wyjazdy w góry w Turcji (ośrodki spotów zimowych) organizuje w tym roku Itaka

Rodzynki Sułtańskie 13 grudnia 2012 - 19:09

W zeszłym roku, w marcu, byłam w Turcji z moją skórzaną, wiosenną kurtką. W Polsce było ok. W Turcji zamarzałam aż do kwietnia :)

Kala 16 grudnia 2012 - 19:44

Piękne zdjęcia :) Niesamowicie ciekawy blog. Ja odwiedzę Turcję już 26 czerwca ;) Pozdrawiam

Comments are closed.

O mnie

Poznańska pyra. Kulturoznawca z wykształcenia. 17 lat temu trafiłam do sezonowej pracy w Alanyi. Spodobało mi się i zostałam pilotką wycieczek i rezydentką. A potem... zamieszkałam na stałe. Z mężem stworzyliśmy najlepsze polskie biuro podróży Alanyaonline.pl Mamy dwóch synów. A ten blog, który w 2005 roku miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Zapraszam też na Instagram i Youtube!

Sklep

  • Nieruchomości w Alanyi - wycieczka szyta na miarę 0,00 zł
  • Turcja. Półprzewodnik obyczajowy "Turcja. Półprzewodnik obyczajowy"
    Oceniono 5.00 na 5
    29,99 zł – 39,99 zł
  • Usługa przewodnicka - Stambuł alternatywny
    Oceniono 5.00 na 5
    649,00 zł

Tematy wpisów

Alanya alfabet Antalya Australia blog emigracja facet Turek Hiszpania jedzenie język turecki koronawirus książki kulinaria Malta Maroko muzyka obyczaje orhan podróżowanie pogoda Polska poradnik poradnik turysty porady praca rezydenta praca w Turcji praca w turystyce przepisy sport społeczeństwo Stambuł Stereotypy sława Turcja turystyka vlog wakacje Wschodnia Turcja wspomnienia wydarzenia wywiad wywiady związki święta życie w Turcji

Śledź mnie na FB

Facebook

Znajdziesz mnie też:

Facebook Instagram Linkedin Youtube Email

Kategorie wpisów

Cookies: Ta strona używa ciasteczek. Jeśli pozostaniesz na tej stronie, akceptujesz ich używanie. Polityka ciasteczek

mój Instagram

No any image found. Please check it again or try with another instagram account.
  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin
  • Youtube
  • Email

@2019 - TUR-TUR Agata Bromberek Wszelkie prawa zastrzeżone. Jeśli chcesz wykorzystać teksty lub zdjęcia, nawiązać współpracę, zapraszam do kontaktu. Szablon PenciDesign


Back To Top