Tur-tur Blog: Polka w Turcji
  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
Popularne na blogu
Na co uważać w Turcji – krótki przegląd...
Nowe zasady wjazdu do Turcji od 1 czerwca...
Jak zrozumieć Turka – 10 kulturowych nieporozumień
Co zobaczyć w Alanyi?
4: Turecka lista zakupów
Co zabrać na wakacje do Turcji – jak...
Internet na wakacjach w Turcji – poradnik turysty
1: Komunikacja miejska w Alanyi
Turcja 2019: Jaką walutą płacić w Turcji?
Materiały do nauki języka tureckiego – ściąga
Tur-tur Blog: Polka w Turcji

Największy polski blog o życiu, pracy i podróżach po Turcji. Od 2005 roku!

  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
0
Home Turcja w Polsce Notka organizacyjna
Turcja w Polsce

Notka organizacyjna

by Skylar 28 marca 2013
by Skylar 28 marca 2013

Długo nie pisałam, bo miałam taki okres, że ledwo wiedziałam jak się nazywam. W dużym skrócie wyglądało to tak:

– Wraz z dwoma panami Turkami (w tym K.P.) polecieliśmy do Polski na targi turystyczne do Katowic. W związku z tym pracy było mnóstwo, zajęć sporo, a odwiedzających na targach jeszcze więcej. Kryzysu ni widu, ni słychu.

– W międzyczasie nastąpiło włamanie wirusowe (kto? jak? tego nie wiem) na wszystkie strony internetowe, którymi zarządzam, m.in. mojego biura i tego kochanego bloga. Ogarnięcie tego co prawda pozostawiłam przyjacielowi z Poznania, któremu za pomoc już wieloletnią w tematach sieciowych i za cierpliwość do mnie należy się złoty medal, ale mimo wszystko najadłam się trochę strachu. Ponoć nadal wiszę na „czarnej liście” Google i pewnie nieco upłynie czasu, zanim sytuacja się unormuje.

– Wracając z targów, z racji, że zmotoryzowani, zahaczyliśmy o Kraków i Łódź… niestety pogoda nas skutecznie stamtąd szybko wykurzyła, zresztą sami wiecie o co chodzi, nie muszę więcej mówić ;) Przyznam się tu na marginesie, że ogromną frajdę sprawia mi takie zimno-zimno, zdecydowanie większą niż gorąc i upały. Chyba zły kraj wybrałam do życia ;)

– Tak, K.P. nadal jest wielkim fanem Polski i tu nic się nie zmieniło, jedyne co mu się nie podoba to wysokie opłaty za autostrady (to pewnie nie podoba się nikomu). Z kolei drugi Turek ma wrażenia dużo bardziej mieszane. W kontekście dużej dyskusji, która tu kiedyś się rozpętała, dotyczącej wrażeń Turków odnośnie Polski, powiem Wam tak: nie jest tajemnicą, i mogłam się o tym teraz przekonać, że kluczowa podczas odwiedzin w nowym kraju jest taka gotowość do próbowania i przeżywania nowych rzeczy, oraz zdolność do adaptacji. Nie każdy ją posiada, co widać wszędzie – wystarczy obrócić głowę. Kiedy jedziecie do innego kraju, macie dwie opcje: albo znajdujecie wśród tego co tam jest rzeczy, które Wam się podobają i oswajacie je, albo szukacie odpowiedników tego, co macie „w domu”. Druga wersja z góry skazana jest na niepowodzenie i często może się kończyć rozczarowaniem. Niemal anegdotyczna jest tęsknota za schabowym polskich turystów w hotelach all inclusive w Alanyi, kiedy stoły uginają się od potraw. Ale nie ma schabowego i dobrej wędlinki, więc: jest źle. Podobnie anegdotyczne jest poszukiwanie wszystkiego co „tureckie” za granicą i porównywanie do tego co „w domu” przez Turków. Podróżując teraz po Polsce miałam do czynienia z oboma podejściami do życia. Jedna osoba czerpała garściami i szukała swoich miejsc, smaków, kolorów i stylów. Druga mało jadła, mało piła, i tęskniła za domem :) Upewniłam się też, że ja sama też mam dość dużą skłonność do adaptacji. Owszem, przywiązywanie się do „starych kątów” i ludzi to inna sprawa, ciężko się od tego uwolnić. Inna rzecz, to zdolność do wybierania z tego, co proponuje nowy „obcy” świat tego, co nam odpowiada. Wystarczy znaleźć kilka rzeczy, które naprawdę nam pasują i czerpać z tego frajdę. Wtedy możemy mieszkać tak naprawdę w każdym kraju świata.
To dlatego, podkreślę to bardzo wyraźnie, bo wiele osób mnie o to pyta – w Polsce nie je się kebabów. Je się inne pyszne polskie i europejskie rzeczy, których jest cały ogrom. Pamiętajcie! Kebaby są najlepsze w Turcji. Podobnie jak turecki cay i raki. I nie ma dyskusji :)

– Jako że chłopacy zostali dzisiaj spakowani i wysłani z powrotem do pracy do Turcji, mam teraz w Poznaniu trochę czasu na „odpoczynek” przed sezonem i uporządkowanie myśli, czynów i rzeczy. Spodziewajcie się więc, że pomyszkuję trochę na blogu oraz w komputerze i uraczę Was jakimiś tekstami, ale nie od razu :)

– Na koniec chciałam podziękować tym, którzy śledzą moją stronkę „fanowską” na Facebooku i przybiegli na targi w odwiedziny. Ludzie, gdyby nie Wy…! Nie znającym przypominam; rzecz pożyteczna, bo czasami łatwiej jest mi dodać dwa zdania na tak zwanym fejsie, niż pisać nową notkę na blogu. Szczególnie jeśli chodzi o propozycje spotkań tur-turowych, na które zawsze jestem otwarta, oby z wyprzedzeniem :)

https://www.facebook.com/turturblog

Aloha, do następnego !

/a na zdjęciu górnym jak i dolnym bliskie spotkanie, które przeżyliśmy przejeżdżając przez pewną wieś w okolicach Poznania. I jak tu nie kochać Polski? :) /

IMG_0552

facet TurekobyczajePolskaTurcja
0
FacebookTwitterEmail
Skylar

Jestem Poznanianką, z wykształcenia kulturoznawcą. Chciałam mieszkać na Riwierze Francuskiej, zamieszkałam na Riwierze Tureckiej - w Alanyi. Bałam się mikrofonu - zostałam pilotką wycieczek. A blog, który 15 lat temu miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Mam dwóch polsko-tureckich synków, bloguję, instagramuję, prowadzę kanał Youtube. Obalam mity o Turcji i ułatwiam wakacje w tym kraju! Zapraszam do lektury i obserwowania!

Przeczytaj także

Turczynka, która pokochała Polaka – rozmowa z Merve

Tureckie desery i ciasta – przepisy na lepsze...

Tureckie obiady – przepisy na lepsze i gorsze...

Tureckie śniadanie – przepisy na lepsze i gorsze...

Turek w Polsce: z Konyi do Gdańska. Rozmowa...

Turecka blogosfera – polecam polskie blogi o Turcji

5 komentarzy

AsiaB 28 marca 2013 - 12:33

Każdy ma swoje zdanie na różne kwestie :) Nie każdemu Polska musi się podobać i ja to rozumiem. Mnie natomiast Turcja bardzo przypadła do gustu i brak schabowego, w ogóle mi nie przeszkadzał – co więcej, jadłam tam więcej niż w Polsce! Ale fakt, spotkałam się z taką opinią wśród napotkanych Polaków.

Jeszcze raz dziękuję za miłą rozmowę, smaczną herbatę i ponowne zaproszenie do Turcji! A Hakan, bo myślę, że o Niego chodzi, być może jeszcze odkryje, że w Polsce też jest fajnie!

Pozdrawiam i życzę miłego odpoczynku w Poznaniu!

Skylar 28 marca 2013 - 14:21

To nie tak – jemu się ogólnie podobało, ale widać było, że pewne rzeczy bardzo mu przeszkadzają i dłuższy pobyt sprawiałby mu po prostu prawdziwy problem.
Dzięki, pozdrawiam również! ;)

Monika 28 marca 2013 - 14:54

Co do kebabów, to polecić można jeszcze te w Niemczech. Albo inne tureckie specjały jak kumpir – warto spróbować również poza Turcją. Ale za kebaem w Polsce też nie przepadam… Pozdrawiam – Monika (szkoda, że w Łodzi nie byłaś dłużej)

AsiaB 28 marca 2013 - 19:52

Ja znam dobrego Kebaba w Katowicach ;) Oczywiście do tego tureckiego troszkę mu brakuje, ale lubię tam chodzić ;) no i jest robiony przez Turków :)

Basia 28 marca 2013 - 23:53

Mala ciekawostka odnosnie kebabow – znam Turka, bardzo wybrednego smakosza, ktory natychmiast po przyjezdzie do Polski biegnie do najblizszego kebabu. Wszystkim znajomym w Stambule opowiada, ze najlepszy döner tylko w Polsce – jest dwa razy wiecej miesa, rozne warzywa i pyszne sosy:)

Comments are closed.

O mnie

Poznańska pyra. Kulturoznawca z wykształcenia. 17 lat temu trafiłam do sezonowej pracy w Alanyi. Spodobało mi się i zostałam pilotką wycieczek i rezydentką. A potem... zamieszkałam na stałe. Z mężem stworzyliśmy najlepsze polskie biuro podróży Alanyaonline.pl Mamy dwóch synów. A ten blog, który w 2005 roku miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Zapraszam też na Instagram i Youtube!

Sklep

  • Nieruchomości w Alanyi - wycieczka szyta na miarę 0,00 zł
  • Turcja. Półprzewodnik obyczajowy "Turcja. Półprzewodnik obyczajowy"
    Oceniono 5.00 na 5
    29,99 zł – 39,99 zł
  • Usługa przewodnicka - Stambuł alternatywny
    Oceniono 5.00 na 5
    649,00 zł

Tematy wpisów

Alanya alfabet Antalya Australia blog emigracja facet Turek Hiszpania jedzenie język turecki koronawirus książki kulinaria Malta Maroko muzyka obyczaje orhan podróżowanie pogoda Polska poradnik poradnik turysty porady praca rezydenta praca w Turcji praca w turystyce przepisy sport społeczeństwo Stambuł Stereotypy sława Turcja turystyka vlog wakacje Wschodnia Turcja wspomnienia wydarzenia wywiad wywiady związki święta życie w Turcji

Śledź mnie na FB

Facebook

Znajdziesz mnie też:

Facebook Instagram Linkedin Youtube Email

Kategorie wpisów

Cookies: Ta strona używa ciasteczek. Jeśli pozostaniesz na tej stronie, akceptujesz ich używanie. Polityka ciasteczek

mój Instagram

No any image found. Please check it again or try with another instagram account.
  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin
  • Youtube
  • Email

@2019 - TUR-TUR Agata Bromberek Wszelkie prawa zastrzeżone. Jeśli chcesz wykorzystać teksty lub zdjęcia, nawiązać współpracę, zapraszam do kontaktu. Szablon PenciDesign


Back To Top