Tur-tur Blog: Polka w Turcji
  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
Popularne na blogu
Boisz się jechać do Turcji? – krótki przegląd...
1: Komunikacja miejska w Alanyi
Jak zrozumieć Turka – 10 kulturowych nieporozumień
Internet na wakacjach w Turcji – poradnik turysty
Polka w tureckiej aptece – rozmowa z Agnieszką
Co zobaczyć w Alanyi?
Co zabrać na wakacje do Turcji – jak...
4: Turecka lista zakupów
Sklepy odzieżowe w Alanyi – gdzie kupować ciuchy?
Czy Turcy nas lubią?
Tur-tur Blog: Polka w Turcji

Największy polski blog o życiu, pracy i podróżach po Turcji. Od 2005 roku!

  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
0
Home Fotografia Wspomnienie Syrii
FotografiaPodróżeSyria

Wspomnienie Syrii

by Skylar 12 października 2014
by Skylar 12 października 2014

Prawie cztery lata temu odwiedziłam Syrię przy okazji wymarzonej podróży na wschód Turcji. „Odwiedziłam Syrię” – brzmi, jakbym tylko wpadła przejazdem na chwilę i trochę tak było. Udało mi się zwiedzić jedynie przepiękne miasto Aleppo, pobłądzić w krętych uliczkach starego miasta, i zapuścić w szerokie aleje nowej jego części.

Odkrywanie nowych miejsc podczas podróży zostało niespodziewane przerwane, tudzież ograniczone z powodu zatrucia pokarmowego, jakiego miałam nieszczęście doświadczyć jeszcze w Turcji, w przepięknym mieście Şanlıurfa. Niestety od tego czasu miasto to kojarzy mi się dwuznacznie…

Z bolącym żołądkiem i dokuczliwą biegunką kontynuowałam podróż, choć wiele razy żałowałam, że nie mogę objadać się lokalnymi smakołykami i udawać w „dzikie” rejony dalekie od przyziemnego wynalazku zwanego toaletą. Miało to jednak swoje zalety.
Po przybyciu do Aleppo po kilku dniach zwiedzania zabytków miasta (m.in. imponującej twierdzy i ogromnego historycznego suku) moi towarzysze podróży postanowili pojechać na wieś, zawarli znajomości z Syryjczykami, byli nawet na jakimś lokalnym wieczorze-imprezie. Ja w tym czasie prowadziłam nudne życie rekonwalescentki, przyjmując leki przepisane mi przez syryjskiego lekarza, odżywiając się gotowanymi ziemniakami i jogurtem.
Jednak dzięki temu wszystkiemu spędziłam sporo czasu całkowicie sama, zakochując się w tym mieście i syryjskim klimacie. W żółwim tempie, uwarunkowanym stanem mojego wyniszczonego zatruciem żołądka, spacerowałam, może nawet snułam, po ulicach miasta. Prawie nikt nie zwracał na mnie uwagi, jedynie niektórzy czasem pozowali do zdjęć. Gwar, pokrzykiwania i te specyficzne chrapliwe klaksony taksówek, podpatrywanie najbardziej kreatywnych sposobów parkowania. Odrestaurowane i zaadaptowane na galerie i restauracje piękne budynki sąsiadujące z rozsypującymi się domami pamiętającymi jeszcze francuski protektorat. Kolejki przy kioskach z sokami ze świeżych owoców i budkach z falafelami. Ludzie – tak bajecznie różni, o różnych rysach twarzy, kolorach skóry i fasonach ubrań. Nieodłączne plakaty z podobizną Wiadomo Kogo, które wtedy budziły tylko śmiech.

Najprzyjemniejszych kilka godzin spędziłam na dziedzińcu Meczetu Umajjadów, który spełniał funkcję miejskiego parku, bawiły się tam dzieci, przesiadywali ludzie, w atmosferze spokojnego religijnego szacunku. Siedziałam i ja na rozgrzanej słońcem marmurowej płycie, obserwowałam z ukrycia mężczyzn i kobiety, robiłam zdjęcia podbiegającym do mnie dzieciom, próbowałam wdawać się w pogawędki choć głównie kończyły się one międzykulturowym wymachiwaniem rękami i robieniem min.
I byłam pewna, że muszę, po prostu muszę, jeszcze tam wrócić.

Wróciłam z podróży jak na skrzydłach, czując tą niesamowitą energię, kiedy udaje się zrealizować wymarzony plan – co z tego, że żołądek leczyłam jeszcze z miesiąc – głowę miałam pełną pomysłów, i jedno było pewne, że do Syrii wrócę na dłużej.

A potem wybuchła wojna.

Długo nie dopuszczałam do siebie myśli, że Aleppo, które tak mi się podobało, znikło i pewnie nigdy już nie powróci. Starałam się nie oglądać wiadomości, nie podglądać skali zniszczeń na zdjęciach, może to dziecinne, że oszukiwałam siebie w ten sposób. Ostatnie wydarzenia i napięcia na linii Kobani – Turcja – reszta świata – spowodowały że widoki z Syrii znów we mnie odżyły, zaczęłam czytać, nadrabiać zaległości, a co gorsza, oglądać zdjęcia miejsc, po których chodziłam a które teraz przedstawiają kupę gruzu…

Poniżej kilka fot które wtedy zrobiłam, a które przedstawiają sceny i miejsca których już nie ma. Pod zdjęciami linki do moich relacji z tamtejszej podróży, kiedy wszystko było jeszcze… inne. Gdzie są ludzie z moich zdjęć? Czy jeszcze żyją? Jak rozdzierająco smutna jest świadomość, że to wszystko jest już zamkniętą kartą i że – niestety – nie jest tylko złym snem.

IMG_4260

IMG_4122

IMG_4121

IMG_4120

IMG_4076

IMG_4032

IMG_3935

IMG_3928

IMG_3927

IMG_3917

IMG_3911

IMG_3896

IMG_3893

IMG_3884

IMG_3881

IMG_3875

IMG_3863

IMG_3852

IMG_3847

IMG_3826

IMG_3809

IMG_3803

IMG_3782

IMG_3780

IMG_3775

IMG_3770

IMG_4130

IMG_4117

IMG_3842
A to ja.

Więcej relacji z tamtej podróży tutaj: klik, klik
relacje z wcześniejszego etapu podróży po Turcji wschodniej: tu, tutaj i tu a także tu i tu
a trochę więcej zdjęć na Picasie: KLIK

AleppoSyriawspomnienia
0
FacebookTwitterEmail
Skylar

Jestem Poznanianką, z wykształcenia kulturoznawcą. Chciałam mieszkać na Riwierze Francuskiej, zamieszkałam na Riwierze Tureckiej - w Alanyi. Bałam się mikrofonu - zostałam pilotką wycieczek. A blog, który 15 lat temu miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Mam dwóch polsko-tureckich synków, bloguję, instagramuję, prowadzę kanał Youtube. Obalam mity o Turcji i ułatwiam wakacje w tym kraju! Zapraszam do lektury i obserwowania!

Przeczytaj także

Nowe zasady wjazdu do Turcji od 1 czerwca...

Wakacje w Turcji w czasach pandemii – relacje...

Turecka podróż zakrapiana ayranem – rozmowa z Nikol

Gdzie nocować w Mieście Miast? Polecane hotele w...

Kobieta sama w Stambule

Notka z azjatyckiej części Stambułu – bycie w...

5 komentarzy

vero 16 października 2014 - 21:28

Świetny post, choć niestety smutny.

Daria Sanetra 6 lutego 2017 - 14:43

Mialam sposobnosc odwiedzenia wielu krajow muzulmanskich i jak patrze na te fotografie to az serce mi peka, ze juz tego nie ma. A bylo tyle usmiechow, tyle zyc i zwyczajnej radosci <3

Agata *Skylar* Bro 6 lutego 2017 - 14:48

Niestety serce się kraja :(

Daria Sanetra 6 lutego 2017 - 16:22

<3

Magda Ta 23 maja 2018 - 15:44

Piękne zdjęcia, ja w tym roku wybieram się do Afryki, do Gambii. Ale to dopiero w zimie. czy do Syrii też musiałaś się na coś szczepić?

Comments are closed.

O mnie

Poznańska pyra. Kulturoznawca z wykształcenia. 17 lat temu trafiłam do sezonowej pracy w Alanyi. Spodobało mi się i zostałam pilotką wycieczek i rezydentką. A potem... zamieszkałam na stałe. Z mężem stworzyliśmy najlepsze polskie biuro podróży Alanyaonline.pl Mamy dwóch synów. A ten blog, który w 2005 roku miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Zapraszam też na Instagram i Youtube!

Sklep

  • Nieruchomości w Alanyi - wycieczka szyta na miarę 0,00 zł
  • Turcja. Półprzewodnik obyczajowy "Turcja. Półprzewodnik obyczajowy"
    Oceniono 5.00 na 5
    29,99 zł – 39,99 zł
  • Usługa przewodnicka - Stambuł alternatywny
    Oceniono 5.00 na 5
    750,00 zł

Tematy wpisów

Alanya alfabet Antalya Australia blog emigracja facet Turek Hiszpania jedzenie język turecki książki kulinaria Malta Maroko muzyka obyczaje orhan podróżowanie pogoda Polska poradnik poradnik turysty porady praca rezydenta praca w Turcji praca w turystyce przepisy Ramazan sport społeczeństwo Stambuł Stereotypy sława Turcja turystyka vlog wakacje Wschodnia Turcja wspomnienia wydarzenia wywiad wywiady związki święta życie w Turcji

Śledź mnie na FB

Facebook

Znajdziesz mnie też:

Facebook Instagram Linkedin Youtube Email

Kategorie wpisów

Cookies: Ta strona używa ciasteczek. Jeśli pozostaniesz na tej stronie, akceptujesz ich używanie. Polityka ciasteczek

mój Instagram

No any image found. Please check it again or try with another instagram account.
  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin
  • Youtube
  • Email

@2019 - TUR-TUR Agata Bromberek Wszelkie prawa zastrzeżone. Jeśli chcesz wykorzystać teksty lub zdjęcia, nawiązać współpracę, zapraszam do kontaktu. Szablon PenciDesign


Back To Top