Tur-tur Blog: Polka w Turcji
  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
Popularne na blogu
Na co uważać w Turcji – krótki przegląd...
Nowe zasady wjazdu do Turcji od 1 czerwca...
Jak zrozumieć Turka – 10 kulturowych nieporozumień
Co zobaczyć w Alanyi?
4: Turecka lista zakupów
Co zabrać na wakacje do Turcji – jak...
Internet na wakacjach w Turcji – poradnik turysty
1: Komunikacja miejska w Alanyi
Turcja 2019: Jaką walutą płacić w Turcji?
Materiały do nauki języka tureckiego – ściąga
Tur-tur Blog: Polka w Turcji

Największy polski blog o życiu, pracy i podróżach po Turcji. Od 2005 roku!

  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
0
Home Fotografia Yabancı na iftarze
FotografiaTurcjaTurcy od świętaŻycie w Turcji

Yabancı na iftarze

by Skylar 4 lipca 2015
by Skylar 4 lipca 2015

Alanya jest dość specyficznym miastem. Od lat współistnieją tutaj Turcy z cudzoziemcami. Sami Turcy to mieszanka dosyć zróżnicowana: mamy Alanijczyków od pokoleń (głównie rolników byłych i obecnych którzy dzięki walorom Alanyi stali się ekspertami od turystyki i hotelarstwa), mamy Turków którzy przyjechali tutaj za chlebem i zostali (sporo ze wschodu, z pochodzenia Kurdów), i jakby tego było mało – mamy cudzoziemców, których jest nawet kilkanaście tysięcy. W stutysięcznym mieście to całkiem sporo. Mieszkają tutaj, pracują, prowadzą własne interesy albo po prostu przyjeżdżają spędzać w wakacje w swoich apartamentach. Są wśród nich młodzi i starzy, małżeństwa mieszane albo nie, z dziećmi i bez, emeryci i osoby dopiero zaczynające zawodowe życie. Niemcy, Rosjanie, Skandynawowie, Litwini, Polacy… Prawdziwy koktajl. Nazywa się ich/nas tutaj „nowi Alanijczycy” (yeni Alanyalılar).

Obcokrajowcy działają tutaj prężnie, wiążą się w liczne stowarzyszenia, a i Urząd Miasta jak i sami tubylcy podchodzą do nas – do yabancı – przyjaźnie i otwarcie. Oczywiście nie było tak zawsze, takiej tolerancji trzeba się nauczyć. W samym Urzędzie Miasta istnieje osobna Rada Obcokrajowców, obchodząca niedawno swoje 10-lecie. Rada składa się z przedstawicieli różnych krajów i dzięki jej działalności do Alanyi udaje się wprowadzić rozmaite „europejskie” inicjatywy w życie. Jedną z nich jest na przykład europejski festiwal, kiedy prezentują się różne kraje. Inną kiermasz bożonarodzeniowy, który już od kilku lat cieszy się wielkim powodzeniem. Na początku Turcy podchodzili do tematu jak pies do jeża, a potem zrozumieli, że nikt nie planuje ich nawracać, i teraz przychodzą w grudniu z dzieciakami oglądać kiermaszowe stragany, kupować pierniki i strzelać sobie selfie ze Świętym Mikołajem. Są to bardzo sympatyczne chwile i można się szczerze cieszyć, że Alanya stała się tak otwartym miastem.

Skoro Turcy traktują – obcokrajowców i często innowierców – z szacunkiem, odwzajemnienie tych uczuć jest sprawą naturalną, że tak podsumuję umoralniająco. I tak od kilku już lat podczas Ramazanu w Alanyi odbywa się kolacja (iftar), na którą zapraszani są właśnie obcokrajowcy! Wczoraj miałam przyjemność po raz pierwszy w tym wyjątkowym wydarzeniu uczestniczyć. Nie sprawdzałam tego dokładnie, ale mam wrażenie że jest to ewenement na skalę turecką. Możecie zapytać jaki jest sens jeść kolację ramazanową przerywającą post, kiedy się go nie przestrzegało…? Cóż, przecież nie o to chodzi – raczej o dzielenie się, tolerancję i bycie razem – niezależnie od wyznania i narodowości.

W alanijskim porcie ustawiono długie stoły, przybrano krzesła w typowym barokowym tureckim stylu, a stoły – bukietami kwiatów. Koło godz. 20.00 zaczęli się pojawiać obcokrajowcy i Turcy – przedstawiciele urzędu miasta, starostwa, wraz z rodzinami, itp. Razem było nas chyba ze 300. Wspólnie doczekaliśmy ezanu – nawoływania do modlitwy, i kiedy wybrzmiał rozpoczęliśmy posiłek. Podano tradycyjną alanijską zupę (z warzywami i kurczakiem), sałatkę, danie przypominające lasagne, a także kawałek mięsa z warzywami i ziemniaczanym puree. Do popicia woda, ayran albo komposta (odpowiednik naszego kompotu wigilijnego, także częściowo z suszonych owoców). Na koniec – jakby tego było mało – solidny kawałek baklavy.

Po posiłku odmówiono modlitwę i podziękowano – w kilku językach – uczestnikom wydarzenia. Cieszę się że mogłam w tym wyjątkowym wieczorze uczestniczyć. Poniżej kilka niedoskonałych zdjęć które pstrykałam pomiędzy jednym kęsem a drugim ;)

IMG_9148
IMG_9150
IMG_9151
IMG_9167
IMG_9175
IMG_9183
IMG_9191

Turcja
0
FacebookTwitterEmail
Skylar

Jestem Poznanianką, z wykształcenia kulturoznawcą. Chciałam mieszkać na Riwierze Francuskiej, zamieszkałam na Riwierze Tureckiej - w Alanyi. Bałam się mikrofonu - zostałam pilotką wycieczek. A blog, który 15 lat temu miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Mam dwóch polsko-tureckich synków, bloguję, instagramuję, prowadzę kanał Youtube. Obalam mity o Turcji i ułatwiam wakacje w tym kraju! Zapraszam do lektury i obserwowania!

Przeczytaj także

Turystyka w Turcji po koronawirusie – turecki plan

Jak joga zmieniła moje życie – także w...

Koronawirus w Turcji – jak Turcja chroni się...

Z Londynu do Marmaris – historia Asi i...

Podsumowanie roku 2019 – filmy z Turcji i...

Polacy w Izmirze – o polskiej rodzinie 'włóczykijów’

3 komentarze

Natalia B 4 lipca 2015 - 15:06

fantastyczna inicjatywa :)

Joanna 5 lipca 2015 - 08:30

Jaki piękny nowy zwyczaj :) Zawsze rozczula mnie to, ze w Alanii jestem jak u siebie, a kiedy rozmawiam po turecku to jestem jakby „ich”, cieszą się, ze ktoś do nich zawitał, nauczył się języka. Marzę, aczkolwiek pewnie nie doczekam, żeby w Polsce jakikolwiek Turek był tak przyjaźnie przyjęty, jak ja w Turcji. Oczywiście gdzieś w sklepie, na rynku, w urzędzie, autobusie, kiedy jest sam, żeby na jego uśmiech ktoś odpowiedział uśmiechem, a nie wybałuszaniem „gałów” i niewybrednymi komentarzami. W większych miastach z tym lepiej, ale na prowincji- lepiej nie mówić….

Peace.Happiness.Family 5 lipca 2015 - 11:20

Pięknie to wygląda i bardzo fajny pomysł :)

Pozdrawiam

Comments are closed.

O mnie

Poznańska pyra. Kulturoznawca z wykształcenia. 17 lat temu trafiłam do sezonowej pracy w Alanyi. Spodobało mi się i zostałam pilotką wycieczek i rezydentką. A potem... zamieszkałam na stałe. Z mężem stworzyliśmy najlepsze polskie biuro podróży Alanyaonline.pl Mamy dwóch synów. A ten blog, który w 2005 roku miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Zapraszam też na Instagram i Youtube!

Sklep

  • Nieruchomości w Alanyi - wycieczka szyta na miarę 0,00 zł
  • Turcja. Półprzewodnik obyczajowy "Turcja. Półprzewodnik obyczajowy"
    Oceniono 5.00 na 5
    29,99 zł – 39,99 zł
  • Usługa przewodnicka - Stambuł alternatywny
    Oceniono 5.00 na 5
    649,00 zł

Tematy wpisów

Alanya alfabet Antalya Australia blog emigracja facet Turek Hiszpania jedzenie język turecki koronawirus książki kulinaria Malta Maroko muzyka obyczaje orhan podróżowanie pogoda Polska poradnik poradnik turysty porady praca rezydenta praca w Turcji praca w turystyce przepisy sport społeczeństwo Stambuł Stereotypy sława Turcja turystyka vlog wakacje Wschodnia Turcja wspomnienia wydarzenia wywiad wywiady związki święta życie w Turcji

Śledź mnie na FB

Facebook

Znajdziesz mnie też:

Facebook Instagram Linkedin Youtube Email

Kategorie wpisów

Cookies: Ta strona używa ciasteczek. Jeśli pozostaniesz na tej stronie, akceptujesz ich używanie. Polityka ciasteczek

mój Instagram

No any image found. Please check it again or try with another instagram account.
  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin
  • Youtube
  • Email

@2019 - TUR-TUR Agata Bromberek Wszelkie prawa zastrzeżone. Jeśli chcesz wykorzystać teksty lub zdjęcia, nawiązać współpracę, zapraszam do kontaktu. Szablon PenciDesign


Back To Top