Dzisiaj podzielę się z Wami wrażeniami z lektury książki „Tajemnice haremów” autorstwa Jerzego S. Łątki, miesiąc temu wydanej przez Wydawnictwo Poznańskie. Po wielu przygodach książka szczęśliwie dotarła do mnie do Turcji, ale już wcześniej, kiedy otrzymaliśmy z Tur-Tur Blogiem zaszczytną propozycję zostania wyłącznym patronem medialnym i miałam okazję zapoznać się z kilkoma rozdziałami, wiedziałam że mam do czynienia z bardzo ciekawą publikacją. Będzie ona niezwykle przyciągająca przede wszystkim dla osób zainteresowanych historią Imperium Osmańskiego, historyków, jak i tych, którzy o haremach mają wyobrażenie zgoła stereotypowe. Autor tak umiejętnie prowadzi swoją opowieść, wplatając w nią cytaty z listów, pamiętników i opracowań dawnych podróżników i pisarzy, że od lektury nie sposób się oderwać.
Poznawanie świata haremów rozpoczyna się od przybliżenia historycznych uwarunkowań powstania tego zjawiska, np. w czasach początków islamu, opisów specyfiki handlu niewolnicami:
„Dziewczyny nie były towarem drogim. Cena zależała od wieku i narodowości. Najdroższe były najmłodsze, nadające się do haremowej edukacji. W latach 90. XVIII wieku za 1000–2000 kuruszy można było zakupić zarówno dobrowolnie sprzedaną przez rodziców 8-letnią czerkieską dziewczynę, jak i dziesięcioletnią dziewicę (sic!) z Abisynii (…). Dla porównania — konia można było wówczas nabyć za 5000 kuruszy“.
Kolejne rozdziały opisują specyfikę haremu, jego złożoną strukturę, funkcje najważniejszych postaci. Potem Łątka przybliża zawiłości haremowych powiązań rodzinnych, wydarzenia takie jak narodziny, śluby czy obchodzenie świąt. Bardzo ciekawe są też opisy strojów, kosmetycznych zwyczajów, dbania o urodę haremowych niewolnic.
Świat haremu był światem kontrastów. Z jednej strony podporządkowanie prawom religii, z drugiej strony umiejętności w sferze cielesnych doznać rozwinięto do perfekcji. Niewolnice zamieszkujące osmański harem musiały wykazać się równą sumiennością w praktyce religijnej co w sztuce kochania (patrz: rozdział o sztuce miłosnej)
Najsłynniejszym z haremów był harem osmańskiego sułtana w pałacu Topkapı – liczył blisko 500 pięknych niewolnic, pozostających do wyłącznej dyspozycji władcy. Za sprawą jego jednego słowa mieszkanka haremu mogła zostać wyniesiona do godności kolejnej żony padyszacha bądź w okrutny sposób stracić życie. Autor wyciąga z haremowej rzeczywistości kolejne paradoksy: z jednej strony obserwujemy raj mieniący się najszlachetniejszymi kamieniami, bogatej fajansowej ceramiki, kosztownych tkanin, wonnych olejków eterycznych. I oczywiście pełnych wdzięku i gracji niewolnic. Z drugiej strony na dworze sułtana nieustannie toczyła się mordercza walka o tron. Wszystkie chwyty były dozwolone: duszenie, trucie, topienie.
Intrygujący jest los kobiet, które z niewolnic stawały się kadynami (czyli żonami sułtana). W haremie nie obowiązywała sztywna hierarchia. Dlatego było to miejsce licznych intryg i podstępnych zabójstw. Autor zrywa ze stereotypowym wyobrażeniem haremu jako miejsca przesyconego erotyzmem. Pisze: „Wbrew powszechnie panującemu przekonaniu padyszach nie wyprawiał wraz ze swymi niezliczonymi niewolnicami żadnych rozpustnych orgii“, “Padyszach miał mało czasu dla swych żon i oficjalnych nałożnic“, “Łóżkowy harmonogram władcy był poza tym sprawą niemalże państwową. Pałacowa skarbniczka, zapisując w specjalnej księdze daty narodzin dzieci sułtana, dopisywała uwagi potwierdzające legalność ojcostwa“. Tylko nieliczne niewolnice miały szczęście na dłużej zagościć w łożu sułtana i zyskać jego względy, wiele z nich pełniło wyłącznie funkcję dekoracyjną, ich obecność miała świadczyć o bogactwie padyszacha. Dlatego świat haremu to świat kobiet ambitnych. Potrafiły sprytnie zawalczyć o lepszy status i zrobić wszystko, by awansować w haremowej hierarchii. Niektóre z nich miały znaczący wpływ na politykę państwa. Tak było na przykład z Roksolaną (zwaną Hürrem, notabene pochodzącą z kresów ówczesnego Królestwa Polskiego). Odaliska tak rozkochała w sobie padyszacha Sulejmana Wspaniałego, że oddalił dotychczasową żonę i uczynił Roksolanę pierwszą kadyną. Miała ona wielki wpływ na politykę męża, skłóciła Sulejmana ze swoim synem, następcą tronu, i pośrednio miała swój udział w jego zabójstwie. Za czasów Sulejmana Wspaniałego Imperium Osmańskie osiągnęło apogeum swojej świetności, sułtan był postrachem dla całej Europy. Tylko jednej kobiecie nie mógł się oprzeć i przeciwstawić. „Ta piękna i zachłanna — jak uważają Turcy — kobieta rządziła Sulejmanem przez 32 lata, dopóki nie umarła“.
Jedne z ostatnich rozdziałów opowiadają o „burzycielach haremów”, czyli osobach, które w czasach poprzedzających upadek Imperium wyraźnie się im sprzeciwiały. Wspomniany jest m.in. Atatürk i jego podejście do niewolnictwa.
Harem wciąż nadal fascynuje Europejczyków, którzy w swoich uczuciach są bardziej jednostajni, dla których nawet sfera emocjonalna ludzi Bliskiego Wschodu jest czymś egzotycznym. Do dziś widać fascynację czasami osmańskimi, o czym choćby świadczy niezwykła popularność tureckiego serialu „Wspaniałe stulecie”… :) „Tajemnice haremów“ Jerzego Łątki zabierają do miejsc, do których człowiek z zewnątrz nie miał dostępu i opowiadają o nich w pasjonujący sposób. Polecam tą niezwykle ciekawą i wciągającą książkę.
Książka do zakupienia tutaj [Strona Wydawnictwa Poznańskiego]
Wraz z Wydawnictwem Poznańskich mamy do przekazania 3 książki „Tajemnice haremów” specjalnie dla czytelników Tur-Tur bloga!
Zadanie konkursowe jest proste, i jednocześnie trudne:
Krok 1: Należy polubić i udostępnić stronę facebookową www.facebook.com/turturblog
Krok 2: W komentarzu pod poniższym postem NA BLOGU trzeba dodać przekonujący komentarz, dlaczego akurat Wy chcecie wygrać tę książkę. Może być wzruszająco, może być zabawnie, może być białym wierszem – wszelka kreatywność mile widziana! Wśród autorów najciekawszych wypowiedzi Skylar, rękami „sierotki” czyli Króla Pomarańczy :) wylosuje trójkę zwycięzców.
Czas trwania konkursu: do piątku 31 lipca! Ogłoszenie wyników nastąpi na blogu i facebooku.
Rozwiązanie:Książki „Tajemnice Haremów” ucieszą następujących Czytelników:
– Kasia Jocha
– Magdalena M.
– Marek Tomaszewski ze specjalnym wyróżnieniem za przeuroczy wierszyk konkursowy:
„Raz pewien Policjant z okolic Lublina
Chciał być jak Sułtan, lecz haremu ni ma
Gdy wygra opowieść
Przynajmniej się dowie
Jaka przyjemność go w życiu omija”
Gratuluję zwycięzcom!
9 komentarzy
Książka wygląda na pięknie wydaną i wartą przeczytania :) Uwielbiam książki o zwyczajach w Turcji/na Bliskim Wschodzie! A już najbardziej te, które dot. przeszłości tych terenów!
Od 7 lat zakochana w Turcji, jej kulturze i języku. W Turcji czuje się jak w domu- znaczne lepiej niż w Polsce. W domu nie mam flagi Polski, ale za to w pokoju wisi dumnie flaga Turcji, każdorazowe opuszczanie Turcji kończy się wielkim płaczem. Posiadam już trochę książek odnośnie Turcji i islamu, ale wciąż czuje niedosyt, więc kolejna książka dotycząca kultury o ile można tak powiedzieć o tej książce sprawi ogromną radość memu sercu.
Hoşgeldiniz!Od niepamiętnych czasów zafascynowaną kulturą i każdym zakątkiem Turcji.Niestety dotychczas nie było mi dane poznać i jeszcze większym uczuciem obdarzyć tego pięknego kraju.Często po całym dniu pełnym codziennych obowiązków zamykam oczy,a moje myśli przenoszą się do tego państwa pełnego fascynującej historii,języka i zwyczajów.Wolny czas spędzam w antykwariacie i bibliotekach próbując pogłębiać swą wiedzę,a dodatkowo ucząc się języka tureckiego na własną rękę.Od października rozpoczynam nowy etap w życiu-studia na wydziale historii,wielką zasługę ma w tym moja miłość do Turcji i chęć poznawania jej dalekich tajemnic.Książka ta z pewnością pomogłaby mi odciągnąć się od szarej codzienności i umilić czas podczas studenckiej przygody.
Turcją interesuję się od zeszłych wakacji – od momentu kiedy poznałam kilkoro Turków i to właśnie oni przekonali mnie do tego żeby odwiedzić ten kraj w te wakacje. Gdy zapadła decyzja o wyjeździe stałam się stałą czytelniczką Tur-tur bloga. Moim ulubionym działem jest turecka obyczajówka, ta książka pozwoli mi zgłębić Tureckie obyczaje panujące kiedyś oraz to jak zmieniały się z biegiem lat.
5 lat temu przeczytałam pierwszą książkę o haremie ” Drzwi do ptaszarni”. Kolejnym krokiem był wyjazd do Stambułu i wizyta w pałacu Topkapi . Wyobraźnia szalała ! Nie powiem. No i stało się. Turcja uwiodła mnie., a ja Ją pokochałam pierwszą , czystą i odwzajemnioną miłością :) Wierzę, że nadejdzie w końcu ten dzień , że rzucę wszystko i zamienię warszawskie ulice na moje ukochane miejsca w Ankarze.
Orient w moich skojarzeniach, to przede wszystkim świat
baśniowych zagadek i tajemnic, haremów, zwiewnych jedwabi wirujących w tańcu
oraz ekstatycznej niekiedy zmysłowości… całe bogactwo zapachów, kolorów, smaków
i dźwięków. Aż tyle i TYLKO tyle. Wiele bowiem w tym obrazie niedopowiedzeń – jak mniemam – spora dawka stereotypów oraz ogrom znaków zapytania.
Ta książka byłaby idealnym przewodnikiem po tak niezwykłym i
pociągającym świecie; byłaby pierwszym krokiem w tej pełnej egzotyki podróży!
lubię, jako Aniela M
Raz pewien Policjant z okolic Lublina
Chciał być jak Sułtan, lecz haremu ni ma
Gdy wygra opowieść
Przynajmniej się dowie
Jaka przyjemność go w życiu omija
Zapowiada się bardzo ciekawa lektura. Ostatnio wychodzi sporo książek dotyczących Bliskiego Wschodu :)
Właśnie skończyliśmy pisać recenzję książki „Łzy Księżniczki”
ps. nie jest to wypowiedź konkursowa :)
Odkąd pamiętam interesuje się kulturą Bliskiego Wschodu i szeroko pojętego Orientu. Nawet Mama zawsze powtarzała mi, że już jako dziecko ciągnęło mnie, gdy widziałam coś opowiadającego o innych krajach, lub orientalnego pochodzenia – zostało mi to do dzisiaj. Uczucia moje mocno spongował pewien Jegomość, a także kilku moich bliskich przyjaciół, takiego pochodzenia. Od tego momentu chętnie czytam oraz zbieram wszystko co jest związane z kulturą,historią, a nawet polityką Bliskiego Wschodu. Podróże kształcą, a podróżować można również poprzez czytanie książek, dlatego chętnie wybiorę się w podróż, podczas której odkrywaje tajemnice haremów :)
Comments are closed.