Trzynasty piątek po turecku

Jak Wam minął 13 piątek? U mnie (jak dotąd) bez większych sensacji. Można powiedzieć wręcz, że zaskakująco spokojnie. Spokojnie pewnie dlatego, że dla Turków ten dzień to nic strasznego, a znajduję się przecież na ich gruncie…

Już tłumaczę dlaczego Turcy trzynastką nie bardzo się przejmują, uznają nasz przesąd i brak 13. piętra w budynkach za dziwaczny, ale najpierw parę przykładów z numerologii:

Jedna z ważniejszych dla Turków dat – rok 1453 to zdobycie Konstantynopola przez Osmanów (czy też upadek, jak kto woli ;)). Kiedy doda się poszczególne cyfry do siebie wychodzi ni mniej, ni więcej, a liczba 13.
Z kolei rok urodzenia proroka Mahometa to 571. Dodajmy i te cyfry – znów wychodzi 13!
Bitwa pod Talas, kiedy Turcy przeszli na islam – rok 751 – nawet nie musicie dodawać…

Co prawda kiedy za młodu (!) interesowałam się numerologią, pamiętam że cyfry dodawało się do momentu kiedy zostanie jedna, czyli tak naprawdę wszystkie powyższe trzynastki powinny być zredukowane do czwórki. Niestety moja teoria nie znalazła wśród znajomych Turków zrozumienia :)
Mówiąc krótko Turcy, a dokładniej – muzułmanie, uważają że dla Europejczyków trzynastka jest dlatego pechowa, ponieważ jest szczęśliwa… dla muzułmanów właśnie. W przeszłości przecież gdzie chrześcijanin dostał w kość, tam muzułmanin odnosił sukces – i oczywiście odwrotnie. Dlatego to, czego „oni” się bali, dla „naszych” ma pozytywną moc.
Przyznam szczerze, że taka logika średnio mnie przekonuje, ale fakt, że Turcy tak właśnie uważają, tak wypisują w internetach i trochę się z naszego zabobonu śmieją. W sumie mogą się śmiać – przesądy mają własne (o nich na pewno kiedyś jeszcze napiszę!).
A kiedy ich zapytamy: no dobrze, a co z trzynastym w piątek? Dlaczego według Was ten dzień tylko Europejczykom może przynosić pecha, a nie Wam? – odpowiedź jest znów prosta i powalająco logiczna:

– Przecież piątek dla muzułmanów jest najważniejszym i najświętszym dniem tygodnia. Kiedy więc w ten dzień wypada trzynasty, to po prostu nie może działać źle. Już sam fakt, że jest to „święty” piątek wystarczy, by zapobiec wszelkim wypadkom i negatywnym wydarzeniom.

Czy to nie oczywiste? ;)