Tur-tur Blog: Polka w Turcji
  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
Popularne na blogu
Na co uważać w Turcji – krótki przegląd...
Jak zrozumieć Turka – 10 kulturowych nieporozumień
Co zobaczyć w Alanyi?
Internet na wakacjach w Turcji – poradnik turysty
1: Komunikacja miejska w Alanyi
Co zabrać na wakacje do Turcji – jak...
4: Turecka lista zakupów
Nowe zasady wjazdu do Turcji od 1 czerwca...
Polka w tureckiej aptece – rozmowa z Agnieszką
Materiały do nauki języka tureckiego – ściąga
Tur-tur Blog: Polka w Turcji

Największy polski blog o życiu, pracy i podróżach po Turcji. Od 2005 roku!

  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
0
Home Fotografia Tur-tur pod patronatem i listopadowa Alanya
FotografiaLifestyleNa marginesie

Tur-tur pod patronatem i listopadowa Alanya

by Skylar 1 grudnia 2016
by Skylar 1 grudnia 2016

Zepsuła się pogoda w Alanyi!

Nadeszła długo wyczekiwana jesień, albo zima, bo w moim regionie dużej różnicy pomiędzy tymi porami roku nie ma. W skrócie charakteryzują się one tym, że temperatura oscyluje w granicach 10-20 stopni w ciągu dnia (i 0-10 w nocy), a przeważnie słoneczne dni ustępują miejsca takim kilkudniowym „ciągom” kiedy na zmianę: leje, wieje, kropi, siąpi i, dla urozmaicenia, pada.
Jeśli czytając te słowa myślicie sobie „a dobrze jej tak, za dużo ma słońca, niech trochę teraz pocierpi” odpowiem przytykiem na przytyk: a ja taką pogodę wprost uwielbiam! Raz, że dość już tej suszy, kiedyś musi padać przecież. Dwa, że nie nosi mnie przynajmniej „po świecie”. Zostaję w domu, ubieram moją grubą zimową bluzę z napisem Istanbul, na nogi wdziewam pasiaste skarpetki, owijam się kocem (jak wiecie nie mamy w Alanyi centralnego ogrzewania), i siadam do komputera zaopatrzona w wielki kubas zimowej herbaty. Zimowa herbata zwie się „kış çayı” i składa z suszonych kwiatów lipy (ıhlamur) gotowanych w garnuszku wraz z cynamonem i cytryną, po ostudzeniu dosładzana miodem. Bajka!

Kiedy zrobię sobie następny gar obiecuję, że uwiecznię go na zdjęciu wystylizowanym w instagramowym stylu, wraz z tym kocem i kawałkiem klawiatury komputera, i udostępnię ku Waszej uciesze.

Zanim we wtorek zepsuła się pogoda, w poniedziałek urządziłam sobie piękny i nieco spontaniczny spacer po mieście. Prognozy mówiły jasno, że to ostatni dzień słońca w tym tygodniu ;) trzeba się więc było nacieszyć. Pojechałam rowerem do İskele, czyli portu, miejsca, w którym niegdyś spędzałam długie godziny na tureckiej herbacie. Jest to mój ulubiony sentymentalny zakątek tego miasta, o tak.
Zanim jednak pokażę Wam zdjęcia, oraz osobny rzut z piątkowego bazaru, bo przecież obiecałam ostatnio, że raz w miesiącu będę bazarowe zdjęcia pstrykać, zanim więc to, kwestia ważna.
I to Ważna, przez duże W.

Tur-tur pod patronatem

czyli… w serwisie patronite.pl

Dałam się namówić. Niektórzy z Was prosili mnie o to już od dawna, postanowiłam więc rozpocząć grudzień z przytupem i dziś oficjalnie poinformować, że założyłam profil w serwisie wspierającym internetowych twórców. Możecie go obejrzeć tutaj albo kliknąć w poniższy wesoły obrazek:

turturpatronite

Nie będę ukrywać, że działalność blogowa, popularyzacja Turcji, udzielanie porad, pisanie o podróżach, fotografowanie i pokazywanie, że świat (np. Turcja) warty jest zachwytów, podobnie jak jego mieszkańcy, niezależnie od ich wyznania i kulinarnego menu sprawia mi więcej frajdy niż jakakolwiek praca, jaką kiedykolwiek wykonywałam. Tak, nawet turystyka! Owszem, kocham branżę turystyczną miłością nieustającą, jednak turystyka jest jak zazdrosna żona – nie lubi konkurencji :)
A ja chciałabym ruszyć krok dalej i wyżej – w końcu życie jest tylko jedno, wolę korzystać z niego teraz, kiedy jeszcze mi się chce ;)

Blogowanie to ciężka praca, chociaż na nią nie wygląda.

Godziny spędzone najpierw na szkicowaniu pomysłu na wpis, potem przed komputerem, praca nad tekstem, zdjęciami, i od niedawna zabawa w montowanie filmików, pochłaniają mnóstwo czasu, więcej niż zwykłe hobby. Przez tyle lat nie miałam z blogowania żadnych profitów – nie liczę biura podróży czy książki, bo jednak były to osobne projekty, które wymagały osobnej, też dosyć czasochłonnej, pracy.

Za to z Waszych maili i rozmów z Wami wiem, że blog jest dla Was źródłem inspiracji, wiedzy albo po prostu dobrą lekturą. Wysyłacie mi zdjęcia z tureckich imprez zainspirowanych moim wpisem, zwiedzacie Turcję według moich porad i smakujecie potrawy, o których pisałam, a niektóre niewiasty z Was mówią mi także, że nieświadomie wpłynęłam na Wasze życie osobiste ;)
Jestem niesamowicie z tego dumna!

Blog jest moim numerem jeden i chciałabym tworzyć go na „pełen gwizdek”.

Próbkę „pełnego gwizdka” może dostrzegliście w ciągu ostatnich paru miesięcy, co było możliwe tylko i wyłącznie „dzięki” temu, że sezon turystyczny był w tym roku kiepski, nie miałam więc za dużo pracy w biurze i w związku z tym dysponowałam czasem.

Wiem, że zarabianie na blogu to dla niektórych kwestia kontrowersyjna, ale wierzę że większość z Was spojrzy na to inaczej: jako wspieranie niezależnej działalności osoby (powiedzmy nawet: „twórcy”), która dzieli się od lat swoim doświadczeniem, życiem i wolnym czasem, i kreuje wciąż nowe treści, nie oczekując niczego w zamian. Dawniej pomoc takiej osobie nazywała się przecież mecenatem.
Jeśli nie odczuwacie potrzeby pomagania mi, nie ma sprawy :) Blog nie zmieni się i będzie trwał jak tylko będę miała siłę i czas go pisać. Tym z Was, którzy już teraz decydują się zostać moimi Patronami dziękuję z całego serca :) Możecie to zrobić anonimowo i anulować comiesięczne wsparcie kiedy tylko zmienicie zdanie.
Ponadto pamiętajcie, że „Patron” w Turcji oznacza obdarzonego szacunkiem „Szefa”. To nie może być przypadek :)

A teraz już zapraszam na foty.

Pora na alanijski spacer. Obeszłam port, a następnie udałam się w rejon XIII-wiecznej stoczni (Tersane), a właściwie spacerowałam po pięknie odnowionych i oczyszczonych zakamarkach nieopodal zwanych Tophane (zbrojownia). Jest tam kilka pięknych zabytkowych domków, wylegują się koty, gdaczą kury,
jesień, pomarańcze lecą z drzew,
z okna widok na port. Aż chciałoby się tam zamieszkać ;)


IMG_7458IMG_7471IMG_7448IMG_7460IMG_7459IMG_7478IMG_7472IMG_7485IMG_7487IMG_7502IMG_7513IMG_7496IMG_7516IMG_7537IMG_7529IMG_7522IMG_7525IMG_7540IMG_7541IMG_7543IMG_7542IMG_7551IMG_7544IMG_7554IMG_7556

A teraz bazar. W przeciwieństwie do bazarkowej relacji z października, tym razem skupiłam się na ludziach. Zwróćcie też uwagę na surowe oliwki, które można sobie samodzielnie zamarynować. Sama nie próbowałam; kradnę słoiki od teściowej ;)


IMG_7359IMG_7358IMG_7331IMG_7335IMG_7382IMG_7374IMG_7340IMG_7343IMG_7344IMG_7347IMG_7348IMG_7354IMG_7355IMG_7356IMG_7360IMG_7362IMG_7368IMG_7371IMG_7375IMG_7385IMG_7388

 

Alanyabazaremigracjapogodasławażycie w Turcji
0
FacebookTwitterEmail
Skylar

Jestem Poznanianką, z wykształcenia kulturoznawcą. Chciałam mieszkać na Riwierze Francuskiej, zamieszkałam na Riwierze Tureckiej - w Alanyi. Bałam się mikrofonu - zostałam pilotką wycieczek. A blog, który 15 lat temu miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Mam dwóch polsko-tureckich synków, bloguję, instagramuję, prowadzę kanał Youtube. Obalam mity o Turcji i ułatwiam wakacje w tym kraju! Zapraszam do lektury i obserwowania!

Przeczytaj także

Turecki prezentownik – prezenty dla miłośnika Turcji

Najlepsze śniadania w Alanyi – moja lista ulubieńców

Turystyka w Turcji po koronawirusie – turecki plan

Jak joga zmieniła moje życie – także w...

Psycholog nad Bosforem – rozmowa z Małgorzatą

Podsumowanie roku 2019 – filmy z Turcji i...

2 komentarze

Iza 2 grudnia 2016 - 08:36

U nas leje, pada, wieje, siąpi itd. od jakiś 3 miesięcy,a mój „zimowy”zapas herbatek powiększył się o kolejne pudełeczka w róźnistych smakach:-) Patrzę na zdjęcia cudownej Alanii i jak to się mawia-OBY DO LATA! Myśl o wakaciach trzyma mnie w pionie przez całą zimę!:-)

Agata *Skylar* Bro 2 grudnia 2016 - 11:14

W takim razie oby do lata :)

Comments are closed.

O mnie

Poznańska pyra. Kulturoznawca z wykształcenia. 17 lat temu trafiłam do sezonowej pracy w Alanyi. Spodobało mi się i zostałam pilotką wycieczek i rezydentką. A potem... zamieszkałam na stałe. Z mężem stworzyliśmy najlepsze polskie biuro podróży Alanyaonline.pl Mamy dwóch synów. A ten blog, który w 2005 roku miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Zapraszam też na Instagram i Youtube!

Sklep

  • Nieruchomości w Alanyi - wycieczka szyta na miarę 0,00 zł
  • Turcja. Półprzewodnik obyczajowy "Turcja. Półprzewodnik obyczajowy"
    Oceniono 5.00 na 5
    29,99 zł – 39,99 zł
  • Usługa przewodnicka - Stambuł alternatywny
    Oceniono 5.00 na 5
    750,00 zł

Tematy wpisów

Alanya alfabet Antalya Australia blog emigracja facet Turek Hiszpania jedzenie język turecki koronawirus książki kulinaria Malta Maroko muzyka obyczaje orhan podróżowanie pogoda Polska poradnik poradnik turysty porady praca rezydenta praca w Turcji praca w turystyce przepisy sport społeczeństwo Stambuł Stereotypy sława Turcja turystyka vlog wakacje Wschodnia Turcja wspomnienia wydarzenia wywiad wywiady związki święta życie w Turcji

Śledź mnie na FB

Facebook

Znajdziesz mnie też:

Facebook Instagram Linkedin Youtube Email

Kategorie wpisów

Cookies: Ta strona używa ciasteczek. Jeśli pozostaniesz na tej stronie, akceptujesz ich używanie. Polityka ciasteczek

mój Instagram

No any image found. Please check it again or try with another instagram account.
  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin
  • Youtube
  • Email

@2019 - TUR-TUR Agata Bromberek Wszelkie prawa zastrzeżone. Jeśli chcesz wykorzystać teksty lub zdjęcia, nawiązać współpracę, zapraszam do kontaktu. Szablon PenciDesign


Back To Top