Syn mój, Księciem Pomarańczy zwany, niewątpliwie padł całkiem blisko od jabłoni, znaczy, swej matki. Kiedy piszę te słowa nie skończył jeszcze czterech miesięcy a oto leciał już samolotem, podróżował pociągiem…
Tag:
dziecko
40 dni od porodu przeleciało jak jeden dzień, chciałoby się zanucić. Od teraz z każdym dniem będzie już lepiej – jak mówią tureckie ciotki, teściowe, znajome i szwagierki… albo gorzej…