Czy tytuł posta nie zabrzmiał dla niektórych niepokojąco? Że Australia? Że przeprowadzić? Że dzisiaj? Ale o co chodzi? Już uspokajam. O nic. Po prostu mój sentymentalizm daje o sobie znać.…
Australia
Witajcie w Nowym Roczku 2017! Po nieplanowanym urlopie blogowym powracam na łamy blogusia wypoczęta i z nową energią, która mam nadzieję utrzyma się na dłużej, pora więc na małe podsumowanie.…
Powakacyjny szok minął, przestawiłam się na europejski czas, na turecką pogodę, przede mną jeszcze kolejne przestawienie – na polskie warunki, ale to dopiero za kilkanaście dni, nie uprzedzajmy faktów ;)…
Jestem już z powrotem na właściwej półkuli. Opuściłam tę drugą półkulę, po której chodzi się do góry nogami. Po wyczerpującej, trwającej ponad dwie doby podróży, wylądowałam w zmorzonej zimowym snem Alanyi.…
Przyznawałam się wcześniej wiele razy, że właściwie „od zawsze” uwielbiam oglądać spoty reklamowe i akcje marketingowe. Oczywiście nie o to chodzi, że jestem maniaczką kupowania polecanych tam produktów (raczej wprost…
A może odwrotnie? Kiedy planowałam wyjazd do Australii bardzo ucieszyłam się uświadomiwszy sobie, że „załapię się” na dwa wydarzenia. Pierwszym było Australian Open, czyli Turniej Wielkiego Szlema w Melbourne. Co…
Czyli śmieszne, ciekawe, dziwne lub zastanawiające rzeczy, które zaobserwowałam lub doświadczyłam w Australii. Jestem tu już prawie 2 miesiące, więc mam już mniej więcej wyrobione zdanie na temat: co to za naród,…