Dokładnie tak i nie inaczej. Wzięłam ślub w Turcji, ohajtałam się, wyszłam za mąż, zmieniłam stan cywilny z „wolna” na „zamężna”. Czyli po turecku zamiast „bekar” jestem teraz „evli” (dosłownie…
obyczaje
W tym roku stuknęło mi 12 lat z Turcją a ja nawet nie uczciłam tego jubileuszu odpowiednią notką! To chyba oznacza, że zaczynam traktować fakt że mieszkam w Turcji, jako…
Turecki Ramadan lub Ramazan Post Ramadan (turecki: Ramazan; używam tych słów zamiennie) trwa. Kilka osób w moim otoczeniu wytrwale pości, odliczając dni do przyszłego weekendu, kiedy będzie można wrócić do…
Dziś na blogu trzy sprawy, a nawet cztery. Pierwsza sprawa: Vlog Poniżej nowy, ekscytujący 7,5-minutowy filmik z ostatniego weekendu. Bo nie, nie porzuciłam myśli o rozwijaniu własnego kanału na Youtube.…
Kermes 2017 czyli podaruj sobie odrobinę Orientu
Kermes, jak sama nazwa wskazuje, to taki kiermasz, tylko że w Turcji. A dokładniej w tym wypadku akurat – w Alanyi. Zazwyczaj te tureckie kermesy organizuje się w zbożnym celu.…
Maj 2007, dokładnie dekada temu. Po raz pierwszy odwiedzam Stambuł. Udało się wykorzystać przerwę w obowiązkach rezydentki i wyskoczyć na całe 5 dni do Miasta. Poleciałam sama, bo nie miałam…
O pracy w niedzielę, piątku i hummusie w Turcji refleksji kilka
Bardzo lubię jeździć w niedzielę rowerem do pracy. Tak, zdaję sobie sprawę że brzmi to raczej dziwnie. Jednak za tym zdaniem kryje się szerszy kontekst. To nie tak, że praca…