Powoli, mamy czas. Mamy, prawda? Gdzie się ludzie tak spieszycie? Usiądźcie, rozsiądźcie się wygodnie, napijcie jednej herbaty. No, może dwóch. Pogadajmy. Przecież mamy czas. To chyba największa nauczka jaką wyciągnęłam…
grudzień 2008
Gdyby się Szanowni Czytelnicy kiedykolwiek zagubili w czasoprzestrzeni i trafili w tak nieprzyjemnym stanie do Turcji, to aby zorientować się który mamy rok należałoby po pierwsze włączyć radio. Jest bowiem…
WYJĄTKOWO, BO POWAKACYJNIE, PRZEDŚWIĄTECZNIE I NIETURECKO
Dziś notka bardziej tur, niż Tur, czyli zapowiadana relacja z mojego wakacyjnego pobytu na pewnej kanaryjskiej wysepce czyli Teneryfie. Nie będzie to relacja zbyt złożona (groch z kapustą czeka aż…
Wróciłam już z wakacji*. Ponieważ jednak zasypana jestem mnóstwem spraw (zaległe wizyty lekarskie, porządki, kurs na prawo jazdy i, last but not least, świąteczne zamieszanie) umieszczam taką właśnie króciutką noteczkę…
Jakie są oznaki zimy dla kogoś, kto do tureckich kurortów jeździ tudzież Turcją się interesuje? Zimno? Mróz? Szron? Para z ust na przystanku autobusowym? Siąkanie nosem? Dekoracje świąteczne? Jingle bells…
Dzisiaj o reklamach. Przygotujcie się, Drodzy Czytelnicy, że do oglądania będzie dużo, a ja jeszcze więcej będę wyjaśniać, ale moim zdaniem warto. Turecka reklama – nawet gdy nie zna się…