Kapadocja w moim życiorysie to długi temat. Spróbuję Wam go naprędce przybliżyć, bo pokazuje tylko jakie życie jest niesamowite… Lata temu studiując kulturoznawstwo na poznańskim UAM miałam zajęcia zwane filozofią kultury.…
Kapadocja
1. Jest już maj, a to w Alanyi oznacza lato. Ciepło, upalnie, ludzie na plaży. Na ulicy zwracają uwagę osoby z tzw. pierwszą opalenizną zwaną pieszczotliwie raczkiem albo pomidorkiem (domates).…
Wpadłam w jakąś przedświąteczną gorączkę i pętlę czasową – nagle okazało się, że dni mijają szybko, a leniwy grudzień w Alanyi zmienił się w wyjazdy to tu, to tam i…
Z BIAŁEGO NAD CZARNE I Z POWROTEM oraz o urokach samotnych podróży
Wróciłam. Gdzie byłam? W skrócie wyglądało to mniej więcej tak: Wyświetl większą mapęJak widać zaczęłam z Alanyi (Akdeniz, czyli Morze Białe), przejechałam do Ankary, potem do Safranbolu, „dotknęłam” Morza Czarnego…
Z okazji Wielkanocy… pora sobie gdzieś pojeździć :) Przecież wiadomo, że każdy powód jest dobry, żeby wskoczyć w autobus i ruszyć się zobaczyć coś nowego. A o nowe zachwycające miejsca…
Czyli od dawna oczekiwany rzut zdjec. Na pierwszy ogien Kapadocja soczewką Skylar podejrzana. Yaniyorum – czyli plone. Wtedy, tego czerwcowego poranka, wydawalo sie to tak duzo… A teraz 30 stopni…