Ponieważ poprzednia notka wywołała nie tylko kontrowersje, ale także zapytania o moją osobę, a dokładniej, jakie mam plany, zostałam niejako przymuszona :) do odpowiedzi. Słówko jeszcze o kontrowersjach: zdań na…
praca rezydenta
Witajcie, czytelnicy drodzy moi. Dzis znow NIE bedzie o Turcji. Jeszcze nie. Nie bedzie tez o Maroku – chociaz mialo byc. Bedzie za to o ciezkim zyciu rezydenta, i o…
Juz sie wyspalam i rozpakowalam, i jako tako doprowadzilam do porzadku (nawet ze zdjeciami, codziennie bede sie starac wrzucac po kilka na fotobloga zanim znow wyjade). Moge teraz „na spokojnie”…
zycie rezydenta przy calej swojej specyfice ma jedna ceche, ktora czasami ciezko zniesc. BAGAZE. ciagle pakowanie sie i rozpakowywanie sie. to nie jest to, co znacie z wyjazdow wakacyjnych, kiedy…
na poczatek kilka uwag, zanim przejde do sedna, czyli do krotkiego (zawsze tak pisze a potem wychodzi dlugi) spisu wrazen z pierwszego pobytu w Marrakeszu. – jestem w Maroku juz…
panika. nie ma slonca. od rana chmury! wieje wiatr! poszlam na dyzury a turysci pol-zartem pol-serio (mam nadzieje ze bardziej to pierwsze niz to drugie) z pytaniami co maja robic…
jest sjesta, godzina 14:05. zaczela sie punktualnie od 12.00 kiedy jest sjesta w biurze nie ma nikogo. poza Europejczykami (na to wychodzi, bo siedzi tylko Niemka i ja). a ja…