Tur-tur Blog: Polka w Turcji
  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
Popularne na blogu
Boisz się jechać do Turcji? – krótki przegląd...
1: Komunikacja miejska w Alanyi
Jak zrozumieć Turka – 10 kulturowych nieporozumień
Internet na wakacjach w Turcji – poradnik turysty
Polka w tureckiej aptece – rozmowa z Agnieszką
Co zobaczyć w Alanyi?
Co zabrać na wakacje do Turcji – jak...
4: Turecka lista zakupów
Sklepy odzieżowe w Alanyi – gdzie kupować ciuchy?
Czy Turcy nas lubią?
Tur-tur Blog: Polka w Turcji

Największy polski blog o życiu, pracy i podróżach po Turcji. Od 2005 roku!

  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
0
Home TurcjaObyczaje CZEGO NIE LUBIĘ
ObyczajeTurcjaŻycie w Turcji

CZEGO NIE LUBIĘ

by Skylar 14 maja 2007
by Skylar 14 maja 2007

W dzisiejszej notce (własciwie jest juz jutrzejsza, zalezy czy w czasie tureckim czy polskim) napiszę co mnie w Turkach denerwuje. Bo niestety denerwuje sporo, no ale na to nic sie poradzic nie da, nie ma idealow…

I nie bedzie o zadnych znajomych – tylko o osobach obcych.

Zaczepianie

wiem, ze:
1) turystki to lubia, wiec Turcy stosuja, wiec jest tak bylo i bedzie dopoki obie strony beda z tego czerpac korzysci,
2) w Maroku bylo gorzej.

ale:
Ad1) ja nie jestem turystka, i tego nie lubie, a musze znosic zaczepki w stylu „Yes, please” (wymawiane jako Jes plizzz – to trzeba uslyszec na zywo), „What’s your name” czy chocby „Hallo” – i nie tylko jezyk angielski wchodzi w rachube, dzis nawet sprobowano mnie zaczepic po turecku, a to niespodzianka. Naprawde chyle czola wobec tych dziewczyn, na ktore to dziala, mnie juz po prostu ogarnia pusty smiech.
Ad2) w Maroku bylo gorzej (podobno w innych krajach Afryki jeszcze bardziej), wiec tam niezadowolenie bylo w pelni zrozumiale, a tu? Przeciez wszyscy sa „tacy mili i otwarci”, wiec kiedy ich ignoruje, czy zbywam jakims slowem, powoduje jedynie, ze gonia mnie niewybredne epitety – tacy to sa mili ci Turcy…

Wscibskosc

Kazdy Turek po dwoch minutach rozmowy o niczym, w sytuacjach typu: kelner krecacy sie przy stoliku czy kierowca, z ktorym jade na wycieczke, osoba, z ktora przez przypadek znalazlam sie w jednym pomieszczeniu, itp. od razu przystepuje do calej serii osobistych pytan. Co robisz w Turcji. Gdzie sie nauczylas tureckiego? Albo: Kto Cie uczyl (plus glupi usmieszek). Nastepnie – Czy masz meza. Czy narzeczonego. Czy chlopaka (zawsze odpowiadam tak na ktores pytanie, ale to nie rozwiazuje sprawy, bo nastepuje nastepna seria). Skad on jest? Czy mieszkacie razem? Gdzie pracuje? Gdzie ty pracowalas poprzednio? Kiedy sie zareczycie? – co powoduje, ze trzeba brnac w klamstwa, wiec ja na ogol w takich sytuacjach posilkuje sie przykladem mojego eks-chlopaka, zebym potrafila bez zastanowienia odpowiadac na te wszystkie pytania (i potem mi glupio, ze tak go wykorzystuje ;))

Nie cierpie tej wscibskosci i malostkowej ciekawosci, podszytej kompletnie niczym. W Polsce cos takiego by nie przeszlo – zimny kraj ma jednak troche zalet.

Otwarte komentowanie wszystkiego

ale glownie wygladu – wlasciwie wylacznie ze strony mezczyzn (sa gadatliwymi plotkarzami bez krzty tak zwanego taktu). Jesli schudlam, przytylam, kazdy zawsze to zauwazy i skomentuje we wlasciwy sobie sposob (dla niektorych fajniej bedzie, jesli przytyje, dla innych, jak schudne). Jesli wyskoczyl mi pryszcz na twarzy (co w moim przypadku zdarza sie czesto, wiec wiem co mowie), co drugi Turek podejdzie i absolutnie bez skrepowania zacznie, przy innych osobach, np. moich turystach, opowiadac jaka swietna zna masc, sprowadzana z Istanbulu, i ze naprawde dziala znakomicie, jesli chce, to zalatwi.

Komentarze dotycza takze zachowania, a szczegolnie jedzenia – z tym spotkalam sie juz na samym poczatku mojej przygody z tym krajem – Turcy sa zwykle w duzym szoku, widzac kobiete ktora je z apetytem. Uwazaja to za wysoce niepokojace, i koniecznie musza zwrocic uwage: Dlaczego tyle jesz? Potem bedziesz gruba! – wypowiadane z troska, glosno, przy wspolnym stole. Biedacy widzac nas, Polki, ktore z rozkosza rzucaly sie na jedzenie po ciezkim dniu pracy, musieli sobie myslec, ze wszystkie skonczymy jako opasle grubasy. (Potem slyszy sie o tym, ze Turczynki masowo choruja na bulimie – przy takich facetach trudno sie dziwic).

Złe wiadomości

i – last but not least – Turcy, przy calej tej „otwartosci” i „bezposredniosci” panicznie boja sie przekazywac tzw. zle wiadomosci. Co prawda latwo to zrozumiec – nikt nie lubi komunikowac innej osobie, ze np. zwalnia ja z pracy albo na cos niestety sie nie zgadza. Natomiast o ile ludy europejskie jakos mimo wszystko sobie z tym radza, Turcy wola po prostu nie powiedziec nic. Wydaje sie to lekko absurdalne, bo przeciez i tak i tak sama sie domysle, jesli czegos dla mnie istotnego zalatwic sie nie udalo. Natomiast Turek unika tematu jak ognia, albo zbywa tekstem „Ok, no problem”, byle tylko jak najszybciej przejsc na inne zagadnienie, tak jakbym – nie wiem – miala nie zauwazyc, zapomniec, dostac pomrocznosci jasnej. W niektorych przypadkach, jesli nadawca zlej wiadomosci jest ktos wysoko postawiony, wysyla on poslanca – biedaka, ktory komunikuje owego newsa. I wtedy wszyscy sa zadowoleni (oczywiscie z pozoru). Najprawdopodobniej Turek po prostu nie moze zniesc faktu, ze komus sprawil przykrosc (taki to cudowny i przyjazny narod), tak jak wiekszosc tureckich mezczyzn panicznie boi sie kobiecych lez – co na marginesie uwazam za niesamowicie urocza ceche, ktora manipulujac mozna wiele zdzialac ;)

No, to sie wyzylam. Juz mi lepiej :)

Turcja
0
FacebookTwitterEmail
Skylar

Jestem Poznanianką, z wykształcenia kulturoznawcą. Chciałam mieszkać na Riwierze Francuskiej, zamieszkałam na Riwierze Tureckiej - w Alanyi. Bałam się mikrofonu - zostałam pilotką wycieczek. A blog, który 15 lat temu miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Mam dwóch polsko-tureckich synków, bloguję, instagramuję, prowadzę kanał Youtube. Obalam mity o Turcji i ułatwiam wakacje w tym kraju! Zapraszam do lektury i obserwowania!

Przeczytaj także

Boisz się jechać do Turcji? – krótki przegląd...

Jak zamieszkać w Turcji? 10 prostych kroków.

Turystyka w Turcji po koronawirusie – turecki plan

Jak joga zmieniła moje życie – także w...

Psycholog nad Bosforem – rozmowa z Małgorzatą

Koronawirus w Turcji – jak Turcja chroni się...

6 komentarzy

Asia... 15 maja 2007 - 10:59

Witaj … :)
Ciekawych rzeczy sie dowiedziałam, a czemu w sumie Turcy boją sie kobiecych łez?… tak to na nich działa i miękną?
pozdrawiam

skylar 15 maja 2007 - 12:15

dokladnie tak…
ale o tym może następnym razem… :)

Anonymous 15 maja 2007 - 14:07

no, ja kiedyś usłyszałam, że jak będę jeść hamburgery (w akademiku w Ist) to się sama w nie zamienię (akurat mi to nie grozi). a co do bulimii, to żeńskim akademiku regularnie odbywały sie odgłosy rzygania, szczególnie w porze poobiedniej…później koleżanki dyskutowały którą bardziej gardło boli. makabra.
dokus

çok mutlu agatka 15 maja 2007 - 19:04

cudownie, ze teraz o tym piszesz – dwa dni temu w Turkish Daily News byl artykul na temat roznic kulturowych (vademecum kazdego yabancı ;) i tego, co w Turcji cudzoziemcow moze irytowac – w bardziej oklepany sposob to bylo opisane, az bylam zla, ze tak nudno mozna pisac o tak ciekawych sprawach, dla Ciebie za to 5+ ;)
ag

makatka 15 maja 2007 - 22:05

kurcze, mi sie neistety nasuwa kolejna pakistanska wkretka o podobienstwie (chlopacy tez absolutnie nie znosza kobiecych lez i sie ich boja).
pewnie dlatego, ze wiele z tych rzeczy wywodzi sie z wplywu kultury muzulmanskiej, ktora w Pakistanie jest jeszcze silniejsza niz w Turcji o aspiracjach europejskich. nawet wsrod Pakistanczykow w UK (choc oczywiscie zdarzaja sie tacy, ktorym sie wydaje ze tu wszystko wolno i probuja byc bardziej wyzwoleni od Brytyjczykow).
ok, postaram sie na przyszlosc trzymac swoje dywagacje bardziej na wodzy, zeby nie zasmiecac bloga :)

skylar 15 maja 2007 - 22:30

makatka absolutnie nie zasmiecasz bloga, pisz, pisz, a w ogole to czemu u ciebie tak rzadko aktualizacje? chetnie bym poczytala jak to u Ciebie… ;)

mutlu agatko jak masz jakis namiar na ten artykul to chetnie przeczytam bo cos sie dokopac nie moglam… a z kompemlentami nie przesadzaj… to byla czysta notka na odreagowanie… :)

Comments are closed.

O mnie

Poznańska pyra. Kulturoznawca z wykształcenia. 17 lat temu trafiłam do sezonowej pracy w Alanyi. Spodobało mi się i zostałam pilotką wycieczek i rezydentką. A potem... zamieszkałam na stałe. Z mężem stworzyliśmy najlepsze polskie biuro podróży Alanyaonline.pl Mamy dwóch synów. A ten blog, który w 2005 roku miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Zapraszam też na Instagram i Youtube!

Sklep

  • Nieruchomości w Alanyi - wycieczka szyta na miarę 0,00 zł
  • Turcja. Półprzewodnik obyczajowy "Turcja. Półprzewodnik obyczajowy"
    Oceniono 5.00 na 5
    29,99 zł – 39,99 zł
  • Usługa przewodnicka - Stambuł alternatywny
    Oceniono 5.00 na 5
    750,00 zł

Tematy wpisów

Alanya alfabet Antalya Australia blog emigracja facet Turek Hiszpania jedzenie język turecki książki kulinaria Malta Maroko muzyka obyczaje orhan podróżowanie pogoda Polska poradnik poradnik turysty porady praca rezydenta praca w Turcji praca w turystyce przepisy Ramazan sport społeczeństwo Stambuł Stereotypy sława Turcja turystyka vlog wakacje Wschodnia Turcja wspomnienia wydarzenia wywiad wywiady związki święta życie w Turcji

Śledź mnie na FB

Facebook

Znajdziesz mnie też:

Facebook Instagram Linkedin Youtube Email

Kategorie wpisów

Cookies: Ta strona używa ciasteczek. Jeśli pozostaniesz na tej stronie, akceptujesz ich używanie. Polityka ciasteczek

mój Instagram

No any image found. Please check it again or try with another instagram account.
  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin
  • Youtube
  • Email

@2019 - TUR-TUR Agata Bromberek Wszelkie prawa zastrzeżone. Jeśli chcesz wykorzystać teksty lub zdjęcia, nawiązać współpracę, zapraszam do kontaktu. Szablon PenciDesign


Back To Top