/tekst powstały w roku 2007 i poprawiony w roku 2016 :)/
Szanowni Czytelnicy,
ponieważ nie było dawno żadnej notki, muszę to karygodne zaniedbanie nadrobić. Niniejszym przedstawiam fascynujący-i-jedyny-w-swoim rodzaju zestaw rozmówek tureckich dla początkujących. Turecki jest językiem bardzo żywym, bogatym. Do każdego słowa i zdania dodawane są ozdobniki, na przykład onomatopeje (wyrazy dźwiękonaśladowcze; przepraszam za trudne słowa ;)). Uczę się tureckiego już trzeci sezon (obecnie jedenaście lat) i stwierdzam, że bardzo ważne w przełamaniu się są następujące rzeczy:
1. Słuchanie, słuchanie, słuchanie jak inni gadają
2. Pokonanie strachu przed mówieniem jak Turcy (a nie jak podręcznik i gramatyka).
3. Nie zastępowanie tureckiego angielskim
Od kiedy kompletnie odstawiłam angielski i używam go tylko w sytuacjach wyjątkowo skomplikowanych, turecki skoczył na wyższy poziom (za to angielski zrobił się kulawy, ale to inny temat). Mimo, że często popełniam błędy, mówię na pewno śmiesznie, dziwnie albo niekiedy niezrozumiale… ale mówię ;) A dzięki słuchaniu innych wiem jakie są najbardziej popularne i najczęściej używane słowa i zwroty potocznego języka, co pomaga robić wrażenie na Turkach – i kolekcjonować komplementy, jak to ja wspaniale mówię po turecku :)
A teraz będzie praktyka. Czyli krótkie rozmówki pod tytułem:
Off ya – na każdą okazję (wzdychanie np. ze zmęczenia)
Allah Allah [Boże Boże, czyt.: alla alla] – niedowierzanie w coś, zaskoczenie
Hadi be (albo) Yuh be – niedowierzanie (ale już bez wzywania imieniaBoga nadaremno)
Hadi ya – no dalej nooo (zniecierpliwienie)
Inşallah – jak Bóg da (czyt. inszalla)
Maşallah – ale bozia dała! (np. ilość dzieci albo pieniędzy jest porywająco duża; czyt. maszalla)
Yok – nie ma/nie – uniwersalne na każdą sytuację (czyt. jok) – do słówka można dodać gest uderzanie językiem o podniebienie z jednoczesnym odchylaniem głowy w tył.
Oy oy – wzdychanie (znów ze zmęczenia; tak to jest jak się pracuje w turystyce, tu wszyscy są zmęczeni i robią oy oy a raczej: oooy, oy!)
Yalla – jedziemy (z Allahem; to właściwie z arabska)
Vay vay – no no! (z uznaniem, czyt. waj waj)
Cmok-cmok-cmok (powoli i wyraźnie językiem uderzamy o podniebienie) – wyraz niezadowolenia i zdegustowania
Yaaaa – dodawane do każdego zdania (wtedy jest młodzieżowo)
Şeyi – coś (jak brakuje słowa to się pokazuje palcem i mówi: szei)
Birşeyi – „to coś” (czyt. birszej)
Bu – to
Şu – tamto (szu)
İşte öyle – tak właśnie (jest; czyt. iszte ojle) – taki egzystencjalny zwrot, kiedy nie wiemy co komuś odpowiedzieć na jego wywody, a coś powiedzieć trzeba :)
Şöyle böyle – tak sobie (czyt. szojle bojle)
Żeby stworzyć zasłonę dymną rozmówcy (oczarować go tytułami jak to robią Turcy, przez co nie zwróci uwagi, że nie znasz tureckiego):
Kardeşim – bracie (czyt. kardeszim)
Arkadaşım – przyjacielu (czyt. arkadaszym)
Abi – bracie (tylko odnośnie starszych braci; dokładnie pisze się ağabey ale po co utrudniać sobie życie?)
Abla – siostro (ale tylko do starszej siostry)
Şekerim – mój cukiereczku/słodziasku (czyt. szekerim)
Canım – coś w stylu „mój drogi/moja droga” (czyt. dżanym)
Aşkım – kochanie (czyt. aszkym)
Kız – dziewczyno (czyt. kyz, mówione w stylu zimnego drania)
Do telefonu: Efendim (słucham) albo Alo (halo)
Przed rozpoczęciem każdej (!!!) rozmowy:
Nasılsın (jak się masz; czyt. nasylsyn)
Iyiyim (dobrze, czyt. iiiim)
W autobusie:
Mı sait bir yerde durabilirmısınız (w tym miejscu proszę się zatrzymać, czyt. my sait bi jerde durabilirmysynyz)
… i po udanym wyartykułowaniu ostatniego zdanka można już uznać, że kurs podstawowy został zaliczony… ;)
A na każde pożegnanie zestaw:
Kolay gelsin (trzymaj się, czyt. kolaj gelsin) + Kendine iyi bak (uważaj na siebie, czyt. kendine iii bak) + Görüşürüz (do zobaczenia, czyt. goruszuruz) + Hadi bay bay (no to papa)!
23 komentarze
Jak zwykle uśmiałam się do łez i jak zwykle wszystko się zgadza z moimi doświadczeniami;)
Turcy maja super te swoje slowka na powitanie i w trakcie rozmowy no i to swoje „cmokanie” jak cos im nie pasuje ;) ja bylam „Iwona abla” i to bylo naprawde mile :) ale jak ostatnio sie dowiedzialam od kolegi abla/abi uzywa sie tylko w stosunku do osob 5 lub wiecej lat starszych, oczywiscie niesiadomemu cudzoziemcowi wybacza jak powie tak do 2 lata starszej kolezanki/kolegi (co ja wlasnie zrobilam pare dni temu i moj kolega poczul sie troszke staro) ;) Pozdrowionka! :)
dokladnie, a nie wspominajc juz o roznorodnej i dzwiecznej i tez tresciwej tureckiej łacinie ….I te wszystkie hadi, cmokania i tytulowanie sie , strasznie to lubialam, spotkalam sie tez z hu lan albo olun lub olum, tak okreslaja tez brata przyjaciela I oczywiscie to zalapalam jako pierwsze. I tak o to zamiast przyjechac z Londynu z podszlifowanym angielskim, podlapalam turecki….
cześć,
ja od jakiegoś czasu zaczęłam się interesować…hmm…może nawet bardziej pasowałoby powiedzieć- fascynować Turcją, kulturą tego kraju i językiem. Póki co nie mam możliwości wybrania się do tego kraju, dlatego „tutaj’ znajduję jego namiastkę i ciesze się z każdego zdjęcia i tego co piszesz o zwyczajach tureckich.
Życzę wytrwałości…i szczerze – zazdroszczę :)
O matko! A jak to przeczytać?!
Z chęcią nauczyłabym się tych zwrotów i słówek, ale nie mam pojęcia, jak to wymówić…
musait!!!
czy moze mi ktos to przetlumaczyc?
„ebenin ami got yok iste neyle ariyim yemin olsun yok”
Bede bardzo bardzo wdzieczna za pomoc.
pozdrawiam
agnieszka
Po prawdzie mówiąc Turecki to bardzo prosty język i bardzo prosty do czytania, jeśli tylko ktoś ma chęć nauczenia się to jest to w pełni możliwe :) Ja może z turcją jeszcze nie miałam do czynienia ale z Turkami owszem :) bardzo mili ludzie choć o różnych charakterach… Miałam chłopaka o imieniu Ali i również pochodził z Turcji, nasz związek trwał prawie rok ponieważ jak sie okazało Turcy nie są zbyt wierni, także dziewczyny uwaga na Turków, są namietni ale przez chwile :) ale kontakt z całą rodziną utrzymuje do dzisiaj… pozdrawiam wszystkich którzy kochają Turcje ( piękny kraj, piękna kultura) :D
Byłbym bardzo wdzięczny za poprawną pisownię, łatwiej będzie używać tych zwortów.
Hej! Blog super! :) Czekam z utęsknieniem na kolejne przydatne zwroty typu „Hadi bay bay” czy „Sözlere dikkat et ” :))) bo to prawdziwa przyjemność mieć takie „gotowce” i je używać :))) i w ogóle łatwiej się z nich uczyć później gramatyki i słówka zostają w głowie…:)) Pozdrawiam serdecznie! Wierna Fanka :))
Bardzo bym chciala sie nauczyc tureckiego, ale troche ciezko mi wchodzi, zwlaszcza dodawanie tych roznych koncówek mnie gubi. Sluchajac piosenek pierwsze co, to nauczylam sie wymawiac te wszystkie slowka/zdania. Czytanie to chyba najprostsze jest. Znam pare zwrotów; i jestem z tym jezykiem dosc osluchana, ze jak ktos cos do mnie mowi to jestem w stanie to napisac. Ale zeby rozumiec to nic. ;)
Bardzo bym chciala sie nauczyc tureckiego, ale troche ciezko mi wchodzi, zwlaszcza dodawanie tych roznych koncówek mnie gubi. Sluchajac piosenek pierwsze co, to nauczylam sie wymawiac te wszystkie slowka/zdania. Czytanie to chyba najprostsze jest. Znam pare zwrotów; i jestem z tym jezykiem dosc osluchana, ze jak ktos cos do mnie mowi to jestem w stanie to napisac. Ale zeby rozumiec to nic. ;)
yavrum? pozytywne czy negatywne… oto jest pytanie.. pomocy… :)
świetna stronka ;)
jak dla mnie to za bardzo niedokladna sa te tlumaczenia. Abla … od kiedy znaczy to tylko siostre??? i inne… Ale zycze powodzenia w uczeniu sie tureckiego i poznawaniu tego kraju :-)
pozdrawiam!
Yunus Simsek
W sumie to nawet nie wiedziałam, że „Efendim” można powiedzieć do telefonu, ciekawe czy nie będzie gafy, kiedy rozmówcą okaże się kobieta. W moim środowisku używamy tego zwrotu wtedy, kiedy ktoś nas zaczepia, np chcąc wszcząć rozmowę wypowiada Twoje imię. W Polsce używa się odpowiedzi „TAK?” albo „SŁUCHAM?” ewentualnie „CO?” w Turcji używa się „SIR?” i to właśnie to oznacza. „Efendim?” jest odpowiedzią, kiedy zaczepia cię ktoś rodzaju męskiego :)
Tak przynajmniej wynika z moich cichych obserwacji :)
Pozdrawiam, DERYA
Hmmm ja jestem akurat praktykiem a nie teoretykiem więc na zasadach się nie znam ;) ale wszędzie gdzie zaobserwowałam efendim mówi się do telefonu (oczywiście nie wiedząc jaka jest płeć rozmówcy). Nigdy nie zauważyłam żeby było to zanotowane jako gafa ;)
woow… ten uczuć,kiedy znasz każde to słówko z tureckich telenoweli. :D Boże… w kółko tam słychać te zwroty. Ja jeszcze dodam od siebie,że dużo słówek można się nauczyć,tłumacząc sobie tureckie imiona. Ja sobie zawsze tłumaczę imiona bohaterów z seriali i strasznie dużo tak się nauczyłam,np. Melek- anioł, Baris- pokój, Isik-światło,Selim- mądrość. :)
O to prawda, dużo jest fantazyjnych imion tureckich :)
Chciał bym się nauczyci jezyka tureckiaego bo mnie zaintersowalo jego rurznordnosici. A zaintersownia tym językiem zaczęło się dzięki ich serialom. A poczy okazało się że nzasze kraje majom wiele zesobom wspulnego.
Zdecydowanie mają więcej wspólnego niż nam się wydaje ;)
Nie lepiej pierw powtórzyć / nauczyć się polskiego?
Dlate chcę się nauczyci tureckiego by tam pojechaci zwiedzici Stambułu oraz adampol.
A taksie zastanawia czy ci turecy celebryci są lepsi od polskich gwiazd
Comments are closed.