Tur-tur Blog: Polka w Turcji
  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
Popularne na blogu
Na co uważać w Turcji – krótki przegląd...
Nowe zasady wjazdu do Turcji od 1 czerwca...
Jak zrozumieć Turka – 10 kulturowych nieporozumień
Co zobaczyć w Alanyi?
4: Turecka lista zakupów
Co zabrać na wakacje do Turcji – jak...
Internet na wakacjach w Turcji – poradnik turysty
1: Komunikacja miejska w Alanyi
Turcja 2019: Jaką walutą płacić w Turcji?
Materiały do nauki języka tureckiego – ściąga
Tur-tur Blog: Polka w Turcji

Największy polski blog o życiu, pracy i podróżach po Turcji. Od 2005 roku!

  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
0
Home TurcjaObyczaje MISTRZOSTWO OSTATNIEJ MINUTY
ObyczajeTurcjaŻycie w Turcji

MISTRZOSTWO OSTATNIEJ MINUTY

by Skylar 25 czerwca 2008
by Skylar 25 czerwca 2008

O czym innym pisać, jak temat pilkarskich Mistrzostw Europy ciągle wydaje się być najważniejszy? I to nie z powodu samego futbolu, ale raczej atmosfery i emocji, jakie wzbudza. Jak wspominałam wcześniej w Turcji piłka nożna jest sprawą wagi najwyższej. Wystarczy nadmienić, że kiedy spotyka się dwóch tureckich facetów (a tym bardziej, jeśli spotka się ich więcej), aby się poznać pytają się o 2 sprawy:
1. Skąd się pochodzi (Turcja jest ogromna, więc bycie czyimś ziomkiem bardzo dużo znaczy), oraz:
2. Jakiemu klubowi się kibicuje (czy Galatasaray, czy Fenerbahce, czy może Besiktas).
Czasami w takich pierwszych rozmowach zapoznawczych pojawia się też pytanie gdzie kolega odbywał służbę wojskową, ale to już temat na inną notkę ;)

Ostatni mecz Turcja-Chorwacja oglądaliśmy w dyskotece wyposażonej w duży telebim. Wcześniej, od godzin popołudniowych po mieście jeździły trąbiące (oczywiście) i obwieszone (oczywiście) flagami samochody/motory. W każdym oknie flaga, na ulicach nieograniczone ilości czerwono-białych balonów. Przed samym meczem w porcie rozbrzmiewała kakofonia piłkarskich piosenek włączonych na cały regulator w każdej dyskotece czy restauracji. Trzeba przyznać, że atmosfera była świąteczna – Turcy umieją się bawić takimi wydarzeniami. A sam mecz? Szczerze przyznam, że w porównaniu do poprzednich trochę się nudziłam (a nawet – uwaga – przysypiałam). Za to końcówka meczu wynagrodziła wszystko… kto oglądał, ten wie. Warto dodać, że kiedy Chorwaci strzelili Turkom bramkę w ostatnich minutach, większość po prostu OPUŚCIŁA LOKAL – wyszli natychmiast, bez oglądania się, najwyraźniej uznając mecz za zakończony. Uważam takie zachowanie za skandaliczne :) a na pewno w kontekście mocno zaznaczanego na co dzień patriotyzmu/nacjonalizmu… tym śmieszniej było, kiedy po 2 minutach wszyscy ci uciekinierzy powrócili w tempie ekspresowym bo Turcja, w którą tak zwątpili, strzeliła bramkę Chorwatom :) Nie muszę dodawać, jak komicznie to wyglądało…
A potem była dogrywka, i rzuty karne, przerywane trąbieniem, piszczeniem, gwizdaniem, wskakiwaniem na stoły, paleniem rac, powiewaniem flagami, tańczeniem, skandowaniem i śpiewaniem. Nigdy w życiu nie uczestniczyłam w tak radosnym zamieszaniu, jakie miało miejsce po meczu – cała Alanya (i cała Turcja) zrobiła się karnawałowa i czerwono-biała. Świętowanie zwycięstwa trwało do rana, w telewizorach powtarzano najważniejsze momenty meczu, a ulicami przetaczały się procesje oszalałych z radości Turków. Oj, było co oglądać – z wrażenia wyczerpała mi się bateria w aparacie…
Nadrobię dzisiaj, podczas historycznego i niezwykle doniosłego (w każdym sensie) pojedynku z Niemcami. Od rana czuć już takie mrowienie w mieście. Flagi, plakaty: „U nas możesz obejrzeć mecz”. Uliczni sprzedawcy flag robią niezły interes. Każdy najmniejszy skuterek czy rower odpowiednio przyozdobiony. W każdym sklepie do kupienia koszulki z napisem „Turcja” w rozmaitych wersjach. Wszyscy mówią o meczu. I to nie tylko panowie, ale też dziewczyny. Moje tureckie koleżanki dopinają najdrobniejsze szczegóły stroju („Jak myślisz, powinnam kupić białą koszulkę z czerwonym napisem czy czerwoną z białym?”) i makijażu (malowane księżyce i gwiazdy na policzkach). Ja sama od rana nie myślę o niczym innym jak tylko MECZ…

Idę znów do dyskoteki z tym wielkim ekranem i całą bandą tureckich znajomych. Obiecuję Szanownym Czytelnikom po meczu rzetelną foto-relację z jeszcze większego niż poprzednio karnawału; bo w to, że wygra Turcja, nie wątpię ani przez chwilę (cóż, sturczyłam się do cna) ;)

ps. Na marginesie dodam, że dzięki niniejszemu blogowi coraz rzadziej jestem anonimowa, przeciwnie; jeszcze trochę i stanę się osobą publiczną :) Do czego to doszło, żeby tyle osób przyjeżdżających do Turcji mówiło „Ja panią znam z bloga” :) I to nie tylko turyści (co i tak jest niezłym szokiem, oczywiście bardzo pozytywnym), ale nawet współpracownicy! Cóż, chyba nadchodzi moje 15 minut sławy… może ktoś chce przeprowadzić ze mną wywiad? :)

Turcja
0
FacebookTwitterEmail
Skylar

Jestem Poznanianką, z wykształcenia kulturoznawcą. Chciałam mieszkać na Riwierze Francuskiej, zamieszkałam na Riwierze Tureckiej - w Alanyi. Bałam się mikrofonu - zostałam pilotką wycieczek. A blog, który 15 lat temu miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Mam dwóch polsko-tureckich synków, bloguję, instagramuję, prowadzę kanał Youtube. Obalam mity o Turcji i ułatwiam wakacje w tym kraju! Zapraszam do lektury i obserwowania!

Przeczytaj także

Na co uważać w Turcji – krótki przegląd...

Turystyka w Turcji po koronawirusie – turecki plan

Jak joga zmieniła moje życie – także w...

Psycholog nad Bosforem – rozmowa z Małgorzatą

Koronawirus w Turcji – jak Turcja chroni się...

Z Londynu do Marmaris – historia Asi i...

6 komentarzy

Anonymous 25 czerwca 2008 - 22:59

zaklepuje z toba skylar pierwszy wywiad :)jak tylko znajde sie w poblizu- mam nadzieje ze jak najpredzej.
niestety juz po meczu, ale flaga turecka w oknie w gdansku nadal wisi i wisiec bedzie- w koncu graja jeszcze o 3. miejsce :)
skylar pozdrawiam cie serdecznie i tesekkur ederim za wspanialy blog.
pozdrawiam cieplo z gdanska! ola

4emkaa 26 czerwca 2008 - 07:00

Szkoda, że drużyna Turcji przegrała, ale i tak są jednymi z najlepszych :)))))

Magda Buraczewska 26 czerwca 2008 - 15:38

jaka szkoda, że jednak Niemcy. wczoraj zmorzył mnie sen i niestety nie widziałam meczu do końca i tak sobie myślę, że może gdybym patrzyła byłoby lepiej :)

Anonymous 26 czerwca 2008 - 16:27

obawiam się że jestem winna.. przyznaje się podałam adres twojego bloga jednej turystce która właśnie jest w hotelu GB.. z wielkim zaciekawieniem śledze twoje notki.. nie wiem czy mnie pamiętasz, spotykałyśmy się w zeszłym sezonie w hotelu G.B. najczęściej przy okazji przepysznych kolacji, może za rok się tam znów spotkamy:) pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na kolejną notkę Ola

Anonymous 27 czerwca 2008 - 18:07

oj, to mistrzostwa europy, nie swiata, wiec meczu o 3. miejsce nie bedzie.. ach szkoda! warto byloby zobaczyc raz jeszcze niesamowita gre i strzelanie bramek w ostatnich sekundach w takim stylu… oj, chyba sie ze mnie tez futbolowa turfanka zrobila :)
pozdrowienia z gdanska! ola

motikiri 3 lipca 2008 - 10:58

Ja przeprowadzę… Tylko się najpierw muszę własnej gazety dorobić;)Ale kto wie… moze akurat się okazaja trafi ;)

Comments are closed.

O mnie

Poznańska pyra. Kulturoznawca z wykształcenia. 17 lat temu trafiłam do sezonowej pracy w Alanyi. Spodobało mi się i zostałam pilotką wycieczek i rezydentką. A potem... zamieszkałam na stałe. Z mężem stworzyliśmy najlepsze polskie biuro podróży Alanyaonline.pl Mamy dwóch synów. A ten blog, który w 2005 roku miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Zapraszam też na Instagram i Youtube!

Sklep

  • Nieruchomości w Alanyi - wycieczka szyta na miarę 0,00 zł
  • Turcja. Półprzewodnik obyczajowy "Turcja. Półprzewodnik obyczajowy"
    Oceniono 5.00 na 5
    29,99 zł – 39,99 zł
  • Usługa przewodnicka - Stambuł alternatywny
    Oceniono 5.00 na 5
    649,00 zł

Tematy wpisów

Alanya alfabet Antalya Australia blog emigracja facet Turek Hiszpania jedzenie język turecki koronawirus książki kulinaria Malta Maroko muzyka obyczaje orhan podróżowanie pogoda Polska poradnik poradnik turysty porady praca rezydenta praca w Turcji praca w turystyce przepisy sport społeczeństwo Stambuł Stereotypy sława Turcja turystyka vlog wakacje Wschodnia Turcja wspomnienia wydarzenia wywiad wywiady związki święta życie w Turcji

Śledź mnie na FB

Facebook

Znajdziesz mnie też:

Facebook Instagram Linkedin Youtube Email

Kategorie wpisów

Cookies: Ta strona używa ciasteczek. Jeśli pozostaniesz na tej stronie, akceptujesz ich używanie. Polityka ciasteczek

mój Instagram

No any image found. Please check it again or try with another instagram account.
  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin
  • Youtube
  • Email

@2019 - TUR-TUR Agata Bromberek Wszelkie prawa zastrzeżone. Jeśli chcesz wykorzystać teksty lub zdjęcia, nawiązać współpracę, zapraszam do kontaktu. Szablon PenciDesign


Back To Top