Tur-tur Blog: Polka w Turcji
  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
Popularne na blogu
Na co uważać w Turcji – krótki przegląd...
Nowe zasady wjazdu do Turcji od 1 czerwca...
Jak zrozumieć Turka – 10 kulturowych nieporozumień
Co zobaczyć w Alanyi?
4: Turecka lista zakupów
Co zabrać na wakacje do Turcji – jak...
Internet na wakacjach w Turcji – poradnik turysty
1: Komunikacja miejska w Alanyi
Turcja 2019: Jaką walutą płacić w Turcji?
Materiały do nauki języka tureckiego – ściąga
Tur-tur Blog: Polka w Turcji

Największy polski blog o życiu, pracy i podróżach po Turcji. Od 2005 roku!

  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
0
Home TurcjaObyczaje KARIŞIK czyli o sprawach różnych
ObyczajeTurcjaTurcy od świętaŻycie w Turcji

KARIŞIK czyli o sprawach różnych

by Skylar 22 sierpnia 2009
by Skylar 22 sierpnia 2009

Zebrało mi się na pogaduszki. Nie mogę dużo mówić (straciłam głos), więc korzystajcie. Pogadam sobie na blogu.

1. Zaczął się Ramadan (w Turcji: Ramazan), święty miesiąc dla muzułmanów. Ci religijni przestrzegają postu (oruç), czyli nie jedzą, nie piją, nie palą papierosów od świtu do zmierzchu. Ci religijni, czyli w Alanyi ci, których nie widać. Co roku zgodnie z kalendarzem księżycowym święta religijne przesuwają się o około 12 dni. Są więc wcześniej: jest goręcej, a dni są dłuższe. Może to moje wrażenia, ale dwa lata temu widziałam tych trzymających post więcej. Rok temu nadal sporo. W tym roku wszyscy znajomi Turcy i Turczynki bez przerwy o Ramazanie tylko mówili. Umawiali się na „ostatnie przed-ramazanowe party”, „ostatnią imprezę”, „ostatnie piwo”. A teraz życie płynie jakby nigdy nic. Na ulicy wszyscy, jak wcześniej, konsumują. W dyskotekach ścisk. A znajomi, ci od „ostatnich” szaleństw, szaleją nadal – bez różnicy. Nie wątpię, że w bardziej konserwatywnych środowiskach wszystko wygląda zupełnie inaczej. Nasza Alanya ma jednak to do siebie, że kiedy się tu o czymś mówi, na ogół oznacza to robienie czegoś zupełnie odwrotnego ;)
Oczywiście uchowało się paru znajomych, którzy w ogóle post zaczęli. Jeszcze nie wiemy ile wytrzymają; póki co, dopiero drugi dzień. Niezależnie od efektów pilnie poszukuję poradnika pt. „Jak przeżyć Ramadan, kiedy nie przestrzega się postu”. Szczególnie w odniesieniu do bliskich osób, które głodne, stają się milkliwe, burkliwe, drażliwe, i w ogóle jakieś nie-tego. Podziwiamy, wspieramy, ale marzymy o jak najszybszym uroczystym zakończeniu postu…

2. A propos Ramazanu, pewien hotel w jednej z uroczo nudnych turystycznych dziur nieopodal Alanyi – Konakli – zamknięto na trzy spusty. Mowa o hotelu Bera, miejscu wyjątkowym na mapie okolicy. Luksusowy hotel przeznaczony jest tylko dla muzułmańskich konserwatystów. Nie znajdziecie tam półnagich Europejek, pseudo-przystojnych animatorów, opalania się topless i innych gorszących atrakcji, których na Riwierze pełno. W Berze za to osobne baseny dla mężczyzn i kobiet, mały meczet. Turecka muzyka. W każdym pokoju miejsce do modlitwy i Koran. Hotel ukochali Turcy z zagranicy, którzy ostatnio odwiedzali Alanyę dość tłumnie. Na parkingu samochody, niemal jeden za drugim, wszystkie z rejestracjami europejskimi. Z zewnątrz nie widać nic – hotel dość dokładnie chroniony jest od ciekawskich spojrzeń.
Od czwartku – cisza. Ani jednego auta. Pustka. Wszyscy wrócili do swoich domów, uroczyście rozpocząć Ramadan.

W okolicy mamy do czynienia z wieloma paradoksami. Hotel Bera – oaza muzułmańskiego konserwatyzmu w środku „moralnej zglinizny” całej Riwiery ;) to tylko jeden z przykładów. A inne?

3. W tureckiej aptece można kupić wszystko. Viagra, antybiotyki, środki antykoncepcyjne – bez recepty. Ale im bardziej „wątpliwy moralnie” lek, tym skrupulatniej sprzedawca zapakuje go w papier. I przylepi taśmą, żeby się nie odwinął.

4. Do tureckiego dolmusza nie wsiądziesz, jeśli masz niekompletny strój. To znaczy: panowie bez koszulek, prosto z plaży. Panie: w bikini. Chodzi o lepiącą się od olejków do opalania skórę, która brudzi siedzenie. Słusznie.
Wystarczy wybrać miejski autobus – tam wpuszczą cię ze wszystkim: półnago, z wielkim nadmuchanym materacem, którym będziesz się obijał o innych ludzi. Bo to przecież miejski autobus.

5. A propos bikini, paniom chodzącym tutaj po ulicach w bikini, owiniętym ledwo pareo, Turcy robią ukradkiem zdjęcia i wysyłają do znajomych, jako przykład zepsucia moralnego obywateli Europy.

6. Scena z mojego własnego podwórka. Kupuję buty. Już jestem zdecydowana, ale cena ewidentnie za wysoka. Doskonale wiem, ile powinnam dać za gumowe klapki, więc próbuję się targować, chociaż tego nie cierpię, i zwykle chodzę do sklepów z ustalonymi cenami. Sprzedawca zmienia temat:
– Skąd jesteś?
– z Polski.
– A mogę ci powiedzieć (po polsku) „Kocham cię?”
[Skylar oburzona rzuca niemiłą uwagę i wychodzi ze sklepu. Następnego dnia idzie do sklepu z ustalonymi cenami i kupuje bez stresu].

7. Tureccy chłopcy podrywają Europejki, bajerują, mydlą oczy, grają nowoczesnych, noszą kolczyki z cyrkoniami w uszach i rozpięte na ogolonych piersiach koszule. Robią plany na przyszłość z poderwanymi Europejkami, bo jak tu powiedzieć dziewczynie prawdę? A prawda wygląda tak: większość rodziców nigdy nie dowie się wprost o dziewczynie/chłopaku, z którym się spotykają Turcy i Turczynki. Nawet jeśli też są z Turcji, a może: szczególnie, jeśli też są z Turcji. Europejskie romanse traktuje się z przymrużeniem oka, jako pole zdobywania doświadczeń i wakacyjną rozrywkę. Moje koleżanki ujęły to w ten sposób:
„Mieszkać przed ślubem razem, to może stambulska bohema. No albo jak się jest na studiach, daleko od rodziny”.
Rodzice o związku dowiadują się albo przypadkiem, albo kiedy uprzejmie tajemnicę wypaple rodzeństwo delikwenta.

I tak można gadać, i gadać. Bo ciągle coś nowego wpadnie do notesika z obserwacjami.

Turcja
0
FacebookTwitterEmail
Skylar

Jestem Poznanianką, z wykształcenia kulturoznawcą. Chciałam mieszkać na Riwierze Francuskiej, zamieszkałam na Riwierze Tureckiej - w Alanyi. Bałam się mikrofonu - zostałam pilotką wycieczek. A blog, który 15 lat temu miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Mam dwóch polsko-tureckich synków, bloguję, instagramuję, prowadzę kanał Youtube. Obalam mity o Turcji i ułatwiam wakacje w tym kraju! Zapraszam do lektury i obserwowania!

Przeczytaj także

Na co uważać w Turcji – krótki przegląd...

Turystyka w Turcji po koronawirusie – turecki plan

Jak joga zmieniła moje życie – także w...

Psycholog nad Bosforem – rozmowa z Małgorzatą

Koronawirus w Turcji – jak Turcja chroni się...

Z Londynu do Marmaris – historia Asi i...

7 komentarzy

mor cadı 22 sierpnia 2009 - 22:01

no bo niby z jakiego powodu wszyscy z daleka od rodzin studiują.. ;)

a pana klapkowego niech odwiedzi Król Kukurydzy.. ciekawe, czy będzie nadal taki radosny :)

pozdrawiam

Anonymous 22 sierpnia 2009 - 23:04

Hej! Czytam Twojego bloga od grudnia – jakoś wtedy na niego trafiłam ;) Ogólnie studiuję kulturoznawstwo też w Poznaniu i marzę o pracy jaką wykonujesz, bo te sklepy w galeriach mnie dobijają.. Ogólnie bardzo chciałabym z Tobą chwilkę porozmawiać albo pomailować, gdyż mam kilka pytań (np. jak dostałaś tą pracę?;p ), a link do Twojego maila nie chce mi się otworzyć (mój komputer nie należy do najnowszych ;p) Bardzo byłabym wdzięczna gdybyś odpisała : anna.horosiewicz@hotmail.com

Anonymous 23 sierpnia 2009 - 00:21

jak fajnie wróciła nasza „stara” dobra Skylar, czyta się jednym tchem. Pozdrawiam z zimnego wieczorem (nocą chyba jednak)Poznania. Anka

4emkaa 23 sierpnia 2009 - 10:00

i tam … to nie Ramadan… jak wszyscy balują… ale mam nadzieję, że dasz znać pod koniec Ramadanu kto wytrwał w swoim postanowieniu :)
Madziol vel 4emkaa

skylar 23 sierpnia 2009 - 18:16

moj e-mail: skylar @ onet.eu (oczywiscie bez spacji)

Anonymous 24 sierpnia 2009 - 12:30

Hurrra, Skylar ozdrowiała, co da sie wyczuc, wyczytać i wydedukowac z dawnej swady w tekstach.
Jak to jest z tym Ramazanem, czy w przyszłym roku będzie jeszcze wcześniej? Jaka jest ta reguła? Czy to tak podobnie jak z Wielkanocą (fazy księżyca). Sorry za głupie pytania, ale naprawdę nie rozumiem. Oświećcie mnie, kochani turkofile!:))) Pozdrawiam

zakochana w Turcji
(fanclub Skylar)

Dżasmin 25 sierpnia 2009 - 21:50

No nie, to ostatnie to straszne po prostu :( :).
Co do Ramazanu (to się pisze wielką literą?), to chciałabym kiedyś znaleźć się w towarzystwie przestrzegającym postu, zobaczyć jak sobie z nim radzą i samej spróbować… Trudne doświadczenie, ale na pewno ciekawe :).

Comments are closed.

O mnie

Poznańska pyra. Kulturoznawca z wykształcenia. 17 lat temu trafiłam do sezonowej pracy w Alanyi. Spodobało mi się i zostałam pilotką wycieczek i rezydentką. A potem... zamieszkałam na stałe. Z mężem stworzyliśmy najlepsze polskie biuro podróży Alanyaonline.pl Mamy dwóch synów. A ten blog, który w 2005 roku miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Zapraszam też na Instagram i Youtube!

Sklep

  • Nieruchomości w Alanyi - wycieczka szyta na miarę 0,00 zł
  • Turcja. Półprzewodnik obyczajowy "Turcja. Półprzewodnik obyczajowy"
    Oceniono 5.00 na 5
    29,99 zł – 39,99 zł
  • Usługa przewodnicka - Stambuł alternatywny
    Oceniono 5.00 na 5
    649,00 zł

Tematy wpisów

Alanya alfabet Antalya Australia blog emigracja facet Turek Hiszpania jedzenie język turecki koronawirus książki kulinaria Malta Maroko muzyka obyczaje orhan podróżowanie pogoda Polska poradnik poradnik turysty porady praca rezydenta praca w Turcji praca w turystyce przepisy sport społeczeństwo Stambuł Stereotypy sława Turcja turystyka vlog wakacje Wschodnia Turcja wspomnienia wydarzenia wywiad wywiady związki święta życie w Turcji

Śledź mnie na FB

Facebook

Znajdziesz mnie też:

Facebook Instagram Linkedin Youtube Email

Kategorie wpisów

Cookies: Ta strona używa ciasteczek. Jeśli pozostaniesz na tej stronie, akceptujesz ich używanie. Polityka ciasteczek

mój Instagram

No any image found. Please check it again or try with another instagram account.
  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin
  • Youtube
  • Email

@2019 - TUR-TUR Agata Bromberek Wszelkie prawa zastrzeżone. Jeśli chcesz wykorzystać teksty lub zdjęcia, nawiązać współpracę, zapraszam do kontaktu. Szablon PenciDesign


Back To Top