Jest jedno pytanie, które po 17 latach w Turcji zadawane jest mi chyba najczęściej. A brzmi ono „jaka jest Twoja ulubiona turecka potrawa”. Nie dziwię się, jedzenie także dla mnie jest bardzo ważne :) Nie chodzi tylko o napełnienie żołądka i przetrwanie; ja po prostu lubię dobrze zjeść. A jeśli jeszcze jedzenie przygotuje ktoś za mnie, nie trzeba zmywać a wokół roztaczają się piękne widoki – to jest idealnie. Na pytanie o ulubioną turecką potrawę odpowiadam zatem może zaskakująco, bo nie jest to ani kebab w milionie odsłon (bo od dziecka jestem wegetarianką), ani żadne z tureckich słodkości (które przecież uwielbiam).
Moja ulubiona potrawa w Turcji to… tureckie śniadanie.
Tutaj wkracza na scenę Król Pomarańczy (cały na biało), czyli mój mąż i życiowy partner, który przygotowując mi takie tureckie śniadania na początku naszej znajomości zdobył moje serce. Zgodnie z lokalnym zwyczajem często niedzielne południa spędzaliśmy również jedząc tureckie śniadania gdzieś na mieście. W tym temacie przeszłam długą drogę. Kiedyś zjadłabym wszystko z wypiekami na twarzy bo wystarczyło mi że jest „tureckie”. Z czasem, wiele wydanych tureckich lir, spędzonych przy stole godzin i zjedzonych śniadań później, nauczyłam się rozpoznawać gdzie w Alanyi śniadanie ma sens. W którym składniki są dobrej jakości, a gdzie pochodzą z najtańszego dyskontu. Teraz już nie mam problemu z tym aby rozpoznać gdzie tureckie śniadanie zjeść warto, a gdzie lepiej odpuścić i przygotować we własnym domu (bo i w naszym domu tureckie śniadania bywają iście królewskie; a raczej, przepraszam – sułtańskie).
Pora zatem abym podzieliła się z Wami tą wiedzą. Oto lista polecanych przeze mnie miejscówek na tureckie śniadanie w Alanyi. Od razu uprzedzam – to miejsca w których sama chętnie się stołuję i zaprosiłabym do nich znajomych czy rodzinę. Jeśli macie jakieś inne propozycje – dopiszcie w komentarzach – chętnie przetestuję a może i za jakiś czas zaktualizuję ten wpis.
Nie jest to artykuł przez nikogo sponsorowany, chociaż nie obraziłabym się, gdyby któraś z wymienionych restauracji zapewniła mi darmowy abonament na śniadania u nich w podziękowaniu za niniejszą polecajkę ;)
Ale już dość fantazjowania – jeśli uznacie że po przeczytaniu poniższego wpisu macie ochotę odwiedzić chociaż jedną z wymienionych niżej miejscówek – postawcie mi kawkę w podziękowaniu za moją pracę o tutaj.
Uprzedzam, że poniżej nie podaję cen wymienionych tureckich śniadań. To z powodu szalejącej inflacji – ceny rosną w Turcji dość szybko więc nie chcę Was zmylić. Jednak na ten moment (maj 2022) cena za śniadanie w Alanyi to 45-100 lir na osobę – zależy w jakiej miejscówce.
Tureckie śniadania w Alanyi – moje polecajki
Kurşunlu Seyir Restaurant
W malowniczej restauracji na zboczu gór Taurus podawane jest śniadanie alanijskie. Jest to typowe tureckie śniadanie zwane „serpme” czyli rozłożone na stole na malutkich miseczkach ale z alanijskim twistem. Czego tam nie ma… oliwki zielone i czarne, różne rodzaje serów, warzywa, zielenina, orzechy, suszone owoce, jajka, dżemy, tahin z pekmezem, miód, sigara börek. Nieodłącznym elementem alanijskiego śniadania jest także pişi – coś w rodzaju naszego racucha (?) – ciasto drożdżowe smażone w głębokim tłuszczu. Jakby tego było mało obowiązkowo są też frytki (!), pieczywo i herbata. Składniki są tutaj dobrej jakości co nie jest oczywiste w tego typu widokowych restauracjach. Biesiadując przy śniadaniu możecie podziwiać piękne widoki na całe miasto, morze i wzgórze zamkowe, więc polecam miłośnikom Alanyi to miejsce.
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/5C64fYNnEhrZC6nk7
Dla dzieci: krzesełka
Tersane Cafe
To druga lecz nie ostatnia w moim zestawieniu knajpka z pięknym widokiem. I to jakim! Miejsce ukryte jest w dzielnicy zwanej Tophane, które po polsku nazywam po prostu alanijską starówką. U stóp wzgórza Kale, obok Czerwonej Wieży, Stoczni seldżuckiej, czyli zaraz na wyciągnięcie ręki od historycznych początków Alanyi. Warto zrobić tu przerwę w zwiedzaniu albo… po prostu zacząć zwiedzanie od śniadanka w Tersane Cafe. Od razu powiem, że „drzwi w drzwi” jest knajpka o nazwie Saklıbahçe – i tam w razie braku miejsc też spokojnie można się stołować.
W Tersane dostaniemy śniadanie alanijskie, obfite, smaczne i kolorowe, ze wszystkimi nieodzownymi elementami (jajka, frytki :)) ale warto je moim zdaniem podkręcić tym, co w tym miejscu jest najlepsze – gözleme. Są to cieniutkie placki-naleśniki tradycyjnie przygotowywane przez wiejskie kobiety. Dobre gözleme powinno być duże, cienkie i szczorze wypełnione nadzieniem – z ziemniaków, sera albo warzyw, np. szpinaku. W Tersane Cafe to gözleme jest po prostu obłędne! Zresztą możecie tu przyjść tylko na gözleme w ramach obiadu – nie ma przeciwskazań.
Do śniadania można też domówić sobie sok ze świeżo wyciskanych owoców – kiedy kończy się sezon na pomarańcze warto poprosić o mandarynki (obsługa coś zaproponuje). I tak sobie konsumować spoglądając na statki pływające po morzu tuż za 800-letnimi murami…
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/tFF743omE8YBVcJAA
Dla dzieci: krzesełka
Van Kahvaltı Evi
Jeśli w kosmopolitycznej Alanyi szukacie miejsca autentycznego, prostego, lekko orientalnego, i w klimacie wschodniej Turcji, to zdecydowanie powinniście „wpaść do Van”. Zjecie tu śniadanie najbliższe wschodniotureckim smakom. Świadczy o tym chociażby nazwa miejsca: Van to miasto i ogromne jezioro o tej samej nazwie na wschodzie Turcji. „Kahvaltı Evi” to doslownie „dom śniadaniowy” czyli mówiąc krótko lokal specjalizujący się głównie w śniadaniach. Takich lokali na wschodzie jest mnóstwo. Widząc jak wygląda nie ma się co dziwić – śniadanie jest obfite, pełne smaków i kolorów. Wystarczy Wam za śniadanie i za lunch :)
Podawane są tu specjały które trudno zobaczyć na stole z typowym alanijskim śniadaniem. Chociażby różne rodzaje tradycyjnych serów, inne pieczywo (nie chleb a cienkie pide), tahin i pekmez, miód w plastrze, dżem z pestek moreli (cudo!). Wszystko podane na malowniczych miseczkach. Dodatkowo jajka – także na miedzianej patelence. Do tego oczywiście herbata – każdy stół ma swój własny czajnik stojący na podgrzewaczu.
Wcale się nie zdziwcie, jeśli przyjdziecie na śniadanie o 10 a wyjdziecie grubo po południu… też tak mam :)
Lokalizacja: https://g.page/KahvaltiBahcesi
Dla dzieci: krzesełka
Dimçay Göl Piknik
Najlepsze miejsce na śniadanie kiedy upały stają się już nie do zniesienia. O rzece Dimçay pisałam nie raz – tam warto pojechać zawsze. Jednak śniadanie na Dimçay to osobne doświadczenie, które warto przeżyć. Istotą Dimçayu jest to, że konsumujesz tam jedzenie w pozycji tak zwanej leniwej – leżąc lub siedząc na wygodnych poduchach. No, ewentualnie możesz też wybrać stolik którego nogi są zanurzone w lodowatej wodzie – i dla ochłody co jakiś czas moczyć koniuszki palców u nóg prosto w tej wodzie … co kto lubi :)
Göl Piknik to moja ulubiona restauracja na Dimçay – bo jest ich wiele – może i jest tu troszkę drożej, może i trudniej zdobyć wolny stolik (w weekendy lub święta niezbędna rezerwacja!) ale warto. Składniki są świeże i pyszne, śniadanie obfite, jest się czym najeść. Po jedzeniu zostańmy jeszcze na drzemkę, kąpiel w rzece, basenie, instagramową sesję foto na malowniczych huśtawkach czy hamakach… i tak nam upłynie dzień. A przecież wpadliśmy tu tylko na śniadanie!
Lokalizacja: https://g.page/dimcayigolpiknikalanya
Dla dzieci: plac zabaw, basen, basenik dla dzieci, stoiska z zabawkami
Mezza Natural Gurme
Mezza to restauracja nietypowa, bo po pierwsze połączona ze sklepem pełnym organicznych, ekologicznych i zdrowych produktów. Po drugie, bo właścicielem jest Turek chory na cukrzycę – którzy stworzył to miejsce chcąc ułatwić życie osobom z podobnym schorzeniem lub po prostu zdrowo się odżywiającym. W menu Mezza nie ma normalnej pszenicy (więc to taka egzotyczna wyspa pośrodku glutenowej Alanyi), tylko pra-pszenica, w Polsce znana pod nazwą samopsza. W Turcji nazywa się ją siyez i to w Mezza mamy do wyboru całą gamę potraw z jej udziałem – makarony, pizza, kasza, ciastka… Na śniadaniu jest to chleb z samopszy na zakwasie. Śniadanie wygląda pięknie wizualnie i smakuje niebiańsko. Nie ma tu obfitości dla samej obfitości (jak w wielu innych miejscach w Alanyi) ale chodzi o to by był umiar, sens i smak. I to lubię! Ciekawym akcentem jest to, że właściciel pochodzi z rejonu Morza Czarnego, a więc dostaniemy tutaj (dodatkowo płatną) śniadaniową potrawę zwaną mıhlama – jest to rozpuszczony ser z masłem … tak, wiem jak to brzmi, ale musicie to zobaczyć! Kto się nie boi takiego połączenia, niech spróbuje i zobaczy na czym polega trik!
Lokalizacja: https://g.page/mezzanatural?share
Dla dzieci: krzesełka
Mado
Właściwie od Mado powinnam zacząć, ale jako minus uznaję fakt, że ta słynna turecka sieciówka znajduje się przy ruchliwej ulicy więc malowniczych panoram raczej tu nie sfotografujecie. Ale może i dobrze – możecie skupić się na fotografowaniu jedzenia ;) Mado to taki elementarz dla początkujących w temacie śniadaniowym w Turcji. W menu znajdziecie kilka rodzajów śniadań z których najbardziej polecam oczywiście „wiejskie” lub „tradycyjne”. Śniadania przynoszone są na aluminiowych tacach pełnych malutkich miseczek ze smakołykami. Nie bedę tu wymieniać składników, ale zdradzę Wam tylko, że znajdziecie tam kawałeczek su böreği (czyli dosłownie „wodny borek”, które to smakuje mi tylko z Mado), malutką patelenkę z jajkami z sucukiem (atomatyczna turecka kiełbaska) czy… dżem kozi (w smaku bardzo podobny do karmelu). Do tego chrupiące bułeczki i świeży çay. Wymieniać dalej? Mimo że nie jest to tylko „serpme” śniadanie i ilość użytych składników jest mniejsza niż w innych restauracjach to głodni na pewno stąd nie wyjdziecie – o nie…
Lokalizacja: https://g.page/AlanyaMADO?share
Dla dzieci: krzesełka, jednorazowe śliniaki
Green Beach
Jedząc śniadanie w Green Beach wiemy już dlaczego jesteśmy w Alanyi – o tej porze plaża Kleopatry przy której położona jest restauracja, jest cicha i spokojna. Od morza powiewa delikatny wiaterek, a pod drzewami jest jeszcze sporo cienia. Tymczasem kelnerzy w śnieżnobiałych koszulach przynoszą nam talerzyki ze składnikami naszego śniadania… Nie czarujmy się, Green Beach jest droższe niż inne podane tutaj restauracje, ale coś za coś. Miejsce prezentuje dużo wyższy poziom niż „zwykła” restauracja i jeśli szukamy eleganckiego klimatu to znajdziemy go właśnie tutaj.
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/RYPJLsGKPsggCki98
Dla dzieci: plac zabaw, krzesełka
Enberi Cafe
Enberi to specyficzne połączenie – włoski punkt na mapie Alanyi z surfowym „twistem”, bo właściciele taki klimat wyznają. I to w nich lubię ;) Uwielbiam za dopracowany design, drewniany placyk zabaw dla dzieci i kamienny piec z prawdziwego zdarzenia. Wypiekana jest w nim najlepsza pizza w Alanyi, ale przy okazji pieką tutaj ogromne bochny chleba na zakwasie i foccacię. Taką foccacię, wiele rodzajów sera i oliwek dostaniecie na tutejszym śniadaniu. Jest więc to śniadanie tureckie, ale jednak wzbogacyjne o ten włoski smaczek.
Lokalizacja: https://g.page/enbericafe?share
Dla dzieci: plac zabaw, krzesełka
En Vie Beach
Snobistyczna restauracja położona niemal na samej plaży (wschodnia plaża Keykubata). Design, basenik, muzyka, wygląd potraw – wszystko aż błaga by je opublikować na instagramie ;)
Śniadanie tureckie wygląda również smacznie i apetycznie. Swego czasu jednak to brunch był tutaj słynniejszy, ponieważ podawano do niego szampana a jadło się przy dźwiękach muzyki proponowanej przez DJ’a… możecie zatem wybrać się na na śniadanie albo na brunch i poczuć odrobinę luksusu (sprawdźcie wcześniej w jakie dni proponowany jest brunch, bo nie jest codziennie).
Lokalizacja: https://g.page/en-vie-beach?share
Dla dzieci: krzesełka
Atelier Creme
Bistro położone w samym centrum Alanyi, popularne wsród obcokrajowców. Nie jest to turecka knajpka i menu też nie jest tureckie, ale szukając innych smaków możecie zajrzeć i tam. Śniadania podawane są na tacy w kilku wersjach, i są to zarówno croissanty, kanapki jak i śniadania typu bowl (jogurt z granolą, owocami, itp). Wszystko jest bardzo estetycznie zaprojektowane, przemyślane – i to przekłada się na smak… ale także na ceny. Nie jest tu zatem tanio – ale przeliczając koszty na złotówki – bankrutami po wizycie w tej knajpce i tak nie zostaniemy…
Poniższe zdjęcie pochodzi ze strony fb restauracji – kiedy ja sama się wybiorę planuję je odświeżyć ;)
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/4tPkJp1fM9etnmHY6
Dla dzieci: krzesełka
Bisquitte
Położona przy Damlatas restauracja-sieciówka proponuje kilka a może i kilkanaście rodzajów śniadań. Króluje śniadanie tureckie w wersji klasycznej lub „gourmet” i te warto polecić. Tutaj również zadbano o estetykę podania, i o detale – turecki obwarzanek simit podawany jako pieczywo do śniadania jest podgrzany, a więc chrupiący i pachnący. Fajna miejscówka dla tych, którzy chcą od razu po śniadaniu powylegiwać się na słynnej plaży Kleopatry – znajduje się ona dosłownie rzut kamieniem – w odległości niespełna minuty spaceru. Czasem niestety trzeba dopilnować obsługi – jak to w sieciówkach bywa.
Lokalizacja: https://g.page/bisquitte-alanya?share
Dla dzieci: krzesełka
Shakespeare Coffee & Bistro
Bistro porównywalne rozmiarem menu i klimatem do Bisquitte. Shakespeare jest również sieciówką dlatego w różnych miastach Turcji możecie ją znaleźć (na Riwierze także w Manavgat i Antalyi). Jak wyżej do wyboru jest kilka rodzajów śniadań, ale mam wrażenie, że śniadania serwowane na talerzach (np. śniadanie „Proteinowe”) są bardziej atrakcyjne niż w poprzednio wymienionej knajpce. Nie zmienia to faktu, że jest tu przyzwoicie i smacznie, chociaż jak to w sieciówkach nie zawsze poziom jest równy. Sprawdźcie sami.
Lokalizacja: https://g.page/shakespeare-coffee-bistro-alanya?share
Dla dzieci: krzesełka, jest placyk zabaw zaraz za tylnym wyjściem z restauracji, w parku
Bergamot Coffee
Lokal który właściwie specjalizuje się w kawie (można tu kupić także ziarna na wynos do własnego ekspresu), ale oferuje także całkiem przyzwoite menu. Restauracyjna podupadła nieco w trakcie pandemii, na szczęście mam wrażenie że zaczyna się odradzać i śniadania są tutaj także bardzo godne. Może nie ma tu nadzwyczajnych składników ale jest po prostu dobrze – syto, smacznie i kolorowo. Alternatywnie możecie zamiast śniadania zamówić – w tureckim stylu – tosta. Niedawno jadłam tosta z warzywami który był fantastyczny! Na dodatek śniadanie możemy zakończyć pyszną kawą… w Turcji bowiem słowo „kahvalti (śniadanie) wywodzi się od słów „kahve alti” czyli dosłownie „podkawek” – śniadanie więc ma być jedynie podkładem dla żołądka pod pyszną smolistą kawę. Smacznego.
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/AVMAbn5QcWG9JAW18
Dla dzieci: krzesełka, pokój zabaw (czasowo nieczynny), duży miejski plac zabaw jest obok restauracji – przejście chodnikiem
Daphne Coffee & Tea
Nie byłabym sobą, gdybym nie wymieniła mojej ostatnio najbardziej ulubionej kawiarni w której ostatnio najchętniej pracuję. Pewnie dlatego, że znajduje się ona najbliżej mojego domu… ale także ze względu na niezwykle dopieszczony, przemyślany design. Miło się tu przesiaduje, a menu i estetyka podania niektórych dań naprawdę zasługują na pochwałę. Paradoksalnie nie będę tutaj polecała wyboru typowego tureckiego śniadania „serpme”, ale raczej coś serwowanego na talerzu – ciekawym punktem menu jest np. Healthy Bread – czyli grzanka z pastą awokado i jajkiem, posypana chia i podana ze świeżymi warzywami i zieleniną… tosty też są bardzo smaczne. A zatem – polecam!
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/xXbYqhXhKj6nD1oq6
Dla dzieci: krzesełka, pokój zabaw na dolnym poziomie – wjazd wózkiem od bocznej uliczki
14 restauracji w Alanyi, w których można pięknie rozpocząć dzień – czy już wiecie od której rozpoczniecie testowanie? Podzielcie się w komentarzach wrażeniami. Podsuńcie też Wasze propozycje – bo w Alanyi dobrych miejscówek przybywa, i jest w czym wybierać!
Jeśli na wyjazd do Turcji na razie widoków nie macie, przypominam też mój wpis o tureckich śniadaniach powstały w czasach pandemii – z instruktażem jak zrobić sobie tureckie śniadanie we własnym domu – o tutaj.
Będę także wdzięczna jeśli polecisz mój wpis swoim znajomym oraz – oczywiście – jeśli postawisz mi kawę albo dwie – w podziękowaniu za moją pracę o tutaj