Piszę do Was prosto z kawiarni w centrum Alanyi, podczas jednej z moich sesji pracy poza domem. Wprowadziłam ten system po ponad czterech latach pracy w domu, gdzieś pomiędzy opieką nad jednym dzieckiem a drugim. W którymś momencie zorientowałam się, że trudniej mi się skupić pracując z domu. Z każdego kąta wołały do mnie obowiązki (albo dzieci :)) nie wiadomo było na czym się skupić i za co najpierw zabrać.
Kawiarnie w Alanyi dają mi wszystko czego szukam po czterech latach „siedzenia w domu z dziećmi” (ha, ha, jak to brzmi). Do kawiarni trzeba zdjąć poplamione jedzeniem ciuchy, uczesać włos, a może i zrobić oko. Jest przy okazji spacer na świeżym powietrzu, no i nie trzeba się przejmować lunchem czy parzeniem kawy – mamy je pod sam nos. A kiedy trzeba pracować – to się pracuje – zaspokoiwszy podstawowe potrzeby, można usiąść – i klikać w klawiaturę aż iskry lecą. Trzeba przyznać, że taka praca zdalna w Turcji mnie przekonuje. I wcale nie dziwię się, że coraz więcej osób wybiera Alanyę na tymczasowy adres zamieszkania i pracy zdalnej. O tym dlaczego akurat Alanya i co w tym kierunku zrobić opowiem osobno niebawem. Tymczasem jednak przedstawię Wam moje ulubione kawiarniane adresy w których bywam w Alanyi.
Poniższa lista kształtowała się od dawna, ale też ciągle się wzbogaca – bo kawiarnie na mapie Alanyi powstają i znikają pod wpływem okoliczności, kryzysów, ekonomicznych trudności, pandemii albo po prostu ja sama odkrywam coś nowego. Ale bilans jest i tak bardzo pozytywny – przez 17 lat mieszkania w Alanyi widzę tutaj niesamowity rozwój. Kiedyś – naprawdę nie przesadzam – było w mieście dosłownie kilka kawiarenek na krzyż, dostanie dobrej kawy nie-po-turecku było wyczynem. Teraz coraz więcej miejsc z pyszną kawą i fantastycznymi ciastami, z dobrym designem, kameralną atmosferą i dobrze dobraną muzyką. Serce się cieszy!
A zatem zapraszam na moją listę! Jeśli uznacie że po przeczytaniu macie ochotę odwiedzić chociaż jedną z wymienionych niżej miejscówek – postawcie mi kawę w podziękowaniu za moją pracę o tutaj.
Miejsca z udogodnieniami do pracy zdalnej i dla dzieci oraz wegańskie opcje są oznaczone.
Przypominam że moje śniadaniowe polecajki w Alanyi znajdują się tutaj.
Cafe Della Via
Kameralna kawiarenka w samym centrum Alanyi. Wypalają własną kawę, i wyraźnie widać że wokół kawy kręci się tutaj wszystko. Ale o sile tego miejsca stanowi także krótkie ale konkretne menu, przygotowane przez panią Merve – piecze ciasta, ciasteczka, desery i robi kanapki z własnym pomysłem i wedle własnych receptur, z dbałością o składniki. Moim numerem jeden jest sernik passiflora – dokładnie tak kwaskowaty jak lubię, na kruchym spodzie. Suflety też tu mają boskie, bez grama mąki! Miejsce jest urocze, oryginalnie urządzone, zawsze gra tutaj klimatyczna muzyka, a z kawiarni roztacza się widok na miejski meczet. Można też kupić paczkę kawy do własnego ekspresu (kawiarnia sprzedaje ją także w internecie). Dobre miejsce dla miłośników kotów – wylegują się tu „bezczelnie” na kanapach.
Dla dzieci: Przewijak
Do pracy zdalnej: gniazdka kontaktowe. Stonowana muzyka. Wifi.
Dla wegan: mleka roślinne
Reka Cafe
Miejsce zatłoczone, gwarne, chociaż położone w bocznej uliczce. Jestem wieloletnią klientką Reki i to oni zawsze nadawali ton i styl kolejnym pojawiającym się jak grzyby po deszczu kawiarniom w Alanyi. Od zawsze ich znakiem rozpoznawczym jest wystrój boho, pyszne ciasta, torty, serniki i crumble, wspaniałe kawy i herbaty na zimno (ta z hibiskusa jest fantastyczna na upały!). Miło obserwować jak z roku na rok się rozrastają. Chociaż są dni, kiedy trudno znaleźć wolny stolik. Ich klientela to studenci, dużo młodych, zarówno Turczynki z odkrytymi brzuchami ale i dziewczyny w szczelnie okrywających głowy i szyje chustkach – ale i turyści. Ten miks jest zachwycający i inspirujący, i lubię tutaj przesiadywać po prostu podglądając ludzi. Taka Turcja w pigułce. W poniedziałki mają zamknięte! Z ciekawostek – w lokalu Reka znajdowało się niegdyś nasze polskie Stowarzyszenie.
Dla dzieci: Przewijak, krzesełko
Do pracy zdalnej: gniazdka kontaktowe przy prawie każdym stoliku, także na dworze. Cicha muzyka. Wifi.
Dla wegan: fantastyczny Falafel Bowl, mleka roślinne, czasem są wegańskie ciasta
Daphne’s
Mój faworyt od całkiem niedawna. Faworytem ta kawiarnia stała się zupełnie przypadkiem, bo znajduje się stosunkowo blisko mojego domu i… mają tutaj salę zabaw dla dzieci! Są tu pyszne ciasta i serniki (najbardziej lubię ten z awokado albo z karmelem i orzeszkami ziemnymi – rozpusta). Dzieciom zamawiam po ciastku owsianym bez cukru i glutenu albo – czasami – pyszne makaroniki. Menu jest bogate i smaczne, z wytrawnych dań lubię śniadaniowy „healthy bread” – razowy chleb z pastą awokado i jajkiem w koszulce – podany tak atrakcyjny wizualnie, że aż szkoda jeść :)
Mają poza pyszną kawą także fajne herbaty mrożone, bardzo lubię zieloną z mango! Zapomniałam dodać że jest tu spokojnie i kameralnie, a wystrój cieszy oko.
Dla dzieci: Na poziomie -1 otwarty pokoik z zabawkami, książeczkami. Wjazd dla wózków od bocznej uliczki. Ciastka bez cukru i glutenu (z miodem). Krzesełka.
Do pracy zdalnej: Cicha muzyka. Wifi – nie jest super szybkie ale daje radę.
Dla wegetarian/wegan: roślinne mleko
Atelier Creme
Miejsce mniej modne wśród Turków, a bardziej wśród turystów, szczególnie tych rosyjskojęzycznych, zapewne z powodu cen. Jest tu nieco drożej niż w innych kawiarniach, ale za to wiadomo za co się płaci. Menu jest oryginalne i smakowo i wizualnie. Są buddha bowle, malowniczo wyglądające tosty. Bywają wegańskie ciasta (np. pyszne czekoladowe!). Dla dzieci zamówiłam kiedyś rosyjskie syrniki – sernikowe placuszki waniliowe – były pyszne. To chyba jedyne miejsce w Alanyi gdzie można napić się niebieskiej matchy. Mają też lawendowe eklerki. Bywa trudno o wolny stolik.
Dla dzieci: Warto zapytać o propozycje dla dzieci z menu.
Do pracy zdalnej: Wifi.
Dla wegan: Roślinne mleko, niektóre pozycje z menu
Mado
Mado to jedna z najstarszych tureckich kawiarnianych sieciówek. Ich kawiarnie można znaleźć w całej Turcji. W Alanyi Mado znajduje się przy bulwarze Ataturka, więc jest tu gwarno ale dzięki temu można obserwować uliczny ruch (i to lubię!). Jest to takie miejsce – pewniak – jeśli chodzi o posmakowanie tureckich specjałów – przekąsek, deserów, no i pyszne lody maras (z koziego mleka) zarówno te podawane w gałkach, jak i w porcji, na talerzyku, do krojenia nożem i widelcem. Często przychodzimy tutaj rodzinnie na lody, bo są chyba najlepsze w mieście i najwolniej podnoszą nam cukier :) Ważne info, że w lodowym menu znajdują się propozycje dla diabetyków oraz dla wegan (czekoladowe lody wegańskie to sztos!). Z konkretów uwielbiam tutejsze śniadania, szczególnie to zwane „wiejskim” (koy kahvaltisi). Śniadania są syte, pełne smaku i koloru. Nie chcę zdradzać wszystkiego, ale „wodny borek” czy ” dżem z koziego mleka” – to trzeba przeżyć – więcej pisałam o nich tutaj :) Jeśli chcecie poznać ideę tureckich śniadań w pigułce przyjdźcie właśnie do Mado, a nie pożałujecie! Pyszne jest także kunefe, jeśli chcecie go spróbować można to zrobić właśnie tutaj. W Mado można też kupić salep w proszku, baklavę czy kadayif na wagę, czekoladki i inne łakocie do zabrania do Polski – bardzo ładnie zapakowane, więc nadają się na prezent.
Dla dzieci: Przewijak w toalecie na piętrze, krzesełka
Do pracy zdalnej: gniazdka kontaktowe, wifi, spokojna część na piętrze
Dla wegan: wegańskie lody (mały wybór smaków)
Bergamot Cafe
Przyjemna kawiarnia z dobrą kawą w różnych opcjach, smakach i kształtach (np. z syfonu). Można tu kupić także palone na miejscu ziarna na wynos. Menu jest dość szerokie, każdy znajdzie coś dla siebie, chociaż zdarzają się potknięcia to ogólnie jest tu smacznie. Kawiarnia dobrze mi się kojarzy, ponieważ tutaj w osobnej salce odbywał się mój baby shower niespodzianka przed urodzeniem pierwszego dziecka ;) Bywałam tutaj częstym gościem. W okresie pandemii kawiarnia nieco podupadła ale od jakiegoś czasu wracają do formy. Dobre desery, śniadania, tosty (pyszny z warzywami!), smaczna pizza dla dzieci. Szkoda że nadal nie otwarto pokoiku zabaw dla dzieci – oby niebawem. Za to dla starszaków fajna opcja – miejski plac zabaw znajduje się zaraz obok kawiarni, można dzieci podglądać podczas zabawy siedząc przy stoliku na tarasie.
Dla dzieci: krzesełka, pokoik dla dzieci w stylu Montessori (tymczasowo nieczynny), plac zabaw tuż obok
Do pracy zdalnej: gniazdka kontaktowe, wifi
Dla wegan: niektóre opcje z menu, mleko roślinne od niedawna nareszcie jest
Cafe Con Panna
Jedna z tańszych kawiarni w zestawieniu – mimo szalejącej inflacji można tu zjeść i wypić w rozsądnej cenie. Cafe Con Panna mieści się w zabytkowym alanijskim domu i w ogrodzie przed nim. Wygląda bardzo malowniczo, niezależnie od pory dnia. Możemy tu skosztować wiele rodzajów kawy, klasyczne, smakowe, na zimno i ciepło – na przykład kawa po turecku na zimno z mlekiem (!) są też soki ze świeżych owoców (pyszne), wściekle kolorowe shake czy smoothies (akurat tych nie polecam) i desery oraz ciasta. Zresztą menu jest naprawdę szerokie. Jak w każdej tego typu knajpce w Turcji zdarzają się spektakularne wpadki ale ogólny bilans jest na plus. Zaletą tego miejsca jest wyodrębnienie kilku różnych przestrzeni, przez to miejsce nigdy nie sprawia wrażenia zatłoczonego i każda grupa klientów bawi się w spokoju: osobne miejsce mamy dla palaczy fajki wodnej (bo i ta tutaj jest), osobne dla rodzin z dziećmi – jest bawialnia dla dzieci (w rodzaju „małpiego gaju”, basenu z kulkami itp.) położona pod dachem, klimatyzowana i blisko niektórych stolików – a dodatkowo w miesiącach letnich bywają tutaj pod wieczór tureckie animatorki dla dzieci, które malują dzieciom twarze, rozdają kolorowanki i ogólnie kontrolują sytuację ;)
Dla dzieci: krzesełka, osobne pomieszczenie z przewijakiem, zaopatrzone nawet w chusteczki czy pieluszki, maty do przewijania, krzesło do karmienia, pokój zabaw, animatorka (jak wyżej)
Do pracy zdalnej: wifi
Dla wegan: dość niewiele opcji, ale wegetariańskich sporo
En Vie Beach
Knajpka, restauracja, kawiarnia, beach bar – czyli wszystko w jednym – położone na parterze maleńkiego hoteliku o tej samej nazwie. Lokal znajduje się po wschodniej stronie Alanyi czyli przy plaży Keykubata. Gustownie urządzone miejsce w którym miło spędza się czas. Można nawet wejść do niewielkiego baseniku z widokiem na wzgórze Kale ;)
Poza kawą czy smacznymi ciastami, sufletami, sernikiem są tu bardzo dobre i elegancko podane dania obiadowe, kolacyjne czy śniadania. Wieczorami odbywają się imprezy, salsoteki, występy DJ-ów – panuje wtedy bardzo fajny klimat. Jeśli miałabym wolny (od dzieci) wieczór na wypad z mężem – lub bez :) – to pierwsze kroki skierowałabym właśnie tutaj.
Dla dzieci: dostęp do plaży, krzesełka, ale raczej nie jest to jakoś wybitnie dziecioprzyjazne miejsce
Do pracy zdalnej: wifi
Dla wegan: niektóre opcje w menu
Anna Piccini
Maluteńka kawiarenka na kilka stolików zlokalizowana na tyłach Muzeum Archeologicznego w Alanyi. Odkryłam ją niedawno dzięki… reklamie którą wyświetlił mi Instagram (a zatem działa, bo teraz ja robię reklamę im :)) Koncept jest bardzo prosty: podawane sa tutaj tylko lody, kawa, domowa lemoniada i ciastka – duże i konkretne „cookies” których receptura podobno pochodzi z Włoch. Ciastka – to brzmi banalnie, ale są naprawdę pyszne. Czuć w nich dobrej jakości składniki, masło, pyszną czekoladę. Warto tu zajść na małą kawkę i takie właśnie ciastko. Dodatkowym atutem jest nieco romantyczny, francuski design i sympatyczna obsługa.
Dla dzieci: brak
Do pracy zdalnej: nie bardzo
Dla wegan: brak
Hanci Pastanesi
Jedna z najstarszych kawiarni w mieście, muszę od niej wspomnieć bo była tutaj jeszcze w czasach kiedy w Alanyi trudno było w ogóle napić się gdziekolwiek dobrej kawy. Jeśli szukacie takiej klasycznie tureckiej kawiarni to jest właściwe miejsce. Można siedzieć tutaj godzinami nad szklaneczką herbaty, można wypić kawę po turecku, zjeść śniadanie, tosta, a nawet lekki lunch, ale także skorzystać z ogromnego wyboru tureckich słodkości. Profiterol, kazandibi, baklava, sütlaç – to desery tureckie których bez problemu tutaj skosztujecie. Dodatkowy atut to lokalizacja w samym sercu Alanyi, przy ruchliwym bulwarze Ataturka – można siedzieć przy stoliku na chodniku i po prostu obserwować uliczny ruch (nie wiem jak Wy ale ja to bardzo lubię)
Dla dzieci: krzesełka
Do pracy zdalnej: na półpiętrze jest nieco ciszej
Dla wegan: brak
Sütçü İmam
To miejsce lubię dużo bardziej niż powyższe Hanci a to ze względu na fakt, że mają tu wspaniałe lody z koziego mleka zwane maraş. Często przychodzę tu tylko na nie. Są to zarówno lody tzw. kesme, które je się na talerzyku, nożem i widelcem, jak i lody w gałkach podawane w pucharku lub wafelku. Ponadto kawiarnia oferuje tureckie smakołyki, kadayif, baklawę. Kawa po turecku podawana jest na bogato zdobionej srebrnej tacce z towarzyszeniem lokum i szklaneczki wody i wygląda naprawdę malowniczo.
Dla dzieci: krzesełka
Do pracy zdalnej: ciche piętro
Dla wegan: niewiele opcji
Kahve Dünyası
Zastanawiałam się czy umieścić to miejsce na liście ze względu na jego nierówny poziom. Z jednej strony jest to najstarsza turecka sieciówka kawiarniana w Turcji. Mają tu rozmaite tureckie wynalazki, np. kawę po turecku z mastyksem, i wiele innych specjałów. Produkują też własne czekoladki, trufle które można kupić na miejscu i na wynos – są naprawdę pyszne. Ponadto ich kawiarnia w Alanyi mieści się przy plaży Kleopatry, w świetnej lokalizacji. Jednak wciąż nie mogę przeżyć poziomu obsługi i plastikowych kubków. Moim zdaniem pandemia pandemią, ale w kawiarni powinno się w pierwszej kolejności podawać kawę w szkle/porcelanie, a dopiero na życzenie proponować klientom plastik na wynos. Niestety, tutaj wszyscy automatycznie dostają kawę w śmieciowym kubku. Bardzo to przykre i oby niebawem wróciło do normy.
Dla dzieci: krzesełka
Do pracy zdalnej: cicha muzyka
Dla wegan: brak
Enberi Cafe oraz lodziarnia Mavikuş
Enberi to właściwie pizzeria położona w Oba. To tu dają najlepszą pizzę w mieście (chociaż rośnie im konkurent), ale… o tym innym razem. Ponieważ cały klimat Enberi oparty jest na włosko-surfowym stylu, zgodnie z duchem właścicieli, to kawa jest tutaj smaczna, a do niej mamy kilka deserów do wyboru, m.in. pannacotta albo tiramisu. To drugie osobiście uwielbiam i polecam. Zaletą tego miejsca jest świetny plac zabaw z drewnianych elementów, no i fajny design – naprawdę miło spędza się tutaj czas.
Po wyjściu z Enberi możemy też skierować się w lewo (patrząc na morze) gdzie znajduje się nowo otwarta (a właściwie przeniesiona z innego miejsca) lodziarnia Mavikus prowadzona przez tych samych właścicieli. Lody są wyrabiane według tradycyjnej receptury, mają oryginalne smaki, są pyszne!
Dla dzieci: menu dziecięce, krzesełka, plac zabaw
Dla wegan: brak opcji
Do pracy zdalnej: przed południem jest pusto i spokojnie
King’s Coffee
Na koniec miejsce w którym wypiłam chyba najwięcej kaw. Głównie z tego względu, że znajduje się przy dużym placu zabaw przy Damlataş i plaży Kleopatry. A na tym placu jako matka bywam dość często o czym wiedzą ludzie, którzy przypadkiem tam na mnie wpadają znając moją twarz z social mediów :)
Kawiarnia King’s Coffee to właściwie budka z całkiem niezłą kawą, donutami i lodami w wafelku. Wszystko to jest zadowalające w smaku, więc jestem w stanie zaakceptować denerwujący fakt, że od czasu pandemii wszystkie napoje podają tam w plastikowych kubkach. Obsługa również jest bardzo przyjazna. Kawiarnia posiada własną przestrzeń ze stolikami i kanapami, mają nawet malutki własny plac zabaw, ale oczywiście największy plus to ten wspomniany duży plac tuż obok. Dzieki mogą swobodnie biegać po placu a mamy w tym czasie pić ciepłą kawę. Obecność lodów także ułatwia sytuację. Kawiarnia jako że jest to „budka” nie ma zaplecza typu WC, ale na placu zabaw jest darmowa publiczna toaleta.
Dla dzieci: plac zabaw w kawiarni i poza nią – duży
Do pracy zdalnej: poranki są bardzo spokojne i można popracować, ale nie wszędzie da się podłączyć
Dla wegan: mleko roślinne do kawy to tutaj standard
Na koniec podam Wam jeszcze dwa miejsca w których nie byłam jeszcze, ale które również zapowiadają się obiecująco:
Cafe Feroni
Jest to jedna z najstarszych kawiarni w Alanyi, jednak zmieniła miejsce – to stare zostało zamknięte, w tym nowym nie byłam jeszcze więc nie wypowiem się na temat menu. Jednak pewne jest, że jest to kawiarnia dla prawdziwych smakoszy kawy w tradycyjnym sensie, tradycyjnie kawiarniany jest także wystrój. Kawa jest wypalana na miejscu, są też domowe ciasta.
Chez Luna
Maluteńki kawiarniosklepik położony pomiędzy hotelami przy plaży Kleopatry. Można tu kupić kawę, popracować zdalnie ale także kupić artystyczne ubrania i dodatki. Wystrój i muzyka stamtąd dobiegające brzmią zachęcająco!
Dziękuję za lekturę. Przypominam, że jeśli uznacie że ten wpis się Wam – lub Waszym znajomym, bliskim – przyda, że dzięki mnie odkryjecie lub odkryliście fajne miejsca w Alanyi – będę wdzięczna za polecanie mojego bloga znajomym. Nigdy też nie odmówię jeśli postawicie mi małą lub większą kawę w ramach podziękowania za moją pracę – kawę postawicie o tutaj.