Tur-tur Blog: Polka w Turcji
  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
Popularne na blogu
Boisz się jechać do Turcji? – krótki przegląd...
1: Komunikacja miejska w Alanyi
Jak zrozumieć Turka – 10 kulturowych nieporozumień
Internet na wakacjach w Turcji – poradnik turysty
Polka w tureckiej aptece – rozmowa z Agnieszką
Co zobaczyć w Alanyi?
Co zabrać na wakacje do Turcji – jak...
4: Turecka lista zakupów
Sklepy odzieżowe w Alanyi – gdzie kupować ciuchy?
Czy Turcy nas lubią?
Tur-tur Blog: Polka w Turcji

Największy polski blog o życiu, pracy i podróżach po Turcji. Od 2005 roku!

  • Home
  • TU ZACZNIJ
    • O mnie
    • Współpraca
    • Ja w prasie, radiu i TV
    • Archiwum bloga
  • Turcja
    • Życie w Turcji
    • Praca w Turcji
    • Poradnik turysty
    • Język turecki
    • Od kuchni
    • Goście na blogu
  • Podróże
    • Turcja
    • Australia
    • Europa
    • Maroko
    • Syria
  • Sklep
  • ENGLISH
    • Blog
    • Cooperation
0
Home TurcjaOd kuchni Alanya w nowym roku
Od kuchniŻycie w Turcji

Alanya w nowym roku

by Skylar 12 stycznia 2014
by Skylar 12 stycznia 2014

Przyjechałam do Alanyi! Nagle. Plan przewidywał, że znajdę się tu dopiero za jakiś miesiąc, ale sprawy pilne doprowadziły do tego, że w ciągu jednego dnia udało się: kupić bilet lotniczy, zarezerwować transfer do Berlina, zrobić niezbędne zakupy, spakować się, a co najważniejsze przesunąć wszystkie spotkania (w tym blogowe) i wizyty lekarskie na „za tydzień” – kiedy wrócę do Polski.
Przyznam się Wam w zaufaniu, że bardzo mi się spodobał taki nagły wyjazd. Mam tu na myśli fakt, że z powodu szybkiej decyzji nie było czasu na tzw. reisefieber, jakieś tam podróżne stresy czy inne formy użalania się nad moim ciężkim życiem emigrantki (łolaboga!). Mogłoby tak być zawsze: ciach-ciach.
I nagle dzień po kupieniu biletu jestem już w drodze do Berlina, za moment w samolocie (notabene pełnym pijanych Niemców zdążających na jakiś chyba firmowy wyjazd). A za chwilę wysiadam na lotnisku w Antalyi i wdycham styczniowe, popołudniowe powietrze. Nie chłodne, ale też i nie ciepłe, do tego z zapachem, który zawsze, bezwzględnie, kojarzy mi się z Turcją.

Jestem. Po prawie 2-miesięcznej nieobecności na wszystko patrzy się świeższym okiem. Delektuję się brzmieniem samego tureckiego, melodią tego języka. Podoba mi się muzyka w radiu, albo smętne kawałki puszczane w restauracjach, otwartych w Alanyi na zimę. Zresztą Alanya w zimie to inny temat. Jest tak spokojnie, leniwie, a jednocześnie pozytywnie. Brak sezonowej hiperaktywności sprzedawców, brak łupiącej muzyki techno i pijanych skandynawskich nastolatków.

Jest fajnie.

Następnego dnia idziemy z K.P. w ramach świętowania mojego przyjazdu na śniadanie do miasta. I teraz – uwaga, to nie jest tekst sponsorowany (choć nie obraziłabym się, gdyby był, he he): delektujemy się zjawiskiem zwanym „Wiejskie Śniadanie” w kawiarni Mado. Wygląda ono tak:

sniadanie1

 Jest to prawdziwa rozkosz dla podniebienia: co najmniej kilka rodzajów serów, świeże pomidorki i ogórki, miód z kajmakiem, pyszne oliwki, tahin pekmez (czyli coś w rodzaju chałwowej pasty do chleba), kawałek su boreği, pikantna wędlinka czyli pastırma, dżem owocowy, a na środku w zakręconym (jeszcze) słoiczku keçi sütü reçeli, czyli „dżem z koziego mleka”, który przypomniał mi to słodkie, waniliowe mleczko, które wypijało się prosto z tubki w dzieciństwie. Pamiętacie?

Do tego, jakby było mało, po chwili kelnerzy donoszą jeszcze:

sniadanie3
Sucuk, czyli przysmażona kiełbaska (klasyka tureckiego śniadania) i osobno jajko na maśle podane w aluminiowym naczyniu (na zdjęciu już po połączeniu przez nas z powodu braku miejsca na stole :)).
Prawdziwa rozpusta! Nawet ja, tak bardzo niemięsna, z przyjemnością kosztuję sucuk – jest wyborny, lekko pikantny.

Nie zapominajmy też o herbacie, którą z tego wszystkiego zapomniałam umieścić w wąskim kadrze mojej komórki, i dodatkowym wspomaganiu w postaci świeżo wyciskanego soku z pomarańczy. Jak to mówią Turcy „yok-yok” – nic nie zostało pominięte ani zapomniane.
Takie śniadanie celebrować można chyba z dwie godziny, powoli, wystawiając jednocześnie twarz do słońca. Tak też zrobiliśmy.

Trzeba przyznać, że tureckie śniadania nie mają sobie równych. Albo ogólnie: kuchnia. Wydaje mi się, że turecka kuchnia jest najlepszym synonimem tego kraju, z całym bogactwem smaków różnorownych regionów, tradycji, wpływów innych krajów. Do tego duża porcja tureckiej gościnności, tego całego częstowania herbatą… ciężko tak suto zastawiony stół w – paradoksalnie – tak rozsądnej cenie i z eleganckim serwisem (w Mado około 30 złotych za osobę wraz z herbatą!) – znaleźć gdzieś indziej. Poprawcie mnie, jeśli się mylę.

Malta Maltą, inne kraje, innymi krajami. Ale, kurczę – Turcja to Turcja. Jak tu nie tęsknić? :)

lot1

jedzenieśniadanieTurcja
0
FacebookTwitterEmail
Skylar

Jestem Poznanianką, z wykształcenia kulturoznawcą. Chciałam mieszkać na Riwierze Francuskiej, zamieszkałam na Riwierze Tureckiej - w Alanyi. Bałam się mikrofonu - zostałam pilotką wycieczek. A blog, który 15 lat temu miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Mam dwóch polsko-tureckich synków, bloguję, instagramuję, prowadzę kanał Youtube. Obalam mity o Turcji i ułatwiam wakacje w tym kraju! Zapraszam do lektury i obserwowania!

Przeczytaj także

Jak zamieszkać w Turcji? 10 prostych kroków.

Najlepszy kebab w Alanyi i inne czyli gdzie...

Kawiarnie w Alanyi, w których chętnie bywam

Przepis na çig köfte – na termomix i...

Kebab cebulowy – przepis na turecki obiad

Jak joga zmieniła moje życie – także w...

4 komentarze

Justyna 12 stycznia 2014 - 18:41

mniam, mniam, tureckie jedzonko to jest to ! :))

Pariss 12 stycznia 2014 - 20:24

Z Ciebie to jednak szczęściara Skylar! Takie śniadanko, w Turcji, w Alanyi, w słoneczku, z ukochanym….czego chcieć więcej,prawda? ;) Tak właśnie się ostatnio zastanawiałam, na jakim etapie jesteś: mówisz, że wracasz do domu jak jesteś w Polsce czy jak jesteś w Turcji? Pozdrawiam i życzę wielu takich chwil.
Pariss

Skylar 12 stycznia 2014 - 22:27

Pariss żebym to ja wiedziała z tym domem. Chyba cały problem polega na tym, że domy mam mentalnie „dwa” i to czasami jest ciężko ogarnąć. Chociaż Polska to dom numer 1 i tego pierwszego miejsca żadna Turcja nie obali :)

M. 12 stycznia 2014 - 23:35

Ależ pyszności, pozazdrościć! Cieszę się, że jest dobrze :-) Uściski z deszczowej stolicy

Comments are closed.

O mnie

Poznańska pyra. Kulturoznawca z wykształcenia. 17 lat temu trafiłam do sezonowej pracy w Alanyi. Spodobało mi się i zostałam pilotką wycieczek i rezydentką. A potem... zamieszkałam na stałe. Z mężem stworzyliśmy najlepsze polskie biuro podróży Alanyaonline.pl Mamy dwóch synów. A ten blog, który w 2005 roku miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Zapraszam też na Instagram i Youtube!

Sklep

  • Nieruchomości w Alanyi - wycieczka szyta na miarę 0,00 zł
  • Turcja. Półprzewodnik obyczajowy "Turcja. Półprzewodnik obyczajowy"
    Oceniono 5.00 na 5
    29,99 zł – 39,99 zł
  • Usługa przewodnicka - Stambuł alternatywny
    Oceniono 5.00 na 5
    750,00 zł

Tematy wpisów

Alanya alfabet Antalya Australia blog emigracja facet Turek Hiszpania jedzenie język turecki książki kulinaria Malta Maroko muzyka obyczaje orhan podróżowanie pogoda Polska poradnik poradnik turysty porady praca rezydenta praca w Turcji praca w turystyce przepisy Ramazan sport społeczeństwo Stambuł Stereotypy sława Turcja turystyka vlog wakacje Wschodnia Turcja wspomnienia wydarzenia wywiad wywiady związki święta życie w Turcji

Śledź mnie na FB

Facebook

Znajdziesz mnie też:

Facebook Instagram Linkedin Youtube Email

Kategorie wpisów

Cookies: Ta strona używa ciasteczek. Jeśli pozostaniesz na tej stronie, akceptujesz ich używanie. Polityka ciasteczek

mój Instagram

No any image found. Please check it again or try with another instagram account.
  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin
  • Youtube
  • Email

@2019 - TUR-TUR Agata Bromberek Wszelkie prawa zastrzeżone. Jeśli chcesz wykorzystać teksty lub zdjęcia, nawiązać współpracę, zapraszam do kontaktu. Szablon PenciDesign


Back To Top